Ignacy Loyola. Sam i na piechotę

José Ignacio Tellechea Idígoras, "Ignacy Loyola. Sam i na piechotę", Wydawnictwo WAM
Bogusław Steczek SJ

Polskiej bibliografii ignacjańskiej przybyła ważna pozycja. Według opinii wielu znawców przedmiotu, Ignacy Loyola, sam i pieszo jest jedną z najlepszych, a może najlepszą biografią założyciela Towarzystwa Jezusowego. Tak twierdził m. in. ojciec Peter-Hans Kolvenbach, generał jezuitów, kierujący zakonem w latach 1983-2008. Taką książkę mógł napisać tylko Bask.

Autor dzieła, José Ignacio Tellechea Idígoras, należał do największych hiszpańskich historyków i humanistów XX wieku. Urodził się 15 kwietnia 1928 r. w San Sebastián, w Kraju Basków. Do seminarium duchownego w Vitorii wstąpił jako trzynastoletni chłopiec. Święcenia kapłańskie przyjął po dziesięciu latach, 29 czerwca 1951 r. Na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie studiował teologię i historię Kościoła. Przez kilkadziesiąt lat był profesorem historii Kościoła na Papieskim Uniwersytecie w Salamance, a także profesorem w seminarium w San Sebastián, Madrycie i Vitorii. Opublikował niemal sto książek, a także kilkaset artykułów. Spędzał mnóstwo czasu w bibliotekach i archiwach, wydobywając na światło dzienne prawdę o minionych czasach, a zwłaszcza o znaczących postaciach w dziejach Kościoła, Europy i Hiszpanii. Był członkiem wielu towarzystw naukowych, w tym także Królewskiej Akademii Historycznej w swoim kraju. Powiedziano o nim żartobliwie, że był "historykiem chemicznie czystym". Ale był także gorliwym księdzem. Przyjaźnił się z kardynałem Giuseppe Roncallim, przyszłym papieżem Janem XXIII.

DEON.PL POLECA

Ignacio Tellechea był zauroczony postacią Ignacego Loyoli, jego duchowością. Znał doskonale jezuickie źródła i publikacje. Miał również wielu przyjaciół jezuitów, m. in. w Instytucie Historycznym Towarzystwa Jezusowego i w Kurii Generalnej zakonu w Rzymie. Spotkałem się z nim kilka razy na początku lat dziewięćdziesiątych w Wiecznym Mieście. Podarował mi książkę Ignacio de Loyola, solo y a pie w nadziei, że ukaże się w języku polskim. Dopytywał się o to. Pewnego razu, podczas mojej nieobecności, zostawił na portierni Kurii wiadomość: Tanti saluti. Come va il mio Sant’Ignazio in polacco? Mi trovo a Via Giulia 151. [tel.] 686.5861. Tellechea. [Pozdrawiam. Jak się ma sprawa z moim Świętym Ignacym po polsku? Mieszkam przy Via Giulia 151. Tel. 686.5861. Tellechea]. Poprosiłem go, by przekazał prawa autorskie jezuickiemu Wydawnictwu WAM w Krakowie. Odpowiedział pozytywnie. Na delikatną uwagę, że przydałoby się coś na piśmie, odpowiedział: "Słowo Baska więcej znaczy niż papier"...

Zmarł 8 marca 2008 r. Pisał do końca. Był tytanem pracy. Pod koniec życia twierdził, ze potrzeba mu jeszcze dwustu lat, żeby skończyć to wszystko, co ma w ręku. Jego książka o św. Ignacym została przetłumaczona na kilkanaście języków. Sam autor był z niej zadowolony bardziej niż z wielu innych uczonych dzieł, które wyszły spod jego pióra. Zdawał sobie sprawę, że "książka pomogła wielu osobom"...

José Ignacio Tellechea Idígoras, "Ignacy Loyola. Sam i na piechotę", Wydawnictwo WAM

Książka "Ignacy Loyola, sam i na piechotę" została uznana za jedną z najbardziej wartościowych biografii tego niezwykłego człowieka i założyciela Towarzystwa Jezusowego.

Chcę przeczytać tę książkę >> zobacz więcej

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ignacy Loyola. Sam i na piechotę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.