Zamek na "białym złocie"

(fot. muzeum.wieliczka.pl)
Marek Długopolski / "Dziennik Polski"

Potężne mury i liczne baszty otoczyły miasto warownym pierścieniem. Równie solidnie ufortyfikowano siedzibę żupnika. Kilkusetkilogramowe bałwany - wydobyte z głębin wielickiej ziemi - były dobrem rzadkim, a przez to niezwykle cennym. Na ich zakup mogli pozwolić sobie tylko najbogatsi. Nic więc dziwnego, że wielickie żupy przez wieki stanowiły o potędze Polski.

Ważniejszego przedsiębiorstwa w państwie nie było! Troszczyli się więc o nie zarówno królowie, jak i książęta, a ono zapełniało kasę brzęczącą monetą.

Stosowne zabezpieczenia "skarbca", jakim była Wieliczka, pojawiły się już w średniowieczu. Potężne mury i liczne baszty otoczyły miasto warownym pierścieniem. Równie solidnie ufortyfikowano siedzibę żupnika, zarządcy wielickich skarbów.

- Zamek Żupny wzniesiono na "białym złocie" - twierdzi z uśmiechem prof. Antoni Jodłowski, dyrektor Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka. - Tym mianem niegdyś często określano sól - dodaje. By przekonać się, że zamek wciąż na "złocie" stoi wystarczy wydrążyć 20-30 metrowy szyb... Gdyby zapuścić się jeszcze o 100 metrów głębiej, można byłoby przebić się do podziemnej ekspozycji Muzeum Żup Krakowskich.

Z czasów, gdy w Wieliczce warzono jeszcze sól z solanki, pochodzi szyb poszukiwawczy - połowa XIII stulecia - który odkryto na dziedzińcu Zamku Żupnego (uchodzi za najstarszy szyb górniczy na ziemiach polskich). Zwiedzając tzw. rezerwat archeologiczny - ze zrekonstruowanym szybem - warto zwrócić uwagę również na narzędzia i liny, a także na najstarsze fragmenty muru obronnego (z XIII stulecia). Na skalę przemysłową sól twardą w Wieliczce zaczęto wydobywać w latach 80. XIII stulecia, gdy zgłębiono szyb Gieraszowski.

- Losy Zamku Żupnego od samego początku splotły się z dziejami kopalni - podkreśla prof. Jodłowski. Pierwszy solidny budynek, będący siedzibą żupnej administracji, wzniesiono najpewniej pod koniec XIII stulecia. Z tego okresu do naszych czasów dotrwały fundamenty tzw. Domu pośród Żupy (budynek zrekonstruowano w latach 80. XX w.), czyli Zamek Środkowy, o wiek młodszy jest Dom Żupny (Zamek Północny), a najmłodszą część założenia stanowi Budynek Południowy z połowy XIX wieku.

- W Zamku Środkowym w przeszłości sprzedawano sól - przypomina Małgorzata Bogucka z Muzeum Żup Krakowskich. Tutaj również przygotowano specjalną - z przepychem urządzoną i bogato wyposażoną, a ozdobioną portretami władców i herbami - Izbę Królewską. To w niej zatrzymywali się królowie odwiedzający kopalnię. Swoje zadania pełniła do 1620 roku. Warto wspomnieć i to, że na wieżyczce tego właśnie budynku na początku XVI stulecia zamontowano zegar (znacznie więc wcześniej niż na wieży ratuszowej w Krakowie). Opiekował się nim żupny zegarmistrz.

- Obecnie znajdują się tu ekspozycje, prezentujące dzieje Wieliczki od prahistorii (odkryjemy tu skarb z epoki brązu, a także najstarsze naczynia wykorzystywane do produkcji soli) po czasy współczesne - podkreśla Małgorzata Bogucka. Pięknie prezentuje się również Sala Gotycka z portretami zarządców kopalni. - To reprezentacyjne wnętrze o rzadko spotykanej architekturze w średniowiecznych budowlach świeckich - sklepieniu wspartym pośrodku na filarze - jest miejscem wydarzeń kulturalnych, np. koncertów oraz konferencji i spotkań, pełni też funkcję pałacu ślubów - dodaje. W zamku odnajdziemy również sporych rozmiarów makietę XIX-wiecznej Wieliczki, a także solidną kasę salinarną z przełomu XIX i XX stulecia.

Na parterze tzw. Zamku Północnego niegdyś znajdowała się łojownia, z której górnicy pobierali łój (tłuszcz zwierzęcy) służący do oświetlenia podziemnych chodników w kopalni. Tu również znajdował się skład narzędzi. Piętro zajmowały mieszkania urzędników. - W okresie Renesansu powstała też niewielka kaplica św. Stanisława przypisywana stylowo warsztatowi Berecciego - przypomina Małgorzata Bogucka. - Komunikację pomiędzy tymi dwoma budynkami - na wysokości pierwszego piętra - ułatwiała, do 1780 r., drewniana przewiązka z Salą Wielką, w której ściany zdobiły 24 portrety dawnych żupników - dodaje. Dziś w budynku tym znajduje się siedziba Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka, pracownie naukowe, biblioteka specjalistyczna i bogate archiwum salinarne.

O czasach minionej potęgi Wieliczki przypomina także XIV-wieczna baszta, wzniesiona w czasach króla Kazimierza Wielkiego. Gdy przestała pełnić funkcje obronne (XVII stulecie) zamieszkał w niej kapelan żupny, a piwnice "zaludnili"... więźniowie. - W sąsiedztwie baszty znajdują się fragmenty murów kuchni żupnej z XV w., pierwszego w Polsce zakładu zbiorowego żywienia wydającego górnikom darmowe posiłki aż do 1565 r. - przypomina prof. Antoni Jodłowski, dyrektor wielickiego muzeum.

I dziś z Zamku Żupnego - pięknie odnowionego i zadbanego - dumni mogą być mieszkańcy solnego miasta. A przecież to dopiero początek przygody z Muzeum Żup Krakowskich. By zgłębić wszystkie jego tajemnice, trzeba zanurzyć się w mrok niezwykłej, podziemnej ekspozycji. To tu bowiem zobaczymy, jak owo wielickie złoto wyglądało!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zamek na "białym złocie"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.