Różaniec – modlitwa prostoty

o. Mirosław M. Adaszkiewicz, franciszkanin

Kult maryjny to najpewniejsza i najkrótsza droga, umożliwiająca nam zbliżenie się do Chrystusa. Rozważając życie Maryi we wszystkich jego okresach odkrywamy, na czym polega życie dla Chrystusa i z Chrystusem na co dzień. Przypatrując się życiu Maryi, uczymy się również wchodzenia w ciemności okrywające naszą wiarę, a także gotowości stawienia się na każde wezwanie Jezusa, kiedy czegoś od nas zażąda.

Zawsze, gdy Kościół znajdował się w wyjątkowym niebezpieczeństwie, Stolica Apostolska wzywała do modlitwy różańcowej. Różaniec zrodził się bowiem w chwilach walki przewrotnych sekt i herezji przeciwko Kościołowi i porządkowi społecznemu.

Najwybitniejsi papieże zachęcali wiernych do różańca: „Dajcie mi armię modlących się na różańcu, a zwyciężę cały świat” – wołał jeden z papieży. Leon XIII mówił: „Patrząc na zło, które zewsząd naciera na Kościół, nie widzę nic lepszego ani bardziej stosownego, jak polecać różaniec, który wiarę i cnotę ożywia”. Papież Pius IX zachęcał: „Jeżeli pragniecie pokoju w waszych sercach, w waszych rodzinach, w waszym kraju, zbierajcie się razem każdego wieczoru i odmawiajcie Różaniec”.

Do odmawiania różańca wzywała nas Matka Boża w czasie objawień w Lourdes w 1858 roku. Powiedziała wtedy do Bernadetty: „Módl się na różańcu i innych zachęcaj do jego odmawiania”. W Fatimie w 1917 roku Maryja mówiła do dzieci: „Jeżeli chcecie uniknąć nieszczęścia, jakie zagraża światu, módlcie się na różańcu”. Natomiast w Gietrzwałdzie w 1877 roku zwracając się do dzieci przekazała swoją prośbę: „Chcę, abyście codziennie odmawiali różaniec”.

DEON.PL POLECA

Jan Paweł II wyznawał: „Różaniec to moja ulubiona modlitwa! Modlitwa tak prosta i tak bogata. Z głębi mojego serca zachęcam do jej odmawiania”.

Odwołując się do doświadczeń wyniesionych z domu rodzinnego, kardynał Ratzinger (obecny papież Benedykt XVI) podkreślał, że znaczną rolę w kształtowaniu się jego pobożności maryjnej odegrała ludowa pobożność, w tym modlitwa różańcowa.
Różaniec jest modlitwą pokornych i maluczkich. Ale też modlitwą najwznioślejszych duchów w Kościele; jest modlitwą teologów, doktorów, myślicieli i świętych.

Niezwykłość modlitwy różańcowej

„Bardzo lubię różaniec – mówił ks. Jan Twardowski – wydaje mi się, że przede wszystkim uczy on nas cierpliwej, nieustannej modlitwy. Pozornie jest modlitwą ciągle powtarzanych słów, a jednak uczy modlitwy bez słów. Niektórzy uważają, że przy różańcu trzeba rozważać tajemnice i być po trochu kaznodzieją, teologiem, katechetą.

Tymczasem modlitwa różańcowa – wspominał dalej ks. Jan – przypomina mi dziecko trzymające się spódnicy, bo czuje się bezpieczne, zadbane. Tamten różaniec odmawiany w kościele przypomniał mi kogoś, kto ustawicznie puka do drzwi, do okna i chociaż one się nie otwierają, puka nadal cierpliwie. Cierpliwość, wytrwałość tej modlitwy są czymś niezwykłym. Jest to modlitwa i ludzi śpiących, i umierających, i zupełnie zmęczonych”.

Różaniec to nie wypracowanie teologiczne. Odmawiany w chorobie, w trudnej podróży, w oczekiwaniu na wyniki badań, przed drzwiami egzaminatora jest najmądrzejszą modlitwą. Jest jak trzymanie się z zaufaniem ręki Bożej Matki, która wytrwale prowadzi nas do Jezusa.

