Alfons
Imię pochodzenia germańskiego, złożone z członów: al- / adal 'szlachetny' i -funs 'szybki, chętny, życzliwy'. W literaturze często bywa pisane w postaci Alphonsus, ale formą poprawną jest pisownia Alfons. Było to częste imię królów hiszpańskich. W dawnej Polsce imię to pojawiało się rzadko. Popularyzuje je dopiero działalność redemptorystów w XVIII i XIX w. Około r. 1870 imię jest już dość częste, ale w latach późniejszych popularność jego znów spada w związku z literackim pomysłem A. Dumasa, który ośmieszył je w komedii Monsieur Alphonse. Dziś imię to w języku polskim nabrało znaczenia pejoratywnego; jako wyraz pospolity słowo alfons oznacza suterena, utrzymanka.
Odpowiedniki obcojęz.: łac. Alfonsus, fr. Alphonse, hiszp. Alonso, wł. Alfonso.
Święci i błogosławieni, którzy uświetnili to imię, nie są stosunkowo liczni. Pominąwszy biskupów z Embrun (VIII w.) i z Astorgi (X w.-), o których nic właściwie nie wiemy, oraz augustianina, zamordowanego przez protestantów holenderskich na Filipinach (1619), którego kult nie został zatwierdzony, przedstawimy tu - o ile to możliwe - wszystkich:
Alfons Pacheco urodził się się w Minaya (Hiszpania) w r. 1551. Mając lat szesnaście, wstąpił do jezuitów. Po ukończeniu formacji zakonnej wyjechał z wizytatorem Valignano do Indii. Pracował tam przede wszystkim na półwyspie Salsette. W r. 1580 przebywał w sprawach zakonu w Europie. W roku następnym był już znów na misji. 25 lipca 1583 r. zamordowali go zrewoltowani wieśniacy. Z nim razem zginął bł. Rudolf Acquaviva i inni, o których poniżej. Beatyfikował ich w r. 1893 Leon XIII.
Źródła i literatura w Bibl. Ss. 11 (1968), 597-600.
Alfons d'Orozco urodził się 17 października 1500 r. w Oropezie (Hiszpania). Studiował w Talavarze, Toledo i Salamance. Gdy miał 22 lata, kazanie Tomasza z Villanuova poruszyło go do tego stopnia, że postanowił czym prędzej wstąpić do augustianów. Zajmował u nich wiele stanowisk przełożeńskich. Pewnego razu ukazać mu się miała Matka Najśw. Powiedziała mu wówczas: -Pisz-. Odtąd wypuszczał w świat liczne książeczki o treści religijnej. Okazał się w nich klasykiem literatury hiszpańskiej, ale był też równocześnie jednym z najwybitniejszych mistyków swego stulecia. Zmarł w Madrycie 19 września 1591 r. Beatyfikował go w r. 1881 Leon XIII.
Alfons z Navarette urodził się 21 września 1571 r. w Logro-o (Hiszpania). Wstąpiwszy do dominikanów, przeznaczony został na misję filipińską. Potem był wikariuszem prowincjonalnym w Japonii. 1 czerwca 1617 r. ścięty został w Omurze. Beatyfikował go w r. 1867 Pius IX.
Alfons Rodriguez. Urodził się 25 lipca 1531 r. w Segowii (Hiszpania). Był synem zamożnego kupca. Przez rok studiował u jezuitów w Alkali, ale po śmierci ojca wezwany do Segowii, wrócił i objął rodzinne przedsiębiorstwo. W r. 1560 ożenił się z Marią Suarez, która powiła mu dwoje dzieci. W kilka lat później (około r. 1567) stracił żonę, dzieci i matkę. Wówczas po raz drugi podjął studia na uniwersytecie w Walencji, ale rychło je przerwał i zapukał do bram nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Przyjęty jako kandydat na brata (1571), wkrótce wysłany został do kolegium w Palmie (na Majorce) i tam już pozostał do śmierci (1617). Zrazu spełniał rozmaite funkcje domowe, potem przez 40 lat był furtianem. Mimo tego skromnego stanowiska wywierał wpływ wielki, zwłaszcza na studiującą w kolegium młodzież zakonną, m.in. na Piotra Klawera (1580-1654). Był znany nie tylko na całej wyspie, ale również szeroko w Hiszpanii. Będąc mężem surowych umartwień, ciężkich doświadczeń i ciągłej modlitwy, słynął zarazem z uprzejmości, dobroci i roztropności. Nie-ustannie odmawiał różaniec i godzinki o Niepokalanym Poczęciu, tak że zaczęto mu nawet przypisywać autorstwo tych ostatnich; jednocześnie wznosił się na wyżyny modlitwy mistycznej i stał się jednym z największych mistyków zakonu. Obdarzony niezwykłymi darami, nie przestał być wyrazicielem duchowej trzeźwości i niczego nie uronił z ascezy ignacjańskich Ćwiczeń duchownych. Często mylono go ze współczesnym mu (1538-1616), a później słynnym ascetycznym pisarzem jezuickim tego samego imienia. Zresztą, także nasz święty dostał się do plejady wybitnych autorów duchownych. Z polecenia przełożonych napisał mianowicie swą biografię, zanotował swe przeżycia i opracował wiele pouczeń ascetycznych. Krążyły one w odpisach po całym kraju, druku doczekały się jednak dopiero w w. XIX. Podobnie rzecz się miała z szeroko rozpowszechnionym kultem świętego furtiana. Rozpoczęte wkrótce po śmierci starania o beatyfikację zakończone zostały dopiero w r. 1825. Kanonizował Alfonsa w r. 1888 Leon XIII. Pamiątkę obchodzi się w dniu jego śmierci, tj. 31 października.
