"Płachta na byka"

rysował Przemysław Wysogląd SJ
Jarosław Naliwajko SJ

Wiosna panie sierżancie, wiosna, cieplejszy wieje wiatr, wiosna, ach to ty... Któż by się spodziewał, że taki będzie początek tej najpiękniejszej pory roku w naszej zakrystii.

– A to co takiego? – bezceremonialnie zaczął dziś dzień w zakrystii Stary.

DEON.PL POLECA

 

 

– Sprzęt do odśnieżania – odpowiedziała zgodnie z prawdą Siostra.

O ścianę stała oparta łopata do śniegu, para roboczych rękawic i worek z mieszanką soli i piachu.

– To widzę. Ale co to tu robi? - Stary nawet nie próbował ukryć zdenerwowania. – I dlaczego ma to taki kolor? – tu wskazał na łopatę.

– Kolor jak kolor, czerwony. Taki żywy i energetyczny – Młodemu dziś dopisywał humor.

DEON.PL POLECA


– Odrażający, tyle powiem – poły sutanny Starego zatrzepotały w powietrzu jak skrzydła. Był wyraźnie wzburzony, wewnętrznie rozedrgany.

– Ale dlaczego? Po co? – Siostrze ze zdenerowania trzęsły się ręcę – Stoi tutaj, bo już się w tym roku nie przyda. Miałam zamiar właśnie schować do kantorka. Wiosna przecież.

– Czerwony – prychnął Stary, nie zważając na wyjaśnienia Siostry – Żaden kolor nie wpycha się tak w oczy, nie atakuje człowieka jak czerwony. A to, co wyrabia z ciałem, to zgroza!

Wszyscy obecni w zakrystii zdębieli. Nawet ja pierwszy raz byłem świadkiem takiego ataku Starego na sprzęt nieożywiony.

– A mnie się ten kolor podoba – Młody nie potrafił dziś wyczuć powagi sytuacji. – A jak się odśnieża, to nawet się to jakoś komponuje. Biały śnieg i czerwona łopata. Powstaje taki narodowy zestaw!

– Biało-czerwony zestaw jest, tylko ochotników do machania jak na lekarstwo – stwierdziła Siostra.

– Kolor czerwony jest bezczelnie arogancki i tyle - Stary nie zamierzał oddawać pola.

– I mnie się tak wydaje –Średni, jak zwykle próbował przypodobać się komu trzeba.

– Nie mogę się zgodzić. Czerwony to raczej kolor namiętności.

Nie wiem, co dziś wstąpiło w Młodego. Zamiast gasić, ciągle dolewał oliwy do ognia.

– No tego już za wiele – Stary aż się zatrząsł. – Czerwony to kolor grzechu. Koniec i kropka.

– A czerwone ornaty albo kardynalska sutanna? – brnął dalej Młody.

– A to co innego. Wszystko, co uświęcone, może być. A nawet jest pożądane – stwierdził Stary.

Do dziś nie jestem pewien czy miał wówczas na myśli kolor, czy sutannę. Choć może po prostu był mistrzem w uzasadnianiu sprzeczności, jeśli tylko dotyczyły one spraw pobożnych. Tę chwilową przerwę w dyskusji przerwała łopata, która z hukiem upadła na podłogę.

– Nie mówiłem? Kolor ognia i zapału. Odrażające – Stary nie krył satysfakcji z przypadkowego zbiegu okoliczności, który, jak sądził, zadziałał na jego korzyść.

– E tam... Krzywo ustawiona była to i upadła – rzeczowo stwierdziła Siostra, choć wyraźnie była rozbawiona dialogiem tych robotników - niestety - tylko winnicy Pańskiej.

I tu rozwiązała się zagadka podłego nastroju Starego.

– No właśnie o to chodzi. Nie ma porządku na świecie. Jeszcze niedawno był śnieg, później ocieplenie i znowu śnieg. Teraz słońce. Tak nagle i bez zapowiedzi. Nie można nadążyć za tymi zmianami – zrezygnowany machnął ręką. – Do tego sól – tu wskazał na leżący worek z antypoślizgową mieszanką?

– A z nią co znowu nie tak? – zapytała Siostra.

– Nic. Po prostu wyżera buty, bezwstydna – Stary założył ornat i wyszedł z zakrystii.

Moi drodzy. Tak, tak. To wiosna na Starego tak podziałała. Łopata była tylko zapalnikiem - taką płachtą na byka.

Łopata do śniegu – najtańszy system ogrzewania.

Wiosna – stan wskazujący na spożycie...

Arogancki – zachowanie oparte na oryginalnym poczuciu kultury.

Dolewać oliwy do ognia – czynność potrafiąca wzniecić żar nawet w środowisku zdecydowanie niepalnym.

Namiętność – jednostka napięcia w układzie... nerwowym.

Biało-czerwony – w naszym przypadku barwy wojenne.

Sutanna kardynalska – strój najbardziej elitarnego klubu świata.

Sól – NaCl

Robotnik winnicy Pańskiej – taki, którego efekty pracy widoczne są wyłącznie z perspektywy wieczności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Płachta na byka"
Komentarze (4)
M
mara
28 marca 2010, 17:26
;)
S
sere-vent
28 marca 2010, 13:22
ierdziła dziś,żęby tak może wykopać Dziadków i złożyć w jednym Grobie...no bo kto to będzie jeździł tu i tam...Łopata.
F
fan
28 marca 2010, 11:53
Rewelacyjny odcinek. Strasznie się ubawiłem. Ojciec Nalewajko ma świetne choć... poczucie humoru ;)
E
essy
27 marca 2010, 23:32
"Do tego sól – tu wskazał na leżący worek z antypoślizgową mieszanką? " Moim zdaniem znak zapytania powinien być po "sól". I jeszcze "arogancki" w słowniczku jest zdefiniowane: "zachowanie.... " Wg mnie raczej "ktoś, kto .." albo jeżeli ma być "zachowanie", to może nie "arogancki" ale "arogancja"- tak byłoby bardziej konsekwentnie i logicznie. Ale naprawdę bardzo mi się podoba. Łopata i winnica są super.