Wielkość każdego różańca polega na tym, że odrywa on od złych myśli, wiadomości, gorączki życia, chowa głowę pod święty dach modlitwy. On wychowuje człowieka w duchu ofiary. Pozwala na zjednoczenie z Chrystusem.

Jak św. Maksymilian odmawiał Różaniec?

Ojciec Maksymilian Maria Kolbe był głęboko przekonany do tej formy modlitwy. W niej widział główny środek apostolstwa maryjnego. Według niego modlitwa odradza świat, jest nieodzownym warunkiem odrodzenia i życia każdej duszy. Szczególnie polecał modlitwę do Matki Bożej.

Za najmilszą modlitwę uważał różaniec, gdyż sama Niepokalana modliła się na nim podczas swych objawień w Lourdes: „W Lourdes Niepokalana przesuwa paciorki różańca i zachęca tym Bernadettę do odmawiania go razem z Nią. Głęboka to nauka, jak mamy zgłębiać tajemnice Jezusowe od Jej zstąpienia na świat aż do ukoronowania na Królową nieba Tej, co Matką Mu była. Jeżeli pragniemy wznieść się do Jej poznania i do pokochania Jezusa, musimy te tajemnice w zjednoczeniu z Nią rozpamiętywać”.

Według św. Maksymiliana różaniec to prosta i jednocześnie wzniosła modlitwa. Nie był on zwolennikiem długich modlitw. Uważał, że w modlitwie nie chodzi o wiele słów, ale raczej o zjednoczenie z Bogiem. Często modląc się wspólnie ze swymi współbraćmi, unikał modlitw nużących i długich.

W jednej ze swych konferencji ascetycznych do braci zakonnych św. Maksymilian poruszył potrzebę pokuty i modlitwy, zwłaszcza różańcowej: „Różaniec jest modlitwą najmilszą Matce Bożej. Przyznam się Wam, że już od paru lat przed każdym zaczęciem się „Rycerza” i po jego skończeniu odmawiam zawsze cząstkę różańca, oddając na własność wszystkie skutki jego Niepokalanej”.

A jak święty z Niepokalanowa odmawiał z braćmi różaniec? Zazwyczaj na początku wzbudzał intencję, w której mieli się modlić. Obejmował w niej wszystkie dusze na całym świecie.

Ojciec Maksymilian wszędzie starał się czynić dobro i apostołować nawet w trudnych obozowych warunkach. Dlatego też każdą wolną chwilę w obozie poświęcał na modlitwę. Odmawiał ze współbraćmi – więźniami różaniec, śpiewał godzinki, zaczynał inne modlitwy ustne.

Nie z ludzkich słów ani z książek, ale z czystej, gorącej modlitwy czerpał św. Maksymilian swą wiedzę o Niepokalanej. Był przekonany, że dusza pogrążona w modlitwie, będzie coraz doskonalej Ją rozumieć, zachwycać się Jej Bożą niepokalanością i miłością ku Niej rozpłomieniać.

Różaniec na każdą drogę życia

Wziąć do ręki różaniec i dobrze go odmawiać, to otworzyć skarbiec Bożych łask. Nieustanna, wytrwała i cierpliwa modlitwa różańcowa czyni cuda. Ileż ich już wyprosiły matczyne ręce, może pomarszczone wiekiem i zdarte ciężką pracą, z pobożnością przesuwające różańcowe paciorki? Bóg słucha uważnie szmeru tych modlitw, ponieważ przesuwają się w rytm bijącego serca wypełnionego po brzegi wiarą, nadzieją i miłością.

Sięgajmy i my po różaniec i módlmy się na nim wierząc, że szeptane modlitwy płyną do nieba i wypraszają łaski nawrócenia, wyzwolenia z nałogu, zdrowie, pokój i zgodę w rodzinach. Wyruszając w drogę zabierajmy ze sobą nie tylko telefon komórkowy, ale przede wszystkim różaniec, abyśmy mogli w każdej chwili połączyć się z naszą Matką i uzyskać od Niej pomoc, radę czy pocieszenie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Różaniec – modlitwa prostoty
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.