5 powodów, dla których warto wstawać wcześnie rano

(fot. Kira auf der Heide / unsplash)
dotykajac-zycia.blog.deon.pl

W starym porzekadle mówiącym, że: "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje" kryje się sprawdzona mądrość, którą z korzyścią dla siebie odkrywam od pewnego już czasu. Wczesne wstawanie to sekret wielu ludzi sukcesu, podstawowa zasada osób dobrze zorganizowanych i lubiących czerpać satysfakcję z życia.

Przed kilkoma miesiącami rozpocząłem mały eksperyment polegający na tym, by codziennie wstawać o godzinie 5:00 rano. Dziś pragnę podzielić się z tobą swoimi obserwacjami i wnioskami, przedstawiając 5 powodów, dla których warto się przełamać i zacząć wstawać wczesnym rankiem.

Pierwsze godziny dnia to czas największej kreatywności i wydajności

Jedną z rzeczy, które najbardziej zaskoczyły mnie w pierwszych dniach porannego wstawania było to, jak wiele jestem w stanie zrobić. Te same zadania można wykonać szybciej lub bardziej efektywnie w pierwszej połowie dnia, gdy dysponujemy wypoczętym umysłem i ciałem. To zupełnie naturalne, że wraz z upływem kolejnych godzin nasza produktywność spada.

DEON.PL POLECA

Po południu lub wieczorem bardziej jesteśmy skłonni szukać okazji do odpoczynku oraz prostych, niewymagających skupienia aktywności. Rankiem natomiast, w krótkim czasie po przebudzeniu, głowa jest pełna dobrych pomysłów i inspiracji, otwarta na nowe informacje oraz zdolna do szybszego ich przetwarzania.

Jeśli podobnie jak ja jesteś fanem treningu fizycznego, na pewno ucieszy cię wiadomość, że rankiem o wiele łatwiej jest zmotywować ciało do ćwiczeń. Co więcej, organizm wypoczęty po całej nocy dobrego snu, lepiej znosi wysiłek niż np. wieczorem, gdy jesteśmy zmęczeni po pracy. Zdrowa dawka porannych ćwiczeń dotlenia organizm, poprawia krążenie, a tym samym sprawia, że w nowy dzień wchodzimy pełni energii i entuzjazmu.

Rano nikt nie przeszkadza

To dodatkowy aspekt wspomagający poranną wydajność. Między godziną 5:00 a 6:00 większość ludzi jeszcze śpi, a zatem nikt nie powinien rozpraszać naszego skupienia czy to w pracy, czy w modlitwie. Podczas porannych ćwiczeń możemy delektować się spokojem i ciszą wstającego dnia, niezatłoczonymi ulicami, pustymi parkami, brakiem kolejek w napowietrznych siłowniach oraz pewną dozą intymności zupełnie niedostępną w innych porach dnia. W tej chwili głębokiego spokoju możemy doskonale nastroić się przed nadchodzącym dniem, tak jak muzyk nastraja w ciszy swój instrument przed koncertem.

Wstając rano zyskujemy dodatkowy czas

I to wcale niemało. Będąc zaskoczony tym, o ile więcej mam czasu dzięki wczesnemu wstawaniu, zacząłem nazywać to zjawisko "eksplozją czasu". Korzystając z dobrodziejstwa porannej wydajności i produktywności możemy jeszcze przed śniadaniem zrobić najważniejsze dla nas rzeczy, dzięki czemu nie trzeba ich już będzie robić po południu.

Czytaj też: W jaki sposób znajdować czas na wszystko? Poznaj 6 kroków do celu >>

Wstając wcześniej jesteśmy w stanie szybciej przygotować się do pracy i wyjść z domu, zanim zaczną się poranne korki w mieście. Daje nam to dodatkowy czas przed pracą, pozwalający lepiej się do niej przygotować i rozpocząć ją w odpowiednim nastroju. Dzięki wykonaniu większej ilości zadań w pierwszej części dnia, wieczorem możemy delektować się czasem przeznaczonym na relaks, wyciszenie i kontakt z bliskimi.