Alfons z Meny urodził się 3 lutego 1568 r. w Logro-o (Hiszpania). Gdy w r. 1594 złożył u dominikanów profesję zakonną, zgłosił się na misję filipińską. Pracował tam wytrwale do r. 1602, kiedy to przeniósł się do Japonii. Zginął z innymi, ponosząc śmierć w płomieniach w czasie wielkiego prześladowania 10 września 1622 r. Beatyfikował go w r. 1867 Pius IX.
Alfons Maria di Liguori, doktor Kościoła (zelantissimus). Urodził się 27 października 1696 r. w Marinelli pod Neapolem, w średniozamożnej rodzinie szlacheckiej. Z usposobienia był żywy i bardzo aktywny, ale z czasem opanował swój charakter i stał się wzorem łagodności i słodyczy. Wcześnie też zaczął przejawiać nieprzeciętne zdolności. Studia prawnicze, uwieńczone doktoratem utriusque iuris, ukończył mając lat 17. Zdawało się wtedy, że na drodze kariery adwokackiej nic mu już nie stanie na przeszkodzie. Ale nieoczekiwane wydarzenie nagle ją przerwało. W czasie pewnego procesu okazało się mianowicie, że Alfons omylił się co do znaczenia podstawowego dokumentu. Zraziło go to tak dalece do zawodu, iż nie mógł odtąd o nim myśleć bez głębokiego niesmaku. Mimo sprzeciwów ojca poszedł za natchnieniami wewnętrznymi i mając 27 lat przywdział suknię duchowną. Teologię studiował trzy lata u kanonika Torni, który nie był jansenistą, ale niewątpliwie skłaniał się ku rygoryzmowi. W r. 1726 wyświęcony został na kapłana. Myślał o teatynach, to znów o filipinach albo jeszcze o kolegium przygotowującym przyszłych misjonarzy. Wreszcie jego kierownik duchowy zwrócił mu uwagę na ogromne potrzeby pogrążonego w ignorancji i zaniedbanego ludu neapolitańskiego. Odtąd poświęcenie Alfonsa w dawaniu misji ludowych oraz praca w konfesjonale nie miały granic. W r. 1731 powierzono mu reformę klasztoru żeńskiego o charakterze kontemplacyjnym. Był to początek nowej kongregacji żeńskiej, znanej potem pod nazwą sióstr redemptorystek. W roku następnym z kolei zgromadził wokół siebie współpracowników do głoszenia misji ludowych. Ta właśnie grupa stała się zawiązkiem zgromadzenia księży redemptorystów, które razem z gałęzią żeńską zatwierdził w latach 1749-1750 Benedykt XIV. Alfons zakładając zgromadzenie miał lat 35. Był pełen niespożytej energii. Nie tylko z zapałem głosił kazania misyjne i wiele czasu spędzał w konfesjonale, ale także sprężyście rządził nowym zgromadzeniem i z wytrwałością wywalczał mu byt, niejednokrotnie zagrożony ze strony władz neapolitańskich. Ale jakby mu nie dosyć było na tym, z nie mniejszą gorliwością zaczął pisać. Już w r. 1728 opublikował krótkie Myśli pobożne. Teraz nieustannie wypuszczał w świat nowe dziełka, których tu wymienić niepodobna. Wystarczy wspomnieć, że w aktach poprzedzających nadanie mu tytułu doktora Kościoła (1871) widnieje 160 tytułów dziełek ascetycznych. Niemal wszystkie były tłumaczone i osiągnęły ogromną liczbę wydań. B. Häring i E. Zettl utrzymują, że tłumaczono je na 61 języków, a wydania osiągnęły liczbę 17 125. Także w języku polskim posiadamy sporą liczbę tłumaczeń (co najmniej 18, po kilka wydań każde). Niektóre z nich były bardzo wczesne, większość jednak przypada na w. XIX. Największą wziętość osiągnęły Uwielbienia Maryi, rzecz w swoim rodzaju klasyczna; następnie dziełka: O godności i obowiązkach kapłańskich, O wielkim środku modlitwy, a także niektóre rozmyślania. Do tego wszystkiego dochodzą dziełka apologetyczne, dogmatyczne