Wiktoryn

Jest to imię pochodzenia łacińskiego, wtórne cognomen utworzone za pomocą sufiksu -inus od formy Victor. Żeńska forma to Victorina.

W Polsce imię to przyswojone zostało w formie Wiktoryn i czasem mieszano je z Wiktorem. Dzisiaj jest to imię rzadkie.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Victorinus, fr. Victorin, hiszp. Victorino, ros. Wiktorin, wł. Vittorino.

W samym Martyrologium Rzymskim odnajdujemy czternaście wspomnień, w których jako święci - przede wszystkim jako męczennicy - figurują Wiktoryni. Nie o wszystkich trzeba mówić oddzielnie. O dwóch informowaliśmy już pod hasłami: Sekundus, Sewerian; oraz Seweryn, biskup Neapolu. Ponadto Wiktoryn wymieniany jest (19 kwietnia) obok Mappalika, męczennika z Kartaginy, oraz pośród męczenników z Abiteny (zob. Saturnin). Kilka innych wspomnień można śmiało pominąć: zawierają pura nomina, imiona, których nie da się dziś zidentyfikować; są powtórzeniami albo też zwyczajnymi błędami kopistów. Wyliczając te pominięcia, podajemy w nawiasach miejsca, w których można znaleźć werdykty historii, ich kompetentne uzasadnienia. Tak więc pomijamy wspomnienia z dni: 25 lutego (obecnie 31 stycznia), wzmiankowane pod hasłem Wiktor (Com. mart. rom. 76); 6 marca, które jest powtórzeniem poprzedniego (ib., 87); 29 marca - ib., 117; 15 kwietnia, powtórzenie z 5 września (ib., 139); 7 lipca - powtórzenie z 8 listopada (ib., 274); 11 listopada (ib., 512: omnia ignorantur); podobne wspomnienie z 2 grudnia (ib., 560) oraz wspomnienie z 18 grudnia (ib., 592). Z tych wspomnień, których nie odnajdujemy w Martyrologium Rzymskim, ale które znajdowały się w innych wykazach, pominiemy między innymi niezidentyfikowane wzmianki o Wiktorynie kojarzonym z Florencjuszem (zob. Bibl. Ss. 5, 1964, 852); i o Wiktorynie, towarzyszu Macedoniusza (Bibl. Ss. 8, 1966, 444).

Wiktoryn, męczennik z Asyżu. Pewnych źródeł do dziejów jego męczeństwa nie posiadamy. Późna pasja, którą skomponowano w XI lub XII stuleciu, opowiada, że do Rzymu przybył z Asyrii (Syrii). Papież Fabian (236-250) miał go wyświęcić na pierwszego biskupa w Asyżu. Męczeńską śmierć poniósł podobno na Wzgórzu Jowisza, w pobliżu rzeki Tescio. Wspominano go potem w dniu 13 czerwca.

Wiktoryn z Amiternum. Był męczennikiem, który poniósł śmierć za wiarę w bliżej nie określonym czasie (ale w latach wielkich prześladowań przed pokojem konstancjańskim) w miejscu zwanym Aquae Cutuliae (dziś Paterno, niedaleko Rieti), położonym przy Via Salaria. Mieszkańcy niedalekiego Amiternum sami może o nim niewiele wiedzieli, znali tylko fakt męczeństwa za wiarę, pochowali go tedy ze czcią u siebie, a w ten sposób zapoczątkowali jego kult. Z rozwojem tego kultu starożytne Amiternum zaczęto nazywać San Vittorino. Późniejsi hagiografowie starali się dowolnie uzupełnić braki w biografii Wiktoryna. Uczyniono zeń bohatera legendarnych Passiones (Nereusza i Achilesa oraz Seweryna), które są mniej lub bardziej niewiarygodne. Średniowiecze tej niewiarygodności nie dostrzegło, nietrudno tedy zrozumieć, czemu naszego Wiktoryna utożsamiano z Wiktorynem z Camerino lub innymi świętymi oraz dlaczego nastąpiło zamieszanie w datowaniu ich wspomnień. Martyrologium Hieronimiańskie wspominało naszego Wiktoryna w dniu 24 lipca; natomiast w Martyrologium Rzymskim znalazł się pod 5 września. W ostatnim wydaniu wybrano jednak termin z Martyrologium Hieronimiańskiego.

