30 zł za godzinę dla hostessy

Katarzyna Klimek-Michno / "Dziennik Polski"

Na pracę hostessy decydują się zwykle studentki i uczennice. To dobry sposób, żeby sobie dorobić do stypendium albo kieszonkowego.

Blanka pracuje jako hostessa od pięciu lat. Pierwsze zlecenie dostała jeszcze w szkole średniej, gdy miała 17 lat. Pracuje głównie w weekendy.
- Najwięcej propozycji jest w okresie świątecznym i letnim - opowiada Blanka, która bierze udział w akcjach promocyjnych i kampaniach organizowanych przez różne firmy, konferencjach i bankietach. Najczęściej odbywają się one poza Krakowem.

- Pracujemy zwykle 5-6 godzin dziennie, dzięki czemu mamy czas, żeby również zwiedzić miasto. Byłam już we Wrocławiu, Łodzi, Warszawie, Sopocie, Lublinie. Ta praca to ciągły kontakt z ludźmi, poznaje się dużo nowych osób - wylicza Blanka. Na zarobki też nie narzeka. Podkreśla jednak, że trzeba się przygotować na spontaniczność i nieprzewidywalność zleceń. - Wiadomość, że są poszukiwane hostessy czasem otrzymuję nawet dzień przed wyjazdem. Wtedy trzeba się szybko decydować, pakować rzeczy i jechać, porzucając wcześniej zrobione plany - mówi Blanka.

Jak przyznaje Katarzyna Kural, właścicielka krakowskiej agencji hostess "In Plus", zapotrzebowanie na hostessy jest bardzo duże. Poszukiwane są zarówno do promocji w hipermarketach, jak i do udziału w międzynarodowych sympozjach czy targach.

DEON.PL POLECA


- O marketing i promocję swojej marki czy produktu dba coraz więcej firm, a hostessy w tym właśnie pośredniczą - mówi Katarzyna Kural. - W Krakowie zagraniczne firmy często urządzają wyjazdy integracyjne czy szkolenia dla swoich pracowników. Hostessy po części obsługują wówczas takie wydarzenia. Od kandydatek wymagana jest oczywiście znajomość języka obcego. Zgłaszają się głównie uczennice i studentki.

Stawki nie są małe. Za godzinę pracy hostessy dostają od 10 do 30 zł brutto. Zdarza się, że w hipermarketach pracuje się nawet 10 godzin dziennie. Tutaj jednak stawka jest mniejsza niż w przypadku bankietów i konferencji.

Na stałą umowę o pracę rzadko kiedy można liczyć. Najczęściej są to umowy zlecenia. Z rozliczaniem bywa różnie. Niektóre agencje płacą zaraz po zrealizowaniu zlecania, ale na internetowych listach dyskusyjnych jest sporo wpisów dziewcząt skarżących się na kilkumiesięczne zwlekanie z wypłatą. Warto więc już na początku współpracy z agencją dowiedzieć się, jaki jest regulamin i poprosić o umowę.

W Internecie można również znaleźć mnóstwo ogłoszeń pracy dla hostess za granicą, najczęściej we Włoszech i Grecji. Zagraniczne firmy wabią ofertą wysokich zarobków w zamian za bycie "wizytówką" klubu czy dyskoteki i zachęcaniem klientów do zamawiania drinków. Eksperci ostrzegają jednak, że praca hostessy za granicą jest zupełnie inaczej pojmowana niż w Polsce.

- Rocznie otrzymujemy co najmniej 20-30 zapytań o pracę za granicą i prośbę o sprawdzenie wiarygodności firmy - mówi Joanna Garnier z fundacji "La Strada", która przeciwdziała handlowi ludźmi i niewolnictwu. - W 90 przypadkach na 100 okazuje się, że praca ma charakter seksualny. Oferując zatrudnienie, żaden pośrednik jednak o tym nie uprzedza. Dlatego trzeba pamiętać, że wyjazd np. do Włoch to duże ryzyko i nie będzie tym samym, co praca w polskich hipermarketach i promowanie produktów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

30 zł za godzinę dla hostessy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.