Pikantne pokuty

"Libri Poenitentiales. Synody i kolekcje praw, tom V" / Wydawnictwo WAM
Joanna Petry-Mroczkowska

W tomie (obok tekstu oryginału - łacina, greka) zawarte są polskie tłumaczenia Ksiąg Pokutnych z epoki starożytnej i średniowiecza (V-XI w.), pochodzących z Irlandii, Anglii, Szkocji, Galii i Północnej Italii, a także Hiszpanii. Każda prezentuje długą listę przewinień oraz taryfę pokutną zależną od tego, kto (zarówno duchowni, jak świeccy) dany grzech popełnia.

W przeciwieństwie do naszych czasów, zdaje się, że głównym celem wyznania grzechów było wtedy ustalenie pokutnej formy zadośćuczynienia, której wypełnienie przynosiło dopiero pojednanie z Bogiem. W księgach pokutnych dawano też wskazówki i przykłady mówiące o braku zaciągniętej winy. Weźmy przykład: "Gdyby ktoś niechcący wypił krew z dziąseł, to znaczy ze śliną, nie ma winy".

Ale dostosowanie pokuty do możliwości i stanu penitenta pozytywnie zaskakuje. Kto wiele upadał, nie powinien być zanadto obciążony, aby się nie wystraszył, aby go nie spłoszyć i ochronić w nim te pierwiosnki dobra, które doprowadziły go do spowiedzi. Już to znacznie bardziej realne, wyrozumiałe i miłosierne.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Pikantne pokuty
Komentarze (3)
?
?
1 grudnia 2012, 12:59
Bez sensu jest pisać, że sie o czymś nie napisze! Autorka po prostu niech o tym nie pisze, zamiast irytować czytelnika takimi zapowiedziami... a o czym miała nie pisać ?
D
dwukropek
1 grudnia 2012, 10:54
 Bez sensu jest pisać, że sie o czymś nie napisze! Autorka po prostu niech o tym nie pisze, zamiast irytować czytelnika takimi zapowiedziami...
I
itd
1 grudnia 2012, 09:28
Za to dzisiaj rozgrzeszenia są taśmowe, a pokuty tak banalne, że wprost zachęcają do grzeszenia. Grzechy też nie są już grzechami, ale raczej błędami wynikającymi z "ułomnej natury ludzkiej". Zresztą nawet spowiedź przestała być przyznaniem się do grzechów, a jest "spotkaniem z Miłosiernym Ojcem". Czyli: dziś "spotkanie", a jutro "błąd" - i tak dalej...