Jak być katolikiem ?

"Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?" W dzisiejszym świecie pewnie padło by dużo odpowiedzi, ale opierały by się na Boskiej naturze Chrystusa. Każdy człowiek ma chyba jakąś świadomość kim jest Chrystus.

My dziś mamy dużo łatwiej niż apostołowie, kiedy Jezus zadawał im to pytanie. Dzisiaj natomiast warto by było zadać pytanie: Za kogo ludzie uważają chrześcijan? Pierwsze skojarzenie człowieka mało związanego z Kościołem na słowo: katolik - to starsze panie z różańcem w ręku, przesyłające 70% swojej renty na Kościół czy radio. Mało kto skojarzył by chrześcijan z młodymi ludźmi, odważnie idącymi za Chrystusem.

Często ludzie młodzi, nawet jeśli wierzą, to nie pokazują tego całemu światu, bo boją się reakcji otoczenia. Dlatego właśnie kościół jest uważany za nudny, w którym starsze panie nie mające żadnych zajęć, przychodzą poplotkować i odklepać różaniec. Młodych chrześcijan jest mniejszość, ale oni jednak istnieją! Trzeba to pokazać światu.

Trzeba pokazać, że chrześcijanie to ludzie, którzy nie żyją w oderwanej od reszty części świata, ale ci którzy żyją wśród nas. Ludzie, z którymi bawimy się na imprezach, w klubach, z którymi chodzimy razem do szkoły, do pracy. Kościół to nie kilka osób zamkniętych w budynku, ale masa ludzi, którzy żyją Chrystusem i dają temu piękne świadectwo swoim życiem.Pokażmy że mamy frajdę z bycia katolikiem.

Bycie katolikiem kojarzy się z zasadami, przykazaniami, jednym słowem brakiem wolności. Chrześcijanie to niby ludzie, którzy nic nie mają z życia bo cały czas muszą przestrzegać przykazań itp. Czy tak jest naprawdę? Z własnego doświadczenie wiem, że może to sprawić radość. Jednak ktoś oderwany od Kościoła, nie ma się tego nawet skąd dowiedzieć. Czemu? Bo chrześcijanie są pozamykani, mało kto (bo na szczęście są takie przypadki) głosi naukę Chrystusa np. pod klubem go-go, czy w innych podobnych miejscach.

Za kogo ludzie uważają chrześcijan? Za ludzi odważnych, nie bojących się wyzwania, żyjących wśród nas, szczęśliwych? Postarajmy się aby tak było!