Jak dzielić się opłatkiem w pandemii? To wspaniały sposób

(fot. depositphotos.com)
zmudzinski.blog.deon.pl

W tym roku nie możesz podzielić się opłatkiem z wszystkimi, z którymi byś chciał? Mamy na to sposób.

Zamiast składania sobie życzeń indywidualnie, wypowiedzmy życzenia dla wszystkich.

Po kolei mówimy o tym, jakiego dobra pragniemy dla każdego z obecnych choćby podczas spotkania online. Taka rewia dobrego słowa pozwoli wszystkim lepiej poznać nasze serce. Spotykając się razem poprzez sieć internetową, patrzymy w monitor na wszystkie twarze i za każdym razem, gdy kierujemy do kolejnej osoby życzenia, przełammy opłatek.

DEON.PL POLECA

Także osoba, do której życzenia są kierowane, niech przełamie wtedy swój opłatek i poczeka na swoją kolejkę, by złożyć każdemu życzenia.

Tekst pochodzi z bloga zmudzinski.blog.deon.pl. Chcesz zostać naszym blogerem? Dołącz do blogosfery DEON.pl!

Dyrektor Europejskiego Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie Falenicy. Redaktor portalu jezuici.pl Studia teologiczne i biblijne odbył na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, a studia z zarządzania oświatą na Uniwersytecie Fordham w Nowym Jorku. Pracował we Włoszech jako wychowawca w ośrodku dla narkomanów oraz prowadził w Gdyni Poradnię Profilaktyki Uzależnień. Przez 21 lat kierował placówką doskonalenia nauczycieli Centrum Arrupe, w latach 2002-2007 był dyrektorem Gimnazjum i Liceum Jezuitów w Gdyni, a w latach 2019-2024 socjuszem Prowincjała. Autor książek z dziedziny edukacji i duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak dzielić się opłatkiem w pandemii? To wspaniały sposób
Komentarze (2)
NP
~Na Pochybel Heretykom
28 grudnia 2020, 18:23
A nie łatwiej porąbać siekierą, wsypać do koryta i dać każdemu widelec aby sobie mógł dziobnąć kawałek. Może lepiej zlikwidować wszystkie święta i wprowadzić wiarę wirtualną oficjalnie . Jak można publikować takie herezje. Czyżby jezuitom zupełnie szatan pomieszał resztki rozumu.
WC
~Wojciech Chajec
25 grudnia 2020, 16:20
Trzeba jeszcze obmyślić sposób, jak jeść (i wydalać) wirtualnie. A potem odnaleźć login i hasło, by zalogować się do nieba. Niestety, od rzeczywistości uciec się nie da. Ona docześnie jest naszym zadaniem.