Felicjan

To łacińskie imię utworzone zostało jako pochodne od Felix (por. FELIKS). Imię Felicjan występowało w Polsce obok imienia Feliks (pisane Felix), które najczęściej pojawiało się w kontekstach łacińskich. Od XV w. zaczyna się w Polsce używać kalki imienia Felicjan (Felicianus), którą jest Szczęsny. Do dziś używane jest jako nazwisko.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Felicianus, wł., hiszp. Feliciano.

Święci, którzy nosili to imię, są świadkami wiary z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Uświęcili je więc własną krwią. Jeśli liczyć także tych, którzy występują grupowo, tzn. wraz z innymi męczennikami, jest ich aż trzynastu. Tu przedstawimy zwięźle dwóch:

Felicjan, biskup Foligno i męczennik. Przyjmuje się na ogół, iż był pierwszym biskupem tego miasta i apostołem Umbrii. Niestety, wiadomości o nim pochodzą w znacznej mierze z Akt wzbudzających wątpliwości, a zresztą z epoki dość późnej: z VI lub VII w. Jego działalność miałaby przypadać na czasy papieża Wiktora, który go ponoć osobiście wyświęcił na biskupa Foligno. Męczeństwo biskupa przypadałoby wedle tych samych przekazów na okres prześladowania Decjusza (249-251). Felicjan miałby wówczas 94 lata życia oraz 56 lat spędzonych na stolicy biskupiej. W martyrologiach wspominany jest 24 stycznia. Wzmiankę o nim spotyka się także pod dniem 20 października; pochodzi to stąd, że w r. 965 relikwie przeniesiono do Minden w Westfalii, zaś w r. 969 do Metzu. Częściowo wróciły one do Foligno w r. 1673. Od XV stulecia Felicjan przedstawiany bywa przez artystów z paliuszem. Jest to echo późnej legendy, wedle której wraz z nim otrzymał on od papieża Wiktora misję ewangelizowania. Felicjan jest ponadto wzywany przeciw trzęsieniom ziemi.

Felicjan, męczennik afrykański. Wspomina go Martyrologium Rzymskie wraz z 124 towarzyszami pod dniem 30 stycznia. Ale bardziej miarodajny pod tym względem jest prastary kalendarz z Kartaginy, a ten wymienia męczennika w dniu 29 stycznia. Błędne jest też imię dodane do Felicjana: Phillapianus. Jest to po prostu zniekształcone powtórzenie samego Felicjana. Natomiast o współmęczennikach można powiedzieć, że historia ich nie kryje w sobie nic z nieprawdopodobieństwa, można jednak powątpiewać w to, czy śmierć ponieśli w jednym i tym samym dniu. Chodzi prawdopodobnie o ofiary tego samego prześladowania, może nawet z kilku pobliskich miejscowości. Przez omyłkę kopistów Felicjan zaliczony został w poczet męczenników z włoskiej Lukanii. W rzeczywistości chodzi ciągle o tego samego męczennika afrykańskiego. Zresztą nic o nim więcej nie wiemy.