Wiktoryn, biskup Poetavium. Mimo łacińskiego imienia lepiej jednak - jak przekazał św. Hieronim - władał greką niż łaciną. Jego miasto biskupie, położone w ówczesnej Panonii, nad Dunajem (dziś Ptuj, w Słowenii), miało podówczas charakter kosmopolityczny, leżało bowiem na skrzyżowaniu ważnych dróg handlowych i było ośrodkiem prosperującego rolnictwa, a także rozwijającego się rzemiosła. Chrześcijaństwo musiało do niego dotrzeć wcześnie. Za Wiktoryna była tam już chyba dość liczna gmina chrześcijańska, a w niej nie tylko prostaczkowie, ale także ludzie o wysokiej kulturze. O samym Wiktorynie wiele nie wiemy. Więcej przekazano o jego wykształceniu: wiemy więc, że czytał Justyna, Ireneusza, Hipolita, Orygenesa, Tertuliana, Cypriana i innych. Jest też wysoce prawdopodobne, że przebywał w Jerozolimie i że odwiedził bibliotekę, którą założył biskup Aleksander. Wydaje się, że Ambrozjaster uważał go za współczesnego Cyprianowi; w każdym razie w komentarzu Wiktoryna do Apokalipsy pojawiają się te same problemy co pod piórem wielkiego biskupa Kartaginy. W martyrologiach Usuarda i Adona wspominano go potem jako męczennika. Przypuszcza się, że zginął w czasie prześladowań za Dioklecjana. Wspomnienie z 2 listopada było zapewne związane z translacją relikwii do Rzymu. Wiktoryn wiele napisał: komentarze do Rdz, Wj, Kpł, Iz, Ez, Ha, Koh, Pnp, Ap, a także komentarz do Mt. Wszystkie te pisma zaginęły. We fragmentach ostały się dziełka De decem virginibus, De fabrica mundi, a zwłaszcza Komentarz do Apokalipsy. To ostatnie zmodyfikował św. Hieronim, który też usunął akcenty chiliastyczne, pochodzące od Wiktoryna. Wpływ egzegety-męczennika zaznaczył się u potomnych: u Laktancjusza, Hilarego, Zenona, Chromacjusza, Augustyna, Izydora, Cezarego z Arles, innych. Od niepamięci ocalił go jednak przede wszystkim Hieronim.

Wiktoryn czczony w Camerino. Mówiliśmy o nim pod hasłem Seweryn, biskup Neapolu, ale rozległy i intensywny kult tego -świętego- każe poświęcić mu osobną uwagę. Miał być bratem Seweryna, biskupa Septempedy (San Severino), a w Camerino żyć jako pustelnik. Jakiś anonimowy autor zapragnął dodać mu splendoru i nazwał go męczennikiem. Mylono go później z Wiktorynem z Amiternum. W Martyrologium Rzymskim wymieniany był z rozmaitymi określeniami pod 8 czerwca oraz 5 września. W Camerino czczono go w każdym razie jako -swojego-.

Wiktoryn z Bourges. Występuje w żywocie św. Austremoniusza, pierwszego biskupa w Owernii. Miał być pogańskim kapłanem i na suburbium Clermont-Ferrand uprzykrzał swą działalnością życie zamieszkałym tam chrześcijanom. Biskup zdołał go nawrócić. Wyświęcił go potem na kapłana i uczynił gorliwym misjonarzem. Razem z Kasjuszem poniósł rzekomo śmierć męczeńską z rąk najeźdźców alamańskich. O kulcie Kasjusza w Clermont wspominał Grzegorz z Tours, ale niczego nie sprecyzował. Relikwie Wiktoryna przechowywano potem w Massay. W stolicy Owernii wspominano go w dniach 15 i 21 maja, w Bourges 7 listopada. Martyrologium Rzymskie przyjęło pierwszy z tych terminów.

Wiktoryn i Eutychiusz, męczennicy sycylijscy. W dniu 5 października Martyrologium Hieronimiańskie wspominało kilku męczenników, ale ani ich nie wiązało ze sobą, ani też nie lokalizowało na Sycylii. Tych zabiegów dokonał dopiero tzw. Pseudo-Gordianus, to znaczy Piotr, diakon z Monte Cassino, który męczennikom przydzielił pierwszorzędne role w na wskroś fabularnych dziejach Placyda, ucznia św. Benedykta. Dwaj wymienieni mieli więc być braćmi Placyda, z nimi zaś zginęła także ich siostra Flawia. Męczeńskiej śmierci dostąpili rzekomo w czasie najazdu mahometańskich piratów, i to na rozkaz ich wodza Manucha. W Martyrologium Rzymskim widnieli pod wskazanym dniem na honorowym pierwszym miejscu.