oraz trzy tomy listów. Na szczególną uwagę zasługuje Teologia moralna Alfonsa. Powstała ona jako komentarz do znanego podówczas i szeroko rozpowszechnionego podręcznika jezuity Busenbauma Medulla Theologiae Moralis. W wydaniach następnych przybrała charakter bardziej oryginalny. Autor powiększył ją także wstawkami polemicznymi, w których odpierał czynione mu przez dominikanina Patuzziego i innych zarzuty. W tym epokowym dziele Alfons najwyraźniej porzucił pozycje rygorystyczne, które zajmowali jego nauczyciele. Wyszedłszy z probabilioryzmu, przeszedł przez probabilizm, a w końcu, jak się zdaje, doszedł do stanowiska własnego, zwanego ekwiprobabilizmem, które nieco ogranicza system poprzedni. W każdym razie rozwarł na oścież drzwi postawom otwartym, pełnym zrozumienia i rozwagi. Będąc nauczycielem moralności, stawał się wielkim mistrzem pobożności i modlitwy. Do Eucharystii wskazywał drogi proste, nie skomplikowane labiryntem rygorystycznych wymagań i zastrzeżeń. Jeśli zważyć ponadto inne środki pobożności, jakie zalecał, zwłaszcza równie głębokie co czułe nabożeństwo do Najśw. Panny - łatwo zrozumieć, jak mocny i ostateczny wymierzył cios szerzącemu się w jego kraju jansenizmowi. Ta też alfonsjańska pobożność w dużej mierze ożywiła potem katolicką duchowość i wycisnęła silne piętno na katolicyzmie XIX stulecia. Było to bodaj bardziej cenne niż dokonana przez Alfonsa synteza dotychczasowej kazuistyki moralnej. W r. 1762 na formalny rozkaz Klemensa XIII Alfons objął maleńką diecezję Santa Agata dei Goti (między Benewentem a Kapuą), która posiadała zaledwie 40 tys. dusz, ale liczne duchowieństwo i ogrom ignorancji, występków oraz nadużyć. Święty gorliwie zabrał się do pracy, lecz po sześciu latach wytężonych trudów ciężka choroba (bóle bioder, rwa kulszowa, ogólny reumatyzm, skrzywienie stosu pacierzowego itp.) przykuła go do fotela. Administrował jeszcze diecezją ze swego pokoju; widząc jednak, że nie jest w stanie rządzić nią sprawnie, zwrócił się z prośbą o dymisję. Rzym zrazu odmówił, ale przychylił się do powtórnej prośby i zwolnił go z obowiązków ordynariusza (1775). Alfons wrócił teraz do swych duchowych synów, zamieszkujących dom w Nocera dei Pagani. Tutaj jednak przeżyć musiał wiele trudności. W r. 1780 domy położone poza Państwem Kościelnym na skutek nieporozumień i intryg uchyliły się spod jego władzy. Przez jakiś czas sam stał się dla Rzymu podejrzanym. Mimo to nie stracił spokoju. W przeddzień przywrócenia jedności zmarł pobłogosławiony przez papieża. Stało się to 1 sierpnia 1787 r. Mimo niespokojnych czasów, jakie Kościół przeżywał po jego śmierci, Alfons został beatyfikowany już w 1816 r., a kanonizowany w 23 lata później. Podobnie było z dziełem jego świętego życia. Mimo trudności stawianych przez niektóre dziewiętnastowieczne rządy założone przezeń zgromadzenie rozrasta się i coraz to nowe kraje obejmuje swą działalnością; wkrótce także wydaje ze swego grona nowych świętych. Teologia moralna Alfonsa stała się niemal oficjalną księgą nauczania Kościoła. Jeszcze większe powodzenie osiągnęły jego pisma ascetyczne. Niejedno jest już w nich przestarzałe, mimo to duchowe dzieło świętego zachowało w sobie wiele świeżości, żywotności i zdrowego pokarmu. Wspomnienie wielkiego doktora obchodzono do niedawna 2 sierpnia, ostatnio jednak (1969) przesunięto je na właściwy dies natalis.