Bóg powołuje nas do dojrzałości. Jak zmienić swoje życie?

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. depositphotos.com)
dominikanie.pl/dm

Wyobraźmy sobie, że mamy obraz, którym jesteśmy. Często myślimy, że musimy go namalować. Dostajemy pędzel, płótno i tworzymy. Staramy się - choć być może niekoniecznie umiemy i chcemy - stworzyć najlepszy obraz po to, by go przedstawić Bogu, by On go zaakceptował. I to jest logika myślenia na temat naszego życia, a Boża jest taka, że On już stworzył to dzieło. Wiele trudności w naszym życiu sprawiło po prostu, że nie poznaliśmy tego pięknego obrazu - mówi psycholog Maria Krzemień.

Jak skutecznie zmienić swoje życie? Jak zmieniać się, by obserwować konkretny wzrost w swoim życiu i widzieć kim byliśmy a jacy jesteśmy teraz? - na te pytania z perspektywy chrześcijańskiej odpowiada Maria Krzemień w dominikańskiej serii „Żyj po Bożemu”.

- W każdym z nas ukryta jest pewna pustka, którą może zapełnić tylko Bóg. Pełni doświadczymy dopiero w niebie, więc bardzo możliwe, że nasza chęć zmiany jest dążeniem do pełni i do życia w obfitości, które obiecał nam Jezus. Każdy przeczuwa, że istnieje więcej, stąd determinacja i pragnienie, by coś zmienić - mówi psycholog i psychoterapeuta Maria Krzemień.

Jest mnóstwo sposobów i teorii zmiany ludzkiego życia. - Filarami zmiany, które uważam z kluczowe w życiu chrześcijanina, to filar odpowiedzialności i filar łaski - dodaje.

DEON.PL POLECA

Czym jest filar odpowiedzialności?

- Każdy z nas jest wezwany do życia w prawdzie. To zaproszenie Jezusa. Każdy z nas jest odpowiedzialny za to, jakiej jakości życie wiedzie. Czy jest ono pogrążone w nieświadomości, w ciemności, w grzechu. Czy jest to życie, które się konfrontuje. Które stara się wyciągać różne sprawy na światło dzienne, które stara się stawiać w światłości różne problemy - mówi Maria Krzemień.

Wymiar odpowiedzialności związany jest z podejmowaniem pewnego wysiłku na drodze do zmiany.

- Bierzemy odpowiedniość za dar życia, jaki został nam dany od Boga do pielęgnowania - mówi dalej psycholog.

I dodaje: - Bóg jest mądrym rodzicem, który nie będzie nas wyręczał na drodze rozwoju. Często chcielibyśmy, by On zrobił za nas robotę, dlatego liczymy na łatwe rozwiązania i często nie chcemy sami wziąć się do pracy nad sobą.

To nasza odpowiedzialność, czy pójdziemy dalej czy się wycofamy.

- Nie jest dobrym rodzicem ten, który wszystko robi za dziecko, ale ten który pomaga mu samemu działać, również kiedy są to trudne wyzwania. Taki rodzić zapewnia o swojej obecności, ale nie robi wszystkiego za nie, bo inaczej, dziecko po prostu nie nauczyć się życia - podkreśla.

Maria Krzemień podkreśla, że Bóg powołuje ludzi do dojrzałości. - Czasem czyni cuda, a czasem nie czyni ich celowo, byśmy mogli się rozwinąć i nauczyć tych cennych lekcji związanych z procesem rozwoju, czyli lekcji wytrawności, cierpliwości, pokory, tego, że nie wszystko jest zależne od nas, że potrzebujemy poprosić o pomoc. Czasami jest to trudna lekcja cierpienia.

Żeby zabrać się za zmianę swojego życia, należy wrócić do pytania o nasze pragnienia. Czego chcę? Dokąd zmierzam? Jaki kierunek ma moje życie?

- Chodzi o przejście z poziomu „chciałbym” do „chcę”. To proces rozwoju chęci i woli. Często jesteśmy na poziomie „chciałbym”. Jest jeszcze dalszy etap: chcę, pragnę, decyduję, wykonuję. To zamknięty, skończony proces działania w naszym życiu - mówi Maria Krzemień.

Psycholog podkreśla, że praktyczny wymiar odpowiedzialności to podejmowanie decyzji i działania. Po podjęciu decyzji dobrze jest zdecydować się na jakieś konkretne działanie i to sprawi, że będziemy się rozwijać.

Co oznacza zmiana życia w sensie chrześcijańskim?

- Filar odpowiedzialności nie byłyby jednak wystarczający, gdyby nie filar łaski, która poprzedza wszystko. Każde nasze działanie powinno być w niej zapośredniczone - mówi Maria Krzemień. I dodaje: - Pragnienie Boga poprzedza nasze pragnienie. Bóg jest siłą sprawcza dla naszego istniała. Chodzi o odwoływanie się do Bożego wsparcia.

- Często nam się wydaje, że zmiana naszego życia jest stawaniem się lepszą wersją samego siebie. Takie podejmowanie wysiłku i pracy nad sobