Ksiądz poprosił, by utworzyć osobne kolejki: pośrodku Komunia miała być udzielona na rękę, po bokach do ust

(fot. depositphotos.com)
Paulina Wyszkowska / projektnadzieja

Sposób przyjmowania Komunii Świętej wzbudził wiele walk i kontrowersji od momentu, w którym zawitał do nas słynny COVID-19. Nie spodziewałam się, że będę coś w związku z tym pisać – co miało zostać powiedziane, już zostało i to przez wielu ludzi mądrzejszych ode mnie, a każdy swoją decyzję miał możliwość podjąć. Jednak jest jedna kwestia, która mnie poruszyła i wyraźnie ma ochotę wyjść na światło dzienne.

Brałam dzisiaj udział w transmisji mszy i z radością przyjęłam komunikat, który został wypowiedziany przed udzielaniem Komunii. Zachęcał on do przyjęcia sakramentu na rękę, ale to, co przede wszystkim mi się spodobało, to prośba, by utworzyć osobne kolejki: pośrodku Komunia miała być udzielona na rękę, po bokach do ust. Wspaniały pomysł! Zasugerowali sposób, ale znaleźli rozwiązanie, które pozwoli na uszanowanie każdej decyzji bez wzajemnego narażania się, narzucania i ewentualnej bitwy pod ołtarzem. Jakie było moje zdziwienie, kiedy pierwsza osoba, która udała się do kolejki środkowej, stanęła przed księdzem i przyjęła Komunię do ust. Myślę sobie – no tak i to by było na tyle. Za tą osobą stanął dziadziuś, patrzę, a on wyciąga po Komunię ręce. To samo robi kilka kolejnych osób z kolejki. Jednak co jakiś czas pojawiają się pojedyncze przypadki, które przyjmują sakrament do ust – oczywiście wciąż jesteśmy w kolejce środkowej. Patrzę i mnie to kłuje – czy tak powinno być? Czy nie da się z tym nic zrobić?

DEON.PL POLECA


Nie chodzi mi tutaj o potępianie kogokolwiek, moje spojrzenie na świat i ludzi nie pozwala nawet pomyśleć, że ktoś zrobił to specjalnie – raczej zakładam, że nie usłyszał albo nie do końca ma świadomość dlaczego właściwie te dwie kolejki są robione. Tym bardziej wydaje mi się, że temat warto podjąć.

Kiedy widzę zwłaszcza starszą osobę – a każdy z nas ma lub miał dziadków i wie jak jest – która podjęła decyzję o przyjęciu Komunii na rękę, w trosce o zdrowie swoje (bo to zdecydowanie grupa ryzyka), jak i innych, jestem z niej dumna. Wiem, że dla wielu taka decyzja nie jest łatwa, zwłaszcza dla ludzi starszych właśnie. Tym bardziej jest mi przykro, kiedy może to pójść na marne z powodu tego, że nie posłuchamy prostej prośby: „w zależności od sposobu przyjmowania Komunii prosimy ustawić się w odpowiednich kolejkach”. Mam szczerą nadzieję, że nikomu z uczestników mszy nic nie jest i nie będzie. Ale mam też świadomość, że gdy ktoś chce przyjąć Komunię Świętą na rękę, robi to dokładnie po to, żeby uniknąć sytuacji, w której ktoś zarażony na dłonie kapłana nachuchał albo dotknął ich ustami czy zębami. Nawet jeśli w to nie wierzysz, jeśli jesteś przekonany, że przez ręce kapłana i przez hostię nie mogą przenosić się bakterie czy wirusy i właściwie nie chcesz już tego czytać, bo wyraźnie uważam coś innego – uszanuj decyzję drugiego i uszanuj zaproponowane w związku z tym rozwiązania.

Od osoby, która tak samo jak ja widziała tę sytuację, usłyszałam takie słowa:
– Wiesz co? Patrząc na takie rzeczy nie jestem przekonana czy, gdy będę mogła już uczestniczyć we mszy w Kościele, pójdę do Komunii czy zdecyduję się przyjąć ją duchowo. Nawet jeśli ja przyjmę ją na rękę, w teoretycznie odpowiedniej kolejce, nie mam żadnej gwarancji, że ktoś przede mną nie przyjął Komunii do ust. Gdybym to zobaczyła, to po prostu wyszłabym z kolejki, ale trudno zobaczyć nawet jedną osobę przed sobą.

Czy o to chodzi? Czy taki efekt chcemy uzyskać?

Jest jeszcze jeden aspekt wart zastanowienia. Czy wpływ na to mają jedynie osoby przyjmujące sakrament, a może także szafarze? Czy jest coś złego, by z uśmiechem – delikatnie i uprzejmie – przekierować kogoś do kolejki obok? W końcu nie jest to odmówienie udzielenia Komunii, jest to kwestia organizacji. A na szali leży coś, co dla chrześcijan jest jedną z najważniejszych wartości – życie. Jedna z największych wartości, o które troskę wyraża V przykazanie, o które troskę wyraża przykazanie miłości. Tak bardzo walczymy o życie ze światem, więc ceńmy je także w najbliższym otoczeniu, na które mamy największy realny wpływ. Bądźmy odpowiedzialni i pamiętajmy, by niezależnie od opinii patrzeć na siebie nie jak na wrogów i rywali, a braci.

Tekst pochodzi z bloga projektnadzieja.blog.deon.pl Chcesz zostać naszym blogerem? Dołącz do blogosfery DEON.pl!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ksiądz poprosił, by utworzyć osobne kolejki: pośrodku Komunia miała być udzielona na rękę, po bokach do ust
Komentarze (38)
KW
Krzysztof Wilk
2 stycznia 2021, 14:25
Zwolennicy Komunii Świętej na rękę przestańcie wprowadzać zamęt w Kościele !!!!!!! Każdy kapłan przyzna, że większą chwałę oddaje się Panu Bogu przyjmując Komunię Świętą na kolanach i do ust. Na logikę kapłan, który zachęca do przyjmowania Komunii Świętej na rękę, zachęca tym samym do oddawania mniejszej chwały Panu. Czy należy odbierać Chwałę Panu, czy raczej ją powiększać i czynić zadośćuczynienie za popełnione niezliczone grzechy. Módlmy się za kapłanów szczególnie za tych którzy ulegli demonowi aby się nawrócili.
TL
~Teo Logos
15 czerwca 2020, 17:32
Do tych 'byków' którzy/które przyjmują Jezusa na stojąco i do ręki, gdybyście wierzyli, że to Bóg padlibyście nie na kolana, a na twarz. Gdyby nasza wiara była choćby jak ziarnko gorczycy.
SB
~Sługa Boga
24 maja 2020, 01:21
Nie, Szanowna Pani. Jeśli nie ma Pani wiary ani nie zna przynajmniej podstaw nauki Pana Jezusa i Jego KK, to nie powinna się Pani zabierać za pisanie artykułów katolickich. Nie, najważniejsze jest nie zdrowie, tylko Zbawienie. Warto się nawrócić, prosząc o tę łaskę Pana Jezusa.
23 maja 2020, 00:06
W mojej parafii komunia udzielana jest przede wszystkim do ust. Jak ktoś chce przyjąć na rękę zanim inne osoby przyjmą komunię do ust to musi biec szybko, żeby zdążyć. Nie ma żadnej instrukcji ze strony księdza. Ja to odbieram tak, że ksiądz (w tym przypadku proboszcz) toleruje przyjmowanie komunii na rękę, ale preferuje udzielanie jej do ust. Ostatniej niedzieli w Kościele była osoba kaszląca. Ona też przyjmowała komunię do ust idąc zresztą do komunii bez maseczki. Ja oczywiście mam nadzieję, że nie roznosiła covidu, ale na czole nikt nie ma wypisane z jakiego powodu kaszle. Ciekaw jestem co stwierdzą księża nie dbający o bezpieczeństwo wiernych, których kościoły nieco opustoszeją po pandemii. Że pandemia oddzieliła ziarno od plew?
MZ
~Marek Zalewski
21 maja 2020, 23:43
Udzielam Komunii od kilku lat. Nie widzę żadnego problemu w tym aby udzielić Komunii świętej wiernemu do ust w taki sposób aby nie dotknąć ani jednego języka ani ust. Wystarczy robić to z godnością i nie w pośpiechu. Nie udzielam Komunii świętej na rękę bo dotykając dłoni kogoś mogę zarazić się od niego sam a przez to zarazić innych. Bez wątpienia nawoływanie do Komunii na rękę nie jest higieniczne a ci którzy prowadzili taką możliwość nie mają na celu bezpieczeństwa wiernych.
GW
Gocha Wójcik
2 czerwca 2020, 12:55
Wcale nie trzeba dotknąć języka czy ust, by przenieść wirusa. Wirus jest obecny również w również w parze wodnej, którą wydycha komunikujący przy wypowiadaniu słowa "Amen".
AS
~Antoni Szwed
21 maja 2020, 16:43
Jeśli ktoś boi zarazić się komunią św. w kościele, to niech do niego nie chodzi, niech siedzi w domu przed telewizorem i ogląda obrazki. Te ciągłe zastrzeżenia, przestrogi, napomnienia, że Bóg w komunii św. zaraża są OBRAZĄ BOGA. Nie traktujmy Boga jako jakiś gadżet. Nasz Bóg nie jest martwym przedmiotem, jest żywym Bogiem, który nas widzi, rozumie, wzmacnia i uzdrawia, chce jedynie od nas WIARY a nie ciągłego wątpienia w Jego Moc. Kto nie ma do Jezusa Chrystusa zaufania, to niech się do Niego nie zbliża. On nikogo na siłę do siebie nie ciągnie.
MS
~Małgorzata Sobolewska
23 maja 2020, 05:43
Nie chodzi o to, że Bóg zaraża w komunii świętej, bo zaraża nieświadomie człowiek, który jest chory. Zaraża kolejnych ludzi, w tym księdza, szafarza... Pan Jezus łamał chleb i dzielił się z uczniami, była to pierwsza komunia święta przyjmowana "na rękę". Dlaczego więc tak trudno nam, Polakom uszanować wolę innego człowieka, który ma możliwość przyjęcia komunii świętej na rękę i chce z tego skorzystać. To nadal jest ten sam PAN JEZUS!!!
JH
~Judyta Hoszkowsa
11 czerwca 2020, 18:53
Pismo Święte nie mówi w jaki sposób Apostołowie przyjmowali po raz pierwszy Ciało Pańskie, więc pisanie że było to na pewno na rękę jest nieprawdziwe i jest nadużyciem. Po drugie: nawet jeśli było to na rękę (czego, podkreślam - nie wiemy!) byli to Apostołowie a nie zwykli uczniowie. Czyli dzisiejsi biskupi. Czyli osoby konsekrowane. Osoby konsekrowane mogą dotykać Ciała Pańskiego. Dlatego przywoływanie tego przypadku jest manipulacyjne i bardzo proszę tak nie robić i nie usypiać w ten sposób swojego sumienia. Kolejna rzecz. Ja wierzę w Boga żywego. Nie takiego który jest głuchy i ślepy . Albo złośliwego, który na widok ludzi starających się oddać Mu jak najwiekszą cześć - przywali, ot tak! koronawirusem. Bo tak... Nie. Mój Bóg jest żywy i "nie zdrzemnie sie Ten, który czuwa nad Izraelem".
TL
~Teo Logos
15 czerwca 2020, 17:24
Pani Małgorzato Sobolewska, proszę przeczytać Pismo Święte. Jezus w trakcie ustanowienia Eucharystii uczynił Apostołów... KAPŁANAMI. Więc był to osoby KONSEKROWANE.
AP
~A. P.
28 września 2020, 20:49
Konia z rzędem temu kto udowodni, że zaraził się przyjmując Komunię św. do ust. Nie wierzysz w zbawczą moc Chrystusa nie przyjmuj komunii, a nie tłumacz, że bardziej higienicznie na rękę. Nie o higienę tu chodzi a o cześć dla Boga.
EP
~Ewa Po
21 maja 2020, 08:38
Uważam, że komunia powinna byc udzielana na rękę. Wynika to z moich doświadczeń , jakiś czas temu , kiedy przede mną komunię przyjmowała osoba mocno zainfekowana (katar, kaszel) , niestety zostałam zarażona. W kościołach katolickich na zachodzie komunia jest udzielana na rekę i jest to coś normalnego.
