... Jest Najważniejsza
Mój kolega mawia: "Bóg ma poczucie humoru". Przypominają mi się te słowa, ilekroć śpieszę się, mijając kolejne otwarte jeszcze w Polsce w dzień powszedni kościoły. Śpieszę się po sprawy błahe, rezygnując z chwili ciszy, skupienia i próby wypowiedzenia paru myśli. I wtedy właśnie jest ten element zaskoczenia. Po chwili wracam tą samą drogą, bo w połowie drogi, gdzieś okazało się, że wrócić muszę, że zostawiłem coś, bez czego nie można dalej iść.
Wracam trochę jak zagubiona owca, tą drogę, którą bardzo dobrze znam. W miejscu, gdzie ulica Bożego Miłosierdzia łączy się z ulicą Smoleńsk... Nie mogę pozbyć się tej myśli... Ilekroć tędy przechodzę, szukam jakiegoś znaku, jakiejś odpowiedzi. Chodziłem tędy przed 10 kwietnia i po, ale dopiero w gazecie przeczytałem, że w wigilię Bożego Miłosierdzia, wtedy 10 kwietnia pod Smoleńskiem...
Mój kolega mawia jeszcze: "Miłość jest najważniejsza".
Skomentuj artykuł