Przewodniczący Rady ds. Rodziny bardzo wyraźnie zaznaczył, że na płaszczyźnie moralnej dla katolików żaden kompromis w tej materii możliwy nie jest. Dodał jednak bardzo ważne słowa: "Ale trzeba go szukać na płaszczyźnie politycznej. Trzeba szukać jakichś rozwiązań, które byłyby bliższe katolickiej etyce i lepsze od wypracowanej teraz propozycji".
Przewodniczący Rady ds. Rodziny bardzo wyraźnie zaznaczył, że na płaszczyźnie moralnej dla katolików żaden kompromis w tej materii możliwy nie jest. Dodał jednak bardzo ważne słowa: "Ale trzeba go szukać na płaszczyźnie politycznej. Trzeba szukać jakichś rozwiązań, które byłyby bliższe katolickiej etyce i lepsze od wypracowanej teraz propozycji".
Pojawiają się ostatnio, zarówno w publicystyce zagranicznej, jak i krajowej, sugestie, że pontyfikat Franciszka ma charakter efemeryczny. Ich wymowę wzmacniają wypowiedzi Papieża, który kolejny raz daje do zrozumienia, iż czas jego posługi na Stolicy Piotrowej może być krótki.
Pojawiają się ostatnio, zarówno w publicystyce zagranicznej, jak i krajowej, sugestie, że pontyfikat Franciszka ma charakter efemeryczny. Ich wymowę wzmacniają wypowiedzi Papieża, który kolejny raz daje do zrozumienia, iż czas jego posługi na Stolicy Piotrowej może być krótki.
Nie raz podkreślałem dystans, z jakim podchodzę do sondaży, jako źródła wiedzy o życiu Kościoła. Jestem przekonany, że dają one informację cząstkową, wymagającą umieszczenia w różnych kontekstach i dogłębnej, wielostronnej analizy. Czasami mogą prowadzić do nieprecyzyjnych, czy wręcz błędnych wniosków.
Nie raz podkreślałem dystans, z jakim podchodzę do sondaży, jako źródła wiedzy o życiu Kościoła. Jestem przekonany, że dają one informację cząstkową, wymagającą umieszczenia w różnych kontekstach i dogłębnej, wielostronnej analizy. Czasami mogą prowadzić do nieprecyzyjnych, czy wręcz błędnych wniosków.
Ponoć pytania "Czy istnieje Bóg?" nie postawiło sobie nigdy dwie trzecie polskiego społeczeństwa. Coś chyba jest na rzeczy. Wielokrotnie przekonałem się, że nawet z księdzem ludzie chętniej rozmawiają o zdrowiu lub polityce, niż o Bogu i w ogóle szeroko rozumianych sprawach wiary. Odnoszę wrażenie, że to "nierozmawianie" o Bogu staje się coraz głośniejsze.
Ponoć pytania "Czy istnieje Bóg?" nie postawiło sobie nigdy dwie trzecie polskiego społeczeństwa. Coś chyba jest na rzeczy. Wielokrotnie przekonałem się, że nawet z księdzem ludzie chętniej rozmawiają o zdrowiu lub polityce, niż o Bogu i w ogóle szeroko rozumianych sprawach wiary. Odnoszę wrażenie, że to "nierozmawianie" o Bogu staje się coraz głośniejsze.
Cele, które stoją przed Kościołem, wykraczają zdecydowanie poza ziemską, doczesną rzeczywistość. Jednak na ich realizację w ogromnym stopniu wpływa sposób, w jaki jest on zarządzany na różnych swoich szczeblach.
Cele, które stoją przed Kościołem, wykraczają zdecydowanie poza ziemską, doczesną rzeczywistość. Jednak na ich realizację w ogromnym stopniu wpływa sposób, w jaki jest on zarządzany na różnych swoich szczeblach.
Dane pochodzące z tego rodzaju sondaży przypominają mi "lajki" z serwisu społecznościowego. Być może, przy zastosowaniu odpowiedni narzędzi, mówią coś o użytkownikach. Jednak co naprawdę mieszkańcy Polski myślą o Kościele, jak postrzegają go jako wspólnotę i jako instytucję, jak widzą swoją w nim obecność i aktywność, co ich, jako członków Kościoła raduje, a co boli, trudno na podstawie tego rodzaju sondaży ustalić.
Dane pochodzące z tego rodzaju sondaży przypominają mi "lajki" z serwisu społecznościowego. Być może, przy zastosowaniu odpowiedni narzędzi, mówią coś o użytkownikach. Jednak co naprawdę mieszkańcy Polski myślą o Kościele, jak postrzegają go jako wspólnotę i jako instytucję, jak widzą swoją w nim obecność i aktywność, co ich, jako członków Kościoła raduje, a co boli, trudno na podstawie tego rodzaju sondaży ustalić.
Papież Franciszek orędzie na tegoroczny, XXIII Światowy Dzień Chorego, poświęcił "mądrości serca" (sapientia cordis). Zaliczył do niej m. in. "bycie solidarnym z bratem bez osądzania go". Być może osądzamy i wykluczamy chorych bez złej woli. Ale to nie znaczy, że nie czują oni krzywdy.
Papież Franciszek orędzie na tegoroczny, XXIII Światowy Dzień Chorego, poświęcił "mądrości serca" (sapientia cordis). Zaliczył do niej m. in. "bycie solidarnym z bratem bez osądzania go". Być może osądzamy i wykluczamy chorych bez złej woli. Ale to nie znaczy, że nie czują oni krzywdy.