JG
~j g
20 maja 2020, 21:55
Kochani, a czy nie można tego zrobić online, z telewizorka - i bezpieczniej dla własnego zdrowia i wygodniej dla ciała. Następnym razem radzę nisko, ale to bardzo nisko pochylić głowę i nie rozglądać się wokoło. Z Panem Bogiem.
SM
~Sylwia Melon
20 maja 2020, 18:52
Zgadzam się. Ja wolałabym nie przyjmować komunii na ręce, gdy ktoś przede mną wziął do ust. U nas mówią zawsze, że u tego i tego księdza przyjmujemy do ust a u innego na rękę.
KK
~Kasia Kozak
20 maja 2020, 11:34
Nie zgadzam się. Przecież to najkrótsza kolejka więc jak ktoś idzie do środkowej kolejki to szybciej przyjmie Jezusa . Starsze osoby co nigdy nie przyjmowały komunikacji na rękę są też bardzo zagubione w tym. Niekiedy są niedosłyszący czy niedowidzą. A jak przyjmują komunie na rękę to potrafią z nią iść do ławki. Więcej wyrozumiałości i tolerancji.
KW
~Krzysztof Wojda
20 maja 2020, 09:00
"Nie będziesz miał innych Bogów obok mnie". Zdrowie nie może być Bogiem !!! Lęk przed chorobą nie może odbierać wiary i rozumu a skoro odbiera TO WŁASNIE JEST NASZYM bOGIEM i pora na metanoję.
SM
~Sylwia Melon
20 maja 2020, 18:53
Szkoda, że tobie już dawno rozum odebrało. Nikt nie traktujw zdrowia jako Boga tylko za ważną wartość w życiu daną OD BOGA!
SB
~Sługa Boga
24 maja 2020, 01:26
Nie, to Pani jeszcze się nie nawróciła. I nie pojmuje, co głosi Ewangelia. Rozum działa właściwie dopiero wtedy, kiedy jest oświecony wiarą wypływającą z serca. W którym mieszka Duch Święty. A tam, gdzie jest pycha i pbrażanie innych, jak u Pani, tam nie ma Boga.
MR
~Michał Roman
20 maja 2020, 06:33
Czytam i nie wierzę - kwintesencja obecnego stanu Kościoła. Troska o własne zdrowie ważniejsza od troski o uszanowanie Najświętszego Sakramentu. Do czego doszło? Katolicy za wiarę ginęli a my boimy się przyjąć Komunię do ust.
JJ
~Jan Jan
20 maja 2020, 06:30
''Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. 64 Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać. 65 Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca». 66 Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. '' Daremne Wasze komentowania
SU
Sylwia Ufnalska
19 maja 2020, 18:47
Rozumiem te wszystkie obawy, ale sęk w tym, że to tylko "dmuchanie na zimne" tak naprawdę. Gdy wybuchła panika w związku ze śmiercią żony szafarza 12 marca, dyrektor powiatowej stacji SANEPIDu ocenił , że ryzyko przy rozdawaniu Komunii przez jej męża 8 marca było minimalne, gdyż był to „kontakt incydentalny” (dodał "Aby kogoś zakazić, musiałby przebywać z nimi dłuższy okres"). I rzeczywiście potem okazało się, że szafarz nikogo nie zaraził, choć udzielał Komunii Świętej m.in. schorowanym osobom w domu opieki w Poznaniu. Co ważne, szafarz dopiero 9 marca dowiedział się, że u jego żony wykryto koronawirusa. Po przebadaniu całej rodziny okazało się, że zarażony jest tylko on i córka, zaś 2 synów i dziadek się nie zarazili, choć mieszkali wszyscy razem i nie mieli pojęcia, że to koronawirus (początkowa diagnoza to zapalenie płuc). https://www.wprost.pl/kraj/10306168/maz-zmarlej-57-latki-tez-ma-koronawirusa-kilka-dni-temu-udzielal-komunii-w-kosciele.html
SU
Sylwia Ufnalska
19 maja 2020, 18:47
