Rozmowa z Bogiem
To właściwie normalne, że gdy przypominamy sobie, że powinniśmy choćby zmówić dziesiątkę różańca przed pójściem spać, to trochę zaczynamy popadać w pewnego rodzaju znużenie. W końcu ileż razy można poważać to samo?
Z drugiej strony jak nie pomodlimy się, to dochodzimy do wniosku, że źle zrobiliśmy, ponieważ nie poświęciliśmy Stwórcy choćby tych kilku minut. Pamiętajmy też, że Bóg nie chce aby rozmowa z nim była dla nas uciążliwa. On chce, abyśmy cieszyli się dialogiem z Nim. Woli też, gdy dajemy Mu szansę na danie odpowiedzi, bo mamy w zwyczaju podczas modlitwy prowadzić monolog, tym samy nie pozwalając Bogu odpowiedzieć na nasze pytania, czy poradzić nam, co w danej sytuacji mamy zrobić.
Dlatego, jeśli kogoś nudzi zmawianie różańca, czy typowych modlitw, to niech rozmawia z Bogiem własnymi słowami, pamiętając też, aby dać Jemu możliwość odpowiedzi, którą na pewno nam udzieli i przyjdzie do nas w formie myśli, uczucia, itp. Taki dialog z Bogiem jest z pewnością bardzo przyjemny, jest jak rozmowa z najbardziej zaufanym przyjacielem.
Wiedzmy też, że jak nie mamy siły, jesteśmy bardzo zmęczeni, i czujemy, że z modlitwy nic nie wyjdzie, odpuśćmy ją sobie. W końcu, Bóg, który był człowiekiem, wie co to zmęczenie i w pełni nas zrozumie. Nie znaczy to też, że powinniśmy o Nim zapominać. Jeśli nie mamy siły na modlitwę wieczorną, powiedzmy choćby Panu "dobranoc".
Skomentuj artykuł