ISKK: Polacy doceniają coroczną "kolędę"

KAI / wm

Mimo nowych procesów społeczno-kulturowych kolęda wciąż jest traktowana w Polsce jako ważne doroczne wydarzenie życia religijno-społecznego w parafii i domu rodzinnym. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego prezentuje wyniki badań z trzech polskich diecezji: radomskiej, bydgoskiej i warszawskiej.

Dwie z nich to pod względem religijności przeciętne polskie diecezje: radomska (badanie w 2008 r.) oraz bydgoska (2008 r). Dodatkowo zaprezentowano wyniki pochodzące z badań archidiecezji warszawskiej z 2006 roku. ISKK pytał wtedy Polaków m.in. o częstotliwość przyjmowania kolędy. Z badań tych wynika m.in., że większość Polaków przyjmuje księdza po kolędzie.

W diecezji radomskiej, praktycznie wszyscy mieszkańcy biorą udział w praktykowaniu kolędy. Mniej niż 2 proc. respondentów deklarowało, że nie przyjmuje kolędy, lub odmówiło odpowiedzi na postawione pytanie.

W diecezji bydgoskiej ten odsetek jest nieco niższy. Zdecydowana większość badanych deklarowała, że przyjmuje księdza "po kolędzie" co roku (83,3 proc.), co dziesiąty respondent przyjmuje go "czasami" (11,5 proc.) i tylko co dwudziesty nie przyjmuje go "nigdy". Według socjologów okazjonalne przyjmowanie kolędy częściej deklarują mieszkańców miast niż mieszkańcy wsi.

Zdecydowana większość ogółu mieszkańców archidiecezji warszawskiej przyjmuje księdza po kolędzie, przy czym 75 proc. czyni to zawsze, natomiast 16 proc. – niekiedy. Jedynie 8 proc. ogółu badanych nie podejmuje u siebie kolędującego księdza i są to relatywnie najczęściej osoby niewierzące (64,3 proc. ogółu niewierzących), niepraktykujące (45,7 proc.), osoby deklarujące obojętność wobec wiary (42,4 proc.), małżonkowie mający tylko ślub cywilny (27,9 proc.), osoby rozwiedzione (24,3 proc.).

Socjologowie badają nie tylko stopień popularności tej praktyki religijnej, jaką jest kolęda, ale także analizują więzi z parafią poprzez analizę odpowiedzi na pytania o znaczenie przypisywane odwiedzinom duszpasterskim w domach parafian.

Dla mieszkańców diecezji radomskiej kolęda jest „możliwością modlitwy w moim domu z udziałem księdza parafialnego” – odpowiedź tę wskazało 43,3 proc. ankietowanych kobiet i 34,5 proc. mężczyzn. Dla 21,1 proc. kobiet i 25,3 proc. mężczyzn jest rutynową wizytą księdza z parafii.

Podobnego zdania jest 27 proc. badanych w diecezji bydgoskiej. Natomiast 20,9 proc. badanych uznało wizytę duszpasterską za możliwość nieformalnego porozmawiania z księdzem o sprawach parafialnych, 20,2 proc. - za możliwość nieformalnego porozmawiania z księdzem o sprawach rodzinnych, 23,9 proc. za możliwość modlitwy w domu z księdzem parafialnym. Jak oceniają socjologowie, około jedna trzecia respondentów traktuje kolędę w kategoriach tradycyjno-zwyczajowych, około dwie trzecie nadaje jej charakter parafialny bądź rodzinny.

W archidiecezji warszawskiej natomiast opinie na temat kolędy są w badanej zbiorowości bardziej zróżnicowane – dla prawie 1/3 respondentów jest to „możliwość modlitwy w moim domu z udziałem księdza parafialnego”, natomiast dla niewiele mniejszego odsetka badanych (28,8 proc. jest to tylko „rutynowa wizyta księdza parafialnego”.

Postrzeganie kolędy w kategoriach „rutynowej wizyty księdza” występuje relatywnie najczęściej wśród osób praktykujących rzadko (54,7 proc.) i osób niepraktykujących (48,1 proc.), częściej wśród mężczyzn (37,1 proc.) niż kobiet (21,6 proc.), częściej wśród parafian z Warszawy (32,0 proc.) niż z parafii podwarszawskich (22,8 proc.).

ISKK przeprowadził też w 2008 r. sondaż na temat kolędy na celowej próbie (500 osób) katolików wierzących i praktykujących. Osoby związane z Kościołem uważają, że wizyta duszpasterska przyczynia się do budowania poczucia wspólnoty parafialnej – 76,3 proc., 10,9 proc. jest zdania, że przyczynia się do utwierdzenia w wierze, 6,5 proc. – wzmacniania więzi rodzinnych a 6,3 proc. uważa, że nic nie wnosi.

Przy tej okazji katolicy przekazują tzw. ofiarę kolędową. 88,9 proc. czyni tak ze względu na odpowiedzialność za materialne potrzeby Kościoła, 9,9 proc. – gdyż taki jest zwyczaj, 1 proc. - nigdy się nad tym nie zastanawia

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

ISKK: Polacy doceniają coroczną "kolędę"
Komentarze (1)
F
franek
3 stycznia 2011, 21:42
Jakiś taki ułomny wydaje mi się ten Instytut Statystyki KK. Jest tak ogromna ilość pytań o stam KK w Polsce i nie ma na nie odpowiedzi. Wyniki badań tego Instytutu są trudno dostępne, cząstkowe i jakos nie dotycza spraw, wg mnie, najważniejszych. Zapewne maja mało pieniędzy, niewielu pracowników, a może też i niewiele pytań od kierownictwa Kościoła. Odnoszę wrażenie że biskupi uważają, że wszystko co trzeba sami wiedzą bardzo dobrze, więc szkoda forsy na badania. Ale skąd wiedzą? Ze sprawozdań proboszczów?!