Muzyka, poezja i futbol
Alicja Gębarowska: „Czy potrafimy…” to dość zastanawiający tytuł płyty i zarazem tytułowej piosenki. Co dokładnie ma oznaczać oraz do jakich odbiorców kieruje Pan swoją muzykę?
Tadeusz Skotnicki: Swoją płytę kieruję do szerokiego grona odbiorców. Zależało mi, by pokazać uniwersalny wymiar chrześcijaństwa. Dlaczego taki tytuł? Myślę, że każdy po wysłuchaniu odpowie sobie sam na to pytanie.
W jaki sposób powstała płyta, bo zapewne więcej osób było zaangażowanych w ten projekt muzyczny?
Płyta powstała przy współpracy z Andrzejem Żarneckim, który jest autorem aranżacji instrumentalnych. W chórkach śpiewa Karolina Amirian, w trzech utworach na gitarze gra Radek Chwieralski, na saksofonie natomiast – Waldemar Wąsik.
Kto jest autorem tekstów i muzyki?
Płyta zawiera dwanaście tekstów mojego autorstwa. Jestem autorem jedenastu kompozycji muzycznych, jedna to dzieło Andrzeja Żarneckiego.
Ma Pan za sobą wcześniejszy projekt muzyczny – płytę „Puzzle”, nagraną wspólnie z młodzieżą i przy współpracy z muzykami grającymi na co dzień z Urszulą. Czym płyta „Czy potrafimy…” różni się od poprzedniej?
Płyta „Puzzle” została nagrana pod patronatem fundacji „Fabryka Przyszłości”. Fundację założyła śp. Kasia Doraczyńska, która niestety zginęła pod Smoleńskiem w tragicznym locie prezydenckiego samolotu. Kiedyś Kasia zaproponowała mi, abym koordynował projekt muzyczny, w ramach którego młodzież będzie mogła nagrać swoje własne piosenki. Tak też się stało. Płyta powstała w 2007 r. Zawiera głównie piosenki wykonywane przez młodzież, więc chociażby z tego powodu trudno porównywać tamten projekt muzyczny z moją najnowszą płytą. Chociaż na płycie „Puzzle”, zgodnie z życzeniem Kasi, także znalazła się piosenka mojego autorstwa i w moim wykonaniu, pt. „Łanafafa”. Co do płyty „Czy potrafimy…” – jest to projekt całkowicie autorski, wyprodukowany przeze mnie, a wydany przez wydawnictwo „Rhetos” z Warszawy. Nad realizacją tego przedsięwzięcia miałem całkowitą kontrolę. Zapraszam do posłuchania.
Muzyka to Pana pasja, z pewnością jedna z wielu. Co może Pan powiedzieć o innych swoich zainteresowaniach?
Bardzo lubię poezję i literaturę. Interesują mnie wszystkie te dziedziny, które kształtują wrażliwość człowieka. A zatem są mi bliskie między innymi psychologia, w szczególności psychologia zachowań, filozofia oraz szeroko pojęta sztuka. Poza tym interesuję się też sportem. Kiedyś dużo grałem w piłkę nożną, teraz zajmuję się nią głównie rekreacyjnie. Lubię też koszykówkę i tenis stołowy.
Skąd Pan czerpie inspirację do pracy twórczej?
Z życia. Scenariusze, jakie pisze samo życie są nie do odgadnięcia przez nikogo z nas. Nigdy nie wiemy, co przyniesie nowy dzień i to właśnie jest fascynujące.
„Zrozumieć prawdę o życiu bez końca”- to tekst jednej z Pana piosenek. Udało się Panu zrozumieć tę prawdę? Jaka ona jest?
Staram się tę prawdę odkrywać na nowo każdego dnia. Z nastaniem kolejnego dnia może się bowiem okazać, że to właśnie ten dzień jest naszym ostatnim na tej ziemi… Warto wtedy pamiętać tę jedną podstawową prawdę – o życiu, które się zmienia, ale się nie kończy.
Jakie są Pana dalsze artystyczne plany?
Bardzo chciałbym nagrać drugi album autorski – zupełnie inny od tego pierwszego. Chciałbym, żeby była to płyta z innymi tekstami i innym instrumentarium muzycznym. Jesienią myślę rozpocząć realizację tego projektu. Mam już przygotowane piosenki, które chciałbym zarejestrować. Czy to się uda – czas pokaże.
Skomentuj artykuł