Poprawa dyscypliny snu

Jeśli jesteś osobą doświadczającą problemów z zasypianiem, wstawanie o poranku może pomóc w twoich trudnościach. Zaczynając dzień wcześniej, możemy doświadczyć uczucia zdrowego zmęczenia i naturalnej chęci snu już w okolicach godziny 22:00.

Kładąc się spać o tej porze, stajemy się beneficjentami najbardziej wydajnych i korzystnych godzin snu, a także umożliwiamy odpowiednią regenerację organizmu niezbędną do tego, by znów móc zbudzić się o poranku. Przestrzeganie takiej dyscypliny snu pomaga zachować dobre samopoczucie, koncentrację, siły i równowagę w ciągu dnia.

Kształtowanie dobrych i zdrowych nawyków

W sposób pośredni wstawanie rano pomaga w kształtowaniu innych zdrowych nawyków. Pierwszym z nich, o którym już wspomniałem w punkcie powyżej, jest zachowywanie dyscypliny snu gwarantującej odpowiedni wypoczynek. Dodatkowy czas zyskiwany o poranku umożliwia również zachowanie regularności w ćwiczeniach fizycznych, zapewniających zdrowie i dobrą formę naszemu ciału.

Żyjąc w mniejszym pośpiechu dajemy sobie szansę na to, by w spokoju spożywać posiłki, a także wkładać więcej staranności w ich przygotowanie. Zyskujemy również dodatkową przestrzeń w ciągu dnia na rozwój: naukę, lekturę, życie duchowe oraz spotkania z innymi ludźmi i relaks.

Jeśli pragniesz zmienić coś w swoim życiu na lepsze i zastanawiasz się od czego zacząć - wstawanie rano może okazać się doskonałym pomysłem. Powodzenia!

Tekst pochodzi z bloga Dotykając życia.

Jak wygrać walkę z łóżkiem? Ten film da ci na to odpowiedź:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

5 powodów, dla których warto wstawać wcześnie rano
Komentarze (4)
10 października 2018, 12:23
A ja tak sobie myślę, że jak rano wstanę o 5-ej, potem zabiorę sie za modlitwę, potem za poranny rozruch gimnastyczny, potem za popracowanie, a potem za spokojne wyjechanie do pracy.... to do tej pracy na pewno się spóźnię. Więc może jednak sobie pośpię, a poranne ćwiczenia zostawię jako formę relaksu na popołudnie albo wczesny wieczór?... Hm... jeszcze się zastanowię.... A na razie - czas na sjestę... :-) Kwadransik i - do pracy
10 października 2018, 12:31
Filmik o 7 zasadach porannego wstawania zaczyna mnie przekonywać, tylko że ... strasznie rano trzeba wstać... ;-)
AC
Anna Cepeniuk
10 października 2018, 09:28
Choć już etap pracowania mam za sobą...to potwierdzam, że ranne wtawanie ma takie działanie jak opisane w tekście... nawet na emeryturze... Zachwyt nad budzącym się dniem ze śpiewem ptaków i podziwem nad ich pięknem... otworzył we mnie inne talenty twórcze, które w zapracowanym czasie nie miały możliwości na to by się po prostu "ukazać"... (gra na gitarze, ceramika...czy "Laudato si" nad pięknem przyrody..) Pozdrawiam więc i błogosławię wszystkich...
17 października 2018, 20:01
Jak już będę na emeryturze, to będę wstawać skoro blady świt, wybiegać na poranną trawkę, nurzać się w potoku, słuchać ptaków, a potem oddawać się pasjom, kochac ludzi i w ogóle - będzie cudownie !!! Tylko - kiedy to będzie?... Więc chyba jednak wrócę do HIC ET NUNC. Tez jest piękne ;-)