Usidlona dusza

Elżbieta Wiater / "eSPe"

ks. Grzegorz Kudlak: To bardzo złożony problem. Z definicji uzależnienie jest utratą kontroli nad za zażywaniem substancji psychoaktywnej lub utrata kontroli nad czynnością. Ale zawsze ta utrata kontroli poprzedzona jest jakąś konkretną sytuacją życiowa, tym co się dzieje w konkretnym człowieku, jego sytuacją psychiczną, emocjami, reakcjami na różne trudności. Czasami jak ludzie sobie nie radzą np. z emocjami i doświadczą, że dana substancja może im zmienić prawie na zawołanie nastrój, zaczynają z niej korzystać więcej i więcej czasami aż do utraty kontroli… Psychologia mówi o wielu, złożonych przyczynach popadania w uzależnienie. Wymienia się czynniki społeczne, psychologiczne i duchowe, które nakładają się na podłoże biologiczne. Nikt jednak nie ustalił definitywnych wyznaczników podatności na uzależnienie, determinujących to, że osoba, która im podlega, musi popaść w nałóg, jednak warto zwracać uwagę na pewne, określone czynniki, których obecność zwiększa ryzyko popadnięcia w nałóg.

Badania i obserwacje terapeutów zajmujących się osobami uzależnionymi od alkoholu czy substancji psychoaktywnych doprowadziły do wniosku, że mechanizm rozwoju uzależnienia jest podobny, bez względu na to, czy dana osoba jest uzależniona od narkotyków, jedzenia (jak w przypadku bulimii), niejedzenia (w przypadku anoreksji), seksu, alkoholu, pracy, Internetu, hazardu, zakupów czy od drugiej osoby (tzw. toksyczne związki).

Teoretycznie od wszystkiego. Uzależnienie to stan psychiczny i fizyczny wynikający ze współdziałania organizmu i substancji psychoaktywnej, np. alkoholu. Charakteryzuje się zmianami w zachowaniu i ma różne następstwa, w tym przymus ciągłego lub okresowego używania tej substancji, aby doświadczyć psychicznych efektów jej działania lub uniknąć objawów wynikających z jej braku (złego samopoczucia, dyskomfortu). W innych uzależnieniach tzw. niechemicznych, jest to stan psychiczny, który wiąże się z określonymi zachowaniami. Taka osoba odczuwa potrzebę, „głód” robienia czegoś. Grzebania w internecie, hazardu. To powoduje poprawę samopoczucia, przynajmniej chwilową. W mózgu drażniony jest ośrodek przyjemności. Ponieważ dla uzależnionego jest to stan przyjemny, stara się takie czynności kontynuować. Pojawia się trudna do odparcia chęć powtarzania zachowania i rozwija się zależność psychiczna.

DEON.PL POLECA

Najczęściej zauważalne są dla nas uzależnienia od nikotyny, alkoholu, leków czy narkotyków. Ale dziś coraz częstszym problemem są uzależnienia takie jak: patologiczny hazard, zakupoholizm, uzależnienie od telefonów komórkowych, seksu czy od komputerów lub internetu. Osoby bezpośrednio tym dotknięte rzadziej zwracają się o pomoc, częściej robią to ich bliscy: rodzice, dziadkowie. Proszą o pomoc, bo zauważają niepokojące sygnały w zachowaniu swoich bliskich i nie wiedzą, co robić.

Po czym rozpoznajemy, że sami czy ktoś spośród naszych znajomych, ma problem?

Uzależnienie jest chorobą, która zaczyna się i rozwija bez udziału świadomości zainteresowanej osoby i pomimo, iż szkodzi zarówno danej osobie, jak i jej otoczeniu, jest kontynuowane. Ponieważ wola osoby uzależnionej jest wobec uzależnienia słaba, osoba taka nie umie powstrzymać się od danego działania. Można powiedzieć, że uzależnienie przejmuje kontrolę nad jej życiem.

Pierwszymi objawami, które powinny zaniepokoić otoczenie są np.: zaburzenia relacji i innymi osobami (np. rezygnacja z bezpośredniego kontaktu); utrata zainteresowania wszelkimi formami aktywności społecznej (które do tej pory były realizowane); zaniedbanie życia rodzinnego; zaniedbywanie nauki lub pracy; zaburzenia w sferze uczuć i emocji; zawężenie zainteresowań i możliwości intelektualnych; kłamstwa; doświadczanie niepokoju, bezsenności, rozdrażnienia, zmian nastroju; problemy finansowe.

Rozwój uzależnienia dokonuje się stopniowo. Jedni potrzebują tego czasu więcej, inni mniej. Główne objawy nałogu, występujące przy prawie każdym jego typie to: zachowanie szybko staje się nawykowe; jest częste, regularne i ma swój stały schemat; zabiera znaczną część czasu; jest przyczyną problemów zdrowotnych, finansowych, zawodowych, małżeńskich itp; ma charakter kompulsywny (nałogowiec odczuwa wewnętrzny przymus ulegania uzależnieniu); trudno go zaprzestać trwale i całkowicie; po odstawieniu substancji lub zaprzestaniu kontaktu z daną sytuacją występuje zespół abstynencyjny (fizjologiczne i/lub psychiczne cierpienie).

Jak reagować? Jak szukać drogi wyjścia z nałogu?

Osoba uzależniona, która stwierdzi, że sobie nie radzi, powinna zgłosić się do specjalisty. Podjęcie profesjonalnej terapii jest jedyną szansą na odzyskanie zdrowia a czasem uratowanie życia. Terapia jest procesem o określonym czasie trwania, dynamice, fazach. Nie przynosi natychmiastowych efektów. Każda poważna zmiana wymaga czasu. Rozpoczęcie terapii jest zawsze decyzją trudną, ale niezbędną by rozpocząć proces zdrowienia.

