Gdy patrzę przez okno...

(fot. flickr.com / penjelly / CC BY-ND 2.0)
Maciek Ojcieszak

Z pozoru okno to... okno. Prosta konstrukcja służąca do oświetlenia i przewietrzenia pomieszczenia. Zwyczajnie przezroczyste, można przez nie patrzeć. Lecz co widzi człowiek patrzący przez okno? Barwy, budowle, ludzi… A co przychodzi mu na myśl, kiedy to widzi?

Jan - emeryt, 86 lat.

Jestem już zmęczony życiem. Budzę się, wstaję przy pomocy personelu. Jedząc śniadanie, patrzę przez okno. A tam? Widzę dwoje ludzi kłócących się przed domem. Oboje są bardzo młodzi, mają zaledwie po trzydzieści lat. Po co się kłócą, skoro i tak będą razem? Trochę starszy od tej dwójki mężczyzna pospiesznie pakuje torby do mercedesa. Widać, że goni za pieniędzmi. Takich ludzi od razu rozpoznam. Ale po co? Przecież w życiu liczą się uczucia, rodzina… Mój wzrok przykuła młoda kobieta spiesząca na pociąg - z pewnością studentka. Po co studiować? To przecież strata czasu. Niech bawi się życiem! Spojrzałem w lewo, a tam dojrzała matka przypina swoje dziecko do fotela bezpieczeństwa. Ups! Chyba czegoś zapomniała. Pobiegła po tornister synka. Wszystko przez te nerwy i pośpiech. Gdyby nie to, z pewnością nie zapomniałaby o plecaku małego. Ale ci ludzie nierozsądni…

Julka - uczennica, 7 lat.

Mamo! Popatrz! Dlaczego oni się kłócą? Przecież się kochają. Dziwni są. Ciekawe, gdzie jedzie ten pan? Pakuje jakieś torby. Na pewno jedzie w góry albo nad morze. Jest świetna pogoda, a ja muszę iść do szkoły. A tamta pani? Bardzo szybko idzie i ciągle poprawia sobie włosy. Z pewnością jest modelką i ludzie robią jej zdjęcia. Śpieszy się na sesję. Ona to ma ciekawy dzień. Ooo! Marcin już jedzie do szkoły. Jak zwykle zapomniał plecaka. Lubię go. Okej mamo, już idę!

Marcin - więzień, 27 lat.

Siedząc w celi niewiele mogę. Bardzo ciężko mi nawet spojrzeć na świat normalnie, jak wszyscy. Przestępstwo zaraziło moje oczy, myśli, czyny. Patrzę przez okno. Co widzę? Jakieś małżeństwo w średnim wieku kłóci się przed pięknym domem. Wyglądają na bogatych. Jestem święcie przekonany, że w domu trzymają jakąś gotówkę, biżuterię i kosztowności. Szkoda tylko, że patrzę przez okno z kratami. A po prawej? Cudowny mercedes, klasa A, młody rocznik. Jeśli sprzedałbym go dobremu dilerowi, stałbym się milionerem. Ukradłbym go w pięć minut, a ten głupek przy nim zarabiał na niego całe życie. Cholerne kraty! Wow! Anielska laska, z pewnością nie ma nikogo. Śpieszy na pociąg, czyli wykształcona. Piękna i mądra. Cudo. Kolejny raz muszę przekląć kraty. Po lewej stronie jakaś stara kobieta pakuje swoje dziecko do samochodu. Haha! Gówniarz zapomniał plecaka. Teraz tylko wysadzić małego z samochodu i ruszyć przed siebie nowo zdobytą furą… Ech, to okno…

Piotr - arcybiskup, 58 lat.

Dziś muszę napisać list do moich parafian. Szukając inspiracji, patrzę przez duże okno mojego gabinetu. Ach, ci ludzie. Bóg stworzył ich, by się rozumieli i byli szczęśliwi. Jak dobrze, że miłość "wszystko znosi, […] wszystko przetrzyma". Będę się za nich modlił. Dorosły biznesmen pakuje torby do pięknego auta. Domyślam się, że jedzie w delegację. Zabiegany, zestresowany człowiek. Gdyby tak podczas jazdy trafił na naszą stację radiową - Radio Maryja. Rozluźniłby się, pomodlił, a Bóg miałby go w swej opiece. Po lewej młoda panna biegnąca na pociąg. Niech się kształci! Cały świat przed nią. Oby tak odwiedzała Boga na niedzielnych mszach, wtedy byłoby wspaniale. Po prawej Kwiatkowska z synem. Młode wisusy zawsze czegoś zapomną. Pani K. musi biec po plecak synalka. Jest niezwykle spokojna. Oby Pan Bóg w niebie jej szczodrze wynagrodził. A tego młodego towarzysza muszę zagonić do Komunii.

Każdy, patrząc przez okno widzi to samo, lecz inne myśli przychodzą mu do głowy. Każdy z nas te same sytuacje może interpretować na różne sposoby. Niekiedy w życiu zdarza nam się nie zgadzać z opiniami, komentarzami innych. Wychodzą z tego kłótnie, żale, zawieszenia dobrych relacji. Snujemy domysły, nawet nie mając o ludziach żadnych informacji. Czy warto? Patrząc przez okno domyślamy się ludzi, ich czynów i otaczających ich rzeczy. Ważne, by zdrowo patrzeć na świat, ludzi, rzeczy. Okno to piękna rzecz, ale co, jeśli jest całkiem brudne (może i z powodu naszych grzechów)? Nic nie szkodzi… Pamiętaj, że przez brudne okno także można zobaczyć piękny świat, lecz z Bogiem. Spójrz…

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gdy patrzę przez okno...
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.