Rozumiem te wszystkie obawy, ale sęk w tym, że to tylko "dmuchanie na zimne" tak naprawdę. Gdy wybuchła panika w związku ze śmiercią żony szafarza 12 marca, dyrektor powiatowej stacji SANEPIDu ocenił , że ryzyko przy rozdawaniu Komunii przez jej męża 8 marca było minimalne, gdyż był to „kontakt incydentalny” (dodał "Aby kogoś zakazić, musiałby przebywać z nimi dłuższy okres"). I rzeczywiście potem okazało się, że szafarz nikogo nie zaraził, choć udzielał Komunii Świętej m.in. schorowanym osobom w domu opieki w Poznaniu. Co ważne, szafarz dopiero 9 marca dowiedział się, że u jego żony wykryto koronawirusa. Po przebadaniu całej rodziny okazało się, że zarażony jest tylko on i córka, zaś 2 synów i dziadek się nie zarazili, choć mieszkali wszyscy razem i nie mieli pojęcia, że to koronawirus (początkowa diagnoza to zapalenie płuc). https://www.wprost.pl/kraj/10306168/maz-zmarlej-57-latki-tez-ma-koronawirusa-kilka-dni-temu-udzielal-komunii-w-kosciele.html
KP
~Krzysztof Polcyn
19 maja 2020, 18:37
Nie macie innych problemów bo ten został już rozwiązany
JK
~Jan Kowalski
19 maja 2020, 18:12
Najważniejsze by przyjąć Jezusa z wiarą. Trzeba uwolnić się od panicznego lęku przed zakażeniem. Jezus leczy nie zaraża. Przyjęcie na rękę nie chroni, higienicznie nawet to gorsze rozwiązanie jeśli by o tym już mówić. Poza tym przyjęcie na rękę powoduje, że dużo okruszków Ciała Pańskiego spada na ziemię....
PS
~Piotr Sadowski
19 maja 2020, 01:17
W mojej parafii mówi się, że można przyjmować Komunię św. na rękę. I tak z uporem maniaka ludzie przyjmują do ust. A gdybym chciał do ręki, to co mi z tego - skoro przede mną i tak inni biorą do ust. Musiałbym się wyścigować , by być zawsze pierwszym.
Mar Cin
18 maja 2020, 10:10
Powinien szafarz przekierować do kolejki obok i tyle.
PK
~Paweł Kubani
19 maja 2020, 10:46
I o takie rozwiazanie tez mi sie dostało. Oberwałem dość o komunie na reke, o przekierowanie do innej kolejki, o to by ktoś poczekał na końcu jeśli chce do ust - nie dogodzisz :) z pozdrowieniem ks PK
JJ
~Jan Jan
20 maja 2020, 06:44
Napisz jak to jest, że tacy ludzie co nie znają treści NT są księżmi. Napisz gdzie w NT jest opis jak to apostołowie i pierwsi uczniowie udzielali komunii ( fizyczne ciało Pana Jezusa), pokaż przykłady jak to odprawiali tzw msze, pokaż także jak spowiadali i jak zadawali pokuty tak zwane zadośćuczynienie Bogu. Powiedziałeś ''a'' powiedz także '' b''.
AW
~ania waliszko
18 maja 2020, 08:38
PYCHA, UPÓR, BRAK POSŁUSZEŃSTWA - to podstawy "pobożności" tych co bojkotują Komunię na rękę (co przecież zostało wprowadzone tymczasowo na czas epidemii, choć według norm kościelnych może być zawsze godnym sposobem przyjmowania).
MK
Maria Kielawa
17 maja 2020, 21:33
Ja widzę u naszych rodzimych chrześcijan postawę przekory i pospolitej demonstracji swoich przekonań nad zaleceniami księdza i lekceważenie innych osób przystępujących do komunii z obawami o swoje zdrowie. Czasami mam wrażenie, że uprawiamy "wojujące pseudo chrześcijaństwo" i daleko nam do pokory i zwykłej empatii.
GW
~Gocha Wójcik
17 maja 2020, 20:31
Zastanawia mnie ta jednostronna, choć oczywiście uzasadniona, narracja od "ja". Bo tu wciąż chodzi o "moją ochronę", "moje bezpieczeństwo". A przecież przyjmując Hostię na rękę dbam też o to, by osoby przyjmujące Ją po mnie, nie zaraziły się czymś ode mnie. Miłość bliźniego działa w obie strony.
