Mamut w Bełchatowie
W marcu 2003 w pokładach węgla w kopalni Bełchatów natrafiono na szczątki mamuta. Przypadkiem zajrzałem na stronę tej kopalni. Oto link do opisu tego znaleziska.
Powiem od siebie tylko tyle. Nie wierzę w mamuty ziemnolube, ale wierzę w fakt gigantycznego kataklizmu Potopu. Co jest bardziej prawdopodobne - że mamut rył w ziemi i dokopał się do węgla, czy został tam rzucony siłą tego, co się stało...? Wielu kwestionuje fakt Potopu, a potem tworzy niedorzeczne wyjaśnienia niewyjaśnionego.
Zainteresowani znajdą więcej dowodów. Zbiorowe cmentarzyska milutkich dino, kości ludzi i tygrysa w jednej jaskini ( chyba, że jeden drugiego po prostu zjadł ) albo ostatnio odkryte w piaskowcu w Chile kilkaset, świetnie zachowanych wielorybów... Dociekliwi i otwarci, którym dyplomy nie przeszkadzają czasem się myślowo "powygłupiać" dotrą przynajmniej do pytań, które tak bardzo niektórych irytują...
Gdybym wierzył w podręcznikowy przebieg dziejów, uznałbym, że mamut właśnie ewoluował w kreta, a wieloryby w syreny.
Jutro zdecydowanie więcej na ten temat!
Skomentuj artykuł