Nasze cele i plany

(fot. Horia Varlan/flickr.com)
ks. Arkadiusz Lechowski / artykuł nadesłany

Dlatego dobrze, że z początkiem nowego roku wracamy do tych słów będących naszym kompasem. Na początku… było Słowo – Chrystus nasz Cel. A gdzie jesteśmy teraz?

„Na początku było Słowo…” to pierwsze zdanie Ewangelii Janowej powinno być dla nas swoistym kompasem w naszej ziemskiej wędrówce. Ewangelista ukazuje nam, bowiem „Logos” - sens i istotę naszego życia. „Słowo” jest nie tylko przyczyną, Stwórcą świata, ale również jego Światłością, która powinna być przez ów świat, czyli przez nas przyjęta. To „Słowo” powinno być również celem tego świata, czyli nas samych.

Paradoksalnie możemy zauważyć, że ów Cel naszych wysiłków i działań często się nam wymyka. Dzieje się to najczęściej wówczas, kiedy zbytnio skupiamy się na środkach służących do osiągnięcia tego Celu i stają się one już „celem samym w sobie”.

Dlatego dobrze, że z początkiem nowego roku wracamy do tych słów będących naszym kompasem. Na początku… było Słowo – Chrystus nasz Cel. A gdzie jesteśmy teraz i czy przypadkiem nie zdarza nam się nam skupić jedynie na środkach osiągnięcia tego Celu? Często powtarzamy, że Bóg kazał nam czynić sobie ziemię poddaną, ale przecież, jako środek dojścia do Niego, a czy nie staje się to przypadkiem „celem samym w sobie”?

Przecież musimy pamiętać, że jeśli środki do osiągnięcia celu staną się „celem”, to wówczas już jeden krok do doktryny, że cel owe środki uświęca. Wtedy jednak już nawet nie wiele będziemy mieli wspólnego z niedociągnięciami Chrześcijaństwa, ale stworzymy coś, co trzeba nazwać anty chrześcijaństwem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nasze cele i plany
Komentarze (1)
M
marzycielka
4 stycznia 2011, 14:34
Ładnie napisane, mądra refleksja na początek roku, krótko i zwięźle i o tym co najważniejsze, by nie pobłądzić, dziękuję Księdzu.