SB
~Sługa Boga
24 maja 2020, 01:42
Nie ma miłości bliźniego nigdzie tam, gdzie nie ma najpierw miłości całym sercem Pana Jezusa.
GW
Gocha Wójcik
2 czerwca 2020, 13:02
Przepraszam, czy Pan / Pani coś mi przez to sugeruje? Jeśli tak, to sugestia nic nie wnosi do tematu dyskusji. Jeśli nie, to komentarz i tak jest zupełnie nie na temat.
IB
~Inka Bestry
17 maja 2020, 17:37
W „moim” kościele i kolejnym, do którego poszłam tylko jeden ksiądz udzielał Komunii mimo, że w koncelebrze był drugi kapłan. Wszyscy przyjmowali do ust, ja na rękę. Jaki w tym sens? Żadnego nie widzę. Tak wyglada rzeczywistość! I jeszcze coś, następnego dnia jeden z tych księży kaszlał i... odkrztuszał coś do chusteczki. A potem po prostu zaczął udzielać Komunii. Nie mogłam podejść, przepraszałam Pana Jezusa, bo czułam się winna, że brak mi wiary. Teraz zaczynam się zastanawiać na czymś tak naturalnym jak higiena. Nie ważne, czy to epidemia, czy nie. Ksiądz podchodzi do wiernych, podaje rękę na znak pokoju. A potem bierze Ciało Pana Jezusa do tej samej ręki, która nam podawał. Może pandemia coś nam pokazuje? Trzeba się zastanowić, księża również. Coś tu jest nieuporządkowane. W Wielkanoc uczestniczyłam wirtualnie w Mszy św. u św. Floriana w Krakowie. Dwóch księży, jeden z nich przed rozpoczęciem udzielana Sakramentu dezynfekuje ręce. Można? Można.
AP
~Anna P.
17 maja 2020, 13:53
Bardzo dziękuję za ten artykuł. Wczoraj po raz pierwszy od dwóch miesięcy byłam fizycznie na Mszy Świętej. Marzyłam o przyjęciu Najświętrzego Sakramentu. Przez wiele tygodni przystępowałam duchowo do Komunii Świętej. Pierwszy raz miałam przyjąć Pana Jezusa na rękę. Duży stres, jak to będzie? Jestem osobą 50+, dosyć schorowaną, a mój ukochany mąż ma astmę. Ja naprawdę się boję i to bardzo. No i właśnie, mimo zapowiedzi Kapłana, współbraciom tak się spieszyło, że już myślałam, że nie przystąpię do Komunii. Było zamieszanie...Wycofałam się.... Na szczęście podszedł na koniec Ksiądz Celebrans i udało się! Ale nie w takich emocjach pragnęłam przyjąć Pana Jezusa..... dotąd mi przykro, bo nie ukrywam że to zamieszanie wywołało u mnie stres i ... złość. Jeśli można pomóc w tym aby wierni wrócili do kościoła, albo właśnie zwiększyć czyjś lęk... Łatwo się dziwić, że ktoś się boi, ale widzę, że trudniej stworzyć warunki bezpieczne dla wszystkich.
AM
~Anna Manttak
19 maja 2020, 18:36
Takie same miałam odczucia. W moim kościele
AR
~Anna Robecka
17 maja 2020, 12:30
Dopowiem więcej. W moim kościele, owszem, środkiem podchodzą osoby, które chcą przyjąć komunię sw. na rękę, pozostali - klęczą przy balaskach. Początkowo ksiądz zaczynał od tych klęczących. Po zwróceniu uwagi już od tych "na rękę", ale przedtem udziela w prezbiterium komunii sw. do ust lektorowi! To doświadczenia z realu. Ciągle "bezpiecznym" pod tym względem kosci0łem sa dominikanie. Czuć tam szacunek i troske o bezpieczeństwo uczestnikow liturgii
RR
~Rob Roy
15 czerwca 2020, 17:45
tak, dominikanie pewnie niedługo będą wysyłać sterylizowane kurierem do domu przed tv