Jeśli rodzice lub bliscy stwierdzą, że ich dziecko ma problem, przede wszystkim należy: spokojnie o nim porozmawiać i powiedzieć o swoich spostrzeżeniach, zastanowić się, dlaczego dziecko sięga np. po narkotyki, czy powody nie są związane z sytuacją w rodzinie, jeśli tak, to rodzic powinien zastanowić się nad tym, co można zmienić. Kolejnym krokiem jest działanie. Nie można liczyć na to, że problem sam się rozwiąże. Należy szukać pomocy specjalisty i wspólnie nim oraz z dzieckiem ustalić reguły postępowania i konsekwentnie ich przestrzegać.

W terapii osób uzależnionych mamy do czynienia z całą złożonością ludzkich problemów.

Każdy człowiek jest inny: ma inne problemy emocjonalne, osobowościowe, potrzeby, motywacje, trudności wynikające z używania środków o różnym mechanizmie działania. Terapia jest swoistym budowaniem przez pacjenta drogi do osiągnięcia założonego celu.

Niezwykle dla osoby podejmującej leczenie jest wsparcie jej środowiska.

Decyzja o podjęciu leczenia powinna wyjść od samego pacjenta, jednak w momencie, gdy nie jest on pełnoletni – mogą podjąć ją rodzice lub prawni opiekunowie. Poziom zaangażowania bliskich w terapię zależy od wieku pacjenta, powinno być tym większe, im jest on młodszy. Ważne jest w procesie terapeutycznym ustalenie roli, jaką będą pełnić osoby z najbliższego otoczenia. Jeśli bliscy osoby uzależnionej potrzebują wsparcia, sami mogą podjąć terapię lub szukać okazji do rozszerzania wiedzy, dzielenia się informacjami i doświadczeniami na temat swoich problemów np. w tzw. grupach wsparcia.

Czy osoba uzależniona jest w stanie podjąć decyzję o wyborze swojego powołania?

Powołanie do kapłaństwa — jak przypomina nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest jednocześnie darem i tajemnicą. Podjęcie decyzji o powołaniu wiąże się z dojrzałością w sferze intelektualnej, psychicznej, moralnej, duchowej, społecznej i religijnej. W każdym powołaniu kapłańskim czy zakonnym istnieją dwa nierozdzielne elementy: darmo dany dar Boga oraz odpowiedzialna wolność człowieka. W przypadku osób uzależnionych wydaje się, że owa wolność człowieka uległa zachwianiu. Według mnie jednak nie przesądza to definitywnie o uniemożliwieniu podjęcia drogi powołania kapłańskiego lub zakonnego. Ważny jest tu kliniczny obraz uzależnienia – jak głęboko choroba dotknęła ludzkich wymiarów funkcjonowania, czy są to zmiany nieodwracalne (np. uszkodzenia mózgu w wyniku zażywania substancji psychoaktywnych), czy stwierdzono kliniczny obraz uzależnienia, czy też może był to epizod nie wywołujący trwałych skutków w życiu danej osoby itp. Nie można wszystkich, którzy w swoim życiu doświadczyli trudności emocjonalnych, okresowego przyjmowania substancji psychoaktywnych, czy utraty kontroli nad wykonywaniem określonych czynności, pozbawiać prawa do wyboru drogi powołania. Dlatego też zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego (Kan. 1041) przy tego typu przypadkach (zaburzenia psychiczne spowodowane zażywaniem substancji psychoaktywnych lub wykonywaniem czynności) należy zawsze zasięgnąć opinii biegłych by określić czy kandydat jest zdolny do wykonywania posługi.

Podobnie ma się sprawa z sakramentem małżeństwa. By zawrzeć ważny sakrament potrzeba spełnienia określonych kryteriów. Jednym z nich jest zdolność do wypełnienia istotnych obowiązków małżeńskich. Wśród przyczyn uniemożliwiających ich wypełnianie wymienia się m.in.: zaburzenia osobowości, duży stopień niedojrzałości osobowościowej, a także uzależnienia: alkoholizm i narkomanię. Osoby, u których stwierdza się rozpoznanie uzależnienia, uznawane są za niezdolne do prawidłowych i trwałych relacji międzyosobowych. Nie odnosi się to zazwyczaj do przyjmujących narkotyki tylko okazjonalnie. Każdy przypadek należy traktować oddzielnie. Warunkiem dobrego przygotowania się do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny jest czujność i roztropność już ze strony nastolatków, aby nie czynić nic takiego, co utrudnia lub co wyklucza szczęśliwe życie małżeńskie i rodzinne w przyszłości. Troska o dorastanie do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej oznacza między innymi dojrzałość i wzięcie odpowiedzialności za siebie. Bardzo często spotykam osoby młode, które myślą magicznie: „Teraz czas na zabawę, ale po ślubie będzie inaczej, ja się zmienię”. Niestety, najczęściej nie jest tak. Konsekwencje bywają tragiczne, włącznie z rozpadem rodziny. Dlatego ważne jest, żeby już w okresie narzeczeństwa dobrze się sobie nawzajem przyglądać: nawykom, zwyczajom, emocjom reakcjom, przyzwyczajeniom, zainteresowaniom itd. Niepokój powinny wzbudzi takie sytuacje jak np.: silne sprzeczki i walki, sprzeczne cele i wartości, przemoc fizyczna i psychiczna, zrywanie kontaktów ze znajomymi, opuszczanie się w nauce lub pracy. Jeśli do tego dojdą objawy uzależnienia, warto jeszcze raz przemyśleć decyzję o zawarciu małżeństwa lub przynajmniej ją odłożyć.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Usidlona dusza
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.