Był arcybiskupem stolicy Salwadoru, San Salwador. Zginął 24 marca 1980 r., zastrzelony przez snajpera w czasie odprawiania Mszy św. w kaplicy szpitalnej. Dziś nawet w Wikipedii można przeczytać jakiej kwestii poświęcił ostatnie kazanie. Mówił, że człowiek nie może kochać siebie samego tak bardzo, by nie angażować się w rzeczy niebezpieczne, gdy do tego wzywa go historia.
Był arcybiskupem stolicy Salwadoru, San Salwador. Zginął 24 marca 1980 r., zastrzelony przez snajpera w czasie odprawiania Mszy św. w kaplicy szpitalnej. Dziś nawet w Wikipedii można przeczytać jakiej kwestii poświęcił ostatnie kazanie. Mówił, że człowiek nie może kochać siebie samego tak bardzo, by nie angażować się w rzeczy niebezpieczne, gdy do tego wzywa go historia.
Przed laty modne było wśród krajowych polityków obejmujących rozmaite funkcje i urzędy deklarowanie, że partyjne legitymacje zostawiają na portierni, w szatni, a nawet na wycieraczce. Miało to dowodzić ich bezstronności przy podejmowaniu decyzji leżących w zakresie kompetencji, którymi dysponowali. Miało też być podkreśleniem, że w żadnej mierze nie zamierzają w swych działaniach dbać szczególnie o interesy ugrupowania politycznego, do którego należą. Przyłapałem się na tym, że im bardziej ktoś zapewniał, tym większą nieufność we mnie budził. I nie tylko we mnie. "Jak mam ufać człowiekowi, który przekraczając próg urzędu nagle przestaje mieć poglądy?" - pytała mnie wówczas pewna nastolatka.
Przed laty modne było wśród krajowych polityków obejmujących rozmaite funkcje i urzędy deklarowanie, że partyjne legitymacje zostawiają na portierni, w szatni, a nawet na wycieraczce. Miało to dowodzić ich bezstronności przy podejmowaniu decyzji leżących w zakresie kompetencji, którymi dysponowali. Miało też być podkreśleniem, że w żadnej mierze nie zamierzają w swych działaniach dbać szczególnie o interesy ugrupowania politycznego, do którego należą. Przyłapałem się na tym, że im bardziej ktoś zapewniał, tym większą nieufność we mnie budził. I nie tylko we mnie. "Jak mam ufać człowiekowi, który przekraczając próg urzędu nagle przestaje mieć poglądy?" - pytała mnie wówczas pewna nastolatka.
20 stycznia br. przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego i siedmiu Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej podpisali wspólny "Apel o poszanowanie i świętowanie niedzieli". Zwrócili się do wszystkich chrześcijan w Polsce, a także do pracowników, pracodawców, parlamentarzystów, władz i wszystkich ludzi dobrej woli.
20 stycznia br. przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego i siedmiu Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej podpisali wspólny "Apel o poszanowanie i świętowanie niedzieli". Zwrócili się do wszystkich chrześcijan w Polsce, a także do pracowników, pracodawców, parlamentarzystów, władz i wszystkich ludzi dobrej woli.
Traktowanie człowieka, jak przedmiotu, we wszystkich epokach leżało i leży u podstaw niewolnictwa. Przypomniał o tym papież Franciszek w tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Pokoju. Często jest ono na różne sposoby ukryte lub zawoalowane. Jednak da się je rozpoznać po tym, że od ludzi ważniejsze stają się liczby.
Traktowanie człowieka, jak przedmiotu, we wszystkich epokach leżało i leży u podstaw niewolnictwa. Przypomniał o tym papież Franciszek w tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Pokoju. Często jest ono na różne sposoby ukryte lub zawoalowane. Jednak da się je rozpoznać po tym, że od ludzi ważniejsze stają się liczby.
Rzecz, wydawałoby się, oczywista. Czytanie tekstów biblijnych w czasie Mszy św. to sprawa ważna i należy ją traktować z całą powagą.
Rzecz, wydawałoby się, oczywista. Czytanie tekstów biblijnych w czasie Mszy św. to sprawa ważna i należy ją traktować z całą powagą.
Ogłoszone 10 grudnia br. Orędzia Ojca Świętego Franciszka na 48. Światowy Dzień Pokoju (obchodzony w Kościele katolickim 1 stycznia 2015 r.) przeszło u nas prawie bez echa. "Nas ono właściwie nie dotyczy" - wyjaśnił mi redaktor jednego z mediów, indagowany na tę okoliczność.
Ogłoszone 10 grudnia br. Orędzia Ojca Świętego Franciszka na 48. Światowy Dzień Pokoju (obchodzony w Kościele katolickim 1 stycznia 2015 r.) przeszło u nas prawie bez echa. "Nas ono właściwie nie dotyczy" - wyjaśnił mi redaktor jednego z mediów, indagowany na tę okoliczność.
"Nie dzielić się własnymi dobrami z ubogimi znaczy okradać ich i pozbawiać życia. Posiadane przez nas dobra nie są naszymi, ale ich dobrami"
Może to sugestia dla nas, wyznawców Jezusa Chrystusa, dla Kościoła, w jaki sposób we współczesnym świecie "dzielić się" takimi dobrami jak nasze symbole i święta?
"Nie dzielić się własnymi dobrami z ubogimi znaczy okradać ich i pozbawiać życia. Posiadane przez nas dobra nie są naszymi, ale ich dobrami"
Może to sugestia dla nas, wyznawców Jezusa Chrystusa, dla Kościoła, w jaki sposób we współczesnym świecie "dzielić się" takimi dobrami jak nasze symbole i święta?
Jak podejść do składania życzeń na opłatkach.
Jak podejść do składania życzeń na opłatkach.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}