Francja podejmuje zdecydowaną walkę z pedofilią w Kościele. Koniec "zamiatania przestępstw pod dywan"
Sprawa kard. Barbarina pokazuje, że francuskie społeczeństwo oraz Kościół katolicki bardzo surowo podchodzą do oskarżonych o pedofilię duchownych i stosują wobec nich bezwzględnie zasadę "zero tolerancji".
Kryzys nadużyć seksualnych, z którym mierzy się Kościół katolicki we Francji, sprawił, że podjęto tam stanowcze działania w walce z pedofilią wśród duchownych. Nowo wybrany przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji abp Eric de Moulins-Beaufort oznajmił, że jest to problem systemowy, "który jako taki trzeba traktować".
Komisja niezależna od Kościoła
"Episkopat francuski powołał niezależną od biskupów komisję do badania nadużyć seksualnych z dostępem do archiwów i z prawem przesłuchiwania świadków - przykład godny naśladowania" - pisze w najnowszym wydaniu Tygodnika Powszechnego Andrzej Stanisław Chankowski.
Komisja powstała z inicjatywy konferencji episkopatu oraz konferencji żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych. Jest niezależna od Kościoła, w jej skład wchodzi 22 członków różnych specjalności, zasiadają w niej zatem: prawnicy, lekarze, socjolodzy, teolodzy i historycy wybrani przez przewodniczącego komisji. Kościół zobowiązał się do udostępnienia wszelkiej dokumentacji zgromadzonej w sprawach o wykorzystywanie seksualne oraz umożliwił przesłuchiwanie świadków.
Wybór przewodniczącego komisji potwierdza dążenia francuskich hierarchów kościelnych do uzyskania obiektywnych rezultatów. Z prośba o objęcie tego stanowiska zwrócono się do Jeana-Marca Sauvégo, osoby powszechnie szanowanej wśród francuskiego społeczeństwa.
Chankowski przedstawia go jako "apolitycznego funkcjonariusza" pracującego w administracji publicznej, który cieszy się "nieposzlakowanym autorytetem". Pełnił w przeszłości funkcję generalnego sekretarza rządu w trakcie czterech kadencji różnych premierów, był także przewodniczącym Rady Państwa oraz trybunału administracyjnego.
Zadania komisji
"Przedmiotem jej [komisji - przyp. red.] dochodzeń są nie tylko nadużycia popełnione na osobach małoletnich, lecz także akty seksualne z udziałem osób pełnoletnich, do których doszło w sytuacji podległości służbowej lub duchowej zależności" - wyjaśnia autor artykułu.
Prace komisji mają trwać dwanaście miesięcy. Ich wynik ma zostać przekazany stowarzyszeniu Francja Ofiary (France Victimes), specjalizującemu się w pomocy ofiarom przemocy seksualnej, będzie ono następnie oceniać, "jak nadać tok sądowy danej sprawie".
Celem komisji jest nie tylko dotarcie do przestępstw z przeszłości, ale także próba zrozumienia zjawiska pedofilii w Kościele, "zwłaszcza jego instytucjonalnych kontekstów i milczenia wokół niego panującego" oraz wypracowanie procedur mających zapobiec powtórzeniu sytuacji w przyszłości.
Oskarżenie kard. Barbarina
Abp Eric de Moulins-Beaufort niezwykle docenia rolę mediów w nagłaśnianiu przypadków wykorzystywania seksualnego w Kościele, a szczególnie filmu "Dzięki Bogu" w reżyserii Francoisa Ozona. To dzięki temu obrazowi nagłośniona została sprawa ks. Bernarda Preynata oskarżonego o akty pedofilii wobec skautów, których duszpasterzem był przez 20 lat, oraz kard. Philippe’a Barbarina, najważniejszego francuskiego hierarchy, który, mimo docierających do niego informacji o haniebnych czynach ks. Preynata, nie złożył na niego doniesienia.
Uznany winnym zarzucanych mu czynów kard. Barbarin podał się do dymisji, jednak tej nie przyjął Franciszek, nakazując kardynałowi "pełnić posługę do czasu ogłoszenia wyroku w drugiej instancji". Decyzja papieża odbiła się głośnym echem w całej Francji. "Uznano ją za niespójną z polityką bezwzględnej walki z pedofilią", a także szkodzącą diecezji, w której posługę pełnił kardynał, tym bardziej, że oskarżony nie zaprzeczył, że dopuścił się w sprawie zaniedbań.
Dowiedz się więcej: Kardynał Barbarin na audiencji u papieża z decyzją o rezygnacji z urzędu >>
Sprawa kard. Barbarina pokazuje, że francuskie społeczeństwo oraz Kościół katolicki bardzo surowo podchodzą do oskarżonych o pedofilię duchownych i stosują wobec nich bezwzględnie zasadę "zero tolerancji".
"Odzwierciedla to (...) powstałą we Francji atmosferę braku przyzwolenia, w której opinia publiczna (wewnątrz i poza Kościołem) skutecznie wykorzystuje środki nacisku obywatelskiego, aby spraw tego typu nie udało się już więcej «zamieść pod dywan». Biskupi uznają tę atmosferę za właściwą i pragną przyczynić się do jej podtrzymania" - podsumowuje sytuację we Francji Chankowski.
Skomentuj artykuł