Uporczywa terapia vs eutanazja [WYJAŚNIAMY]
We wtorek sędzia odrzucił ostatecznie prośbę rodziców o wydanie zgody na przewiezienie Alfiego Evansa do Rzymu. Tom i Kate Evansowie stracili tym samym legalną możliwość na ratowanie swojego syna poza granicami Wielkiej Brytanii.
Sędzia odniósł się zarówno do propozycji Włoch jak i Niemiec, gdzie również można spróbować innych metod leczenia nietypowej choroby Alfiego. Sędzia nazwał swoje orzeczenie "ostatnim rozdziałem w sprawie tego niezwykłego małego chłopca" - podaje portal lifesitenews.com.
Brytyjski sąd zdecydował popołudniu czy Alfie Evans może lecieć do Rzymu>>
Współczesna medycyna wydłużyła nie tylko przeciętny czas ludzkiego życia, lecz także umierania. Lekarze i rodzina coraz częściej stają wobec dylematu, czy dana forma leczenia i podtrzymywania przy życiu danej osoby służy jeszcze jej dobru, czy też jest formą tzw. uporczywej terapii, przedłużającej niepotrzebnie cierpienie i niepozwalającej na spokojne przejście z tego świata do wieczności.
Czy uporczywa terapia to eutanazja?
Uporczywa terapia to - mówiąc skrótowo - terapia nieuzasadniona, która nie służy ogólnie pojętemu dobru pacjenta, lecz sztucznie przedłuża proces jego nieuchronnego umierania. Powiększa przez to cierpienia, nie przynosząc pożądanego efektu. Co więcej, często jest wyrazem negacji naturalnego charakteru śmierci oraz próbą oszukania pacjenta w stanie terminalnym oraz jego rodziny przez uciekanie się do interwencji leczniczych i tak z góry skazanych na niepowodzenie.
Trwa walka o życie Alfiego Evansa. W akcję włączyły się miliony katolików z całego świata>>
Człowiek nie ma obowiązku poddania się takiej "terapii", a lekarz nie jest zobowiązany do jej stosowania. Jak bowiem mówi instrukcja Kongregacji Nauki Wiary z 1980 r. "Iura et bona": Gdy zagraża śmierć, której w żaden sposób nie da się uniknąć przez zastosowanie dostępnych środków, wolno w sumieniu podjąć zamiar zrezygnowania z leczenia, które może przynieść tylko niepewne i bolesne przedłużenie życia, nie przerywając jednak zwykłej opieki, jaka w podobnych wypadkach należy się choremu.
Nie stanowi to powodu, dla którego lekarz mógłby odczuwać niepokój, jakoby odmówił pomocy komuś znajdującemu się w niebezpieczeństwie.
Co w takim razie z eutanazją?
Czym jest eutanazja i czym różni się od odstąpienia od uporczywej terapii? Eutanazja jest działaniem lub zaniechaniem działania, które samo w sobie lub w zamierzeniu zadaje śmierć osobom umierającym, znajdującym się w stanie skrajnego cierpienia, głębokiego upośledzenia lub nieświadomości spowodowanej np. mechanicznym urazem głowy bądź niedotlenieniem mózgu.
W eutanazji nie akceptuje się śmierci naturalnej, lecz prowokuje się śmierć przyśpieszoną.
Na tym polega różnica
Istotna jest intencja lekarza lub pacjenta: zmierza ona bezpośrednio do spowodowania śmierci. Działanie takie jest moralnie niedopuszczalne i stanowi poważne wykroczenie przeciw życiu. Jest również wyrazem sprzeniewierzenia się jednej z podstawowych hipokratejskich zasad etyki lekarskiej, która stwierdza: Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał.
Lekarz nigdy nie może stanąć po stronie śmierci; gdyby to uczynił, natychmiast utraciłby wotum społecznego zaufania.
Skomentuj artykuł