Mamut w Bełchatowie

(fot. Travis S. / flickr.com)
tomasz1968 / artykuł nadesłany

W marcu 2003 w pokładach węgla w kopalni Bełchatów natrafiono na szczątki mamuta. Przypadkiem zajrzałem na stronę tej kopalni. Oto link do opisu tego znaleziska.

Powiem od siebie tylko tyle. Nie wierzę w mamuty ziemnolube, ale wierzę w fakt gigantycznego kataklizmu Potopu. Co jest bardziej prawdopodobne - że mamut rył w ziemi i dokopał się do węgla, czy został tam rzucony siłą tego, co się stało...? Wielu kwestionuje fakt Potopu, a potem tworzy niedorzeczne wyjaśnienia niewyjaśnionego.

Zainteresowani znajdą więcej dowodów. Zbiorowe cmentarzyska milutkich dino, kości ludzi i tygrysa w jednej jaskini ( chyba, że jeden drugiego po prostu zjadł ) albo ostatnio odkryte w piaskowcu w Chile kilkaset, świetnie zachowanych wielorybów... Dociekliwi i otwarci, którym dyplomy nie przeszkadzają czasem się myślowo "powygłupiać" dotrą przynajmniej do pytań, które tak bardzo niektórych irytują...

Gdybym wierzył w podręcznikowy przebieg dziejów, uznałbym, że mamut właśnie ewoluował w kreta, a wieloryby w syreny.

DEON.PL POLECA

Jutro zdecydowanie więcej na ten temat!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mamut w Bełchatowie
Komentarze (1)
T
tomasz1968
17 kwietnia 2012, 14:00
doczytałem się że mamut nie był w pokładach węgla, ale w piasku. przepraszam, za sugestię że znaleziono go w węglu, choć kopalnia szukała tam węgla :) nie zmieniam zdania. podziemny mamut nie pasuje do podręczników :) węgiel i ropa są pochodzenia organizcznego. roślinno, zwierzęco, a kto wie czy nie także i ... ale o tym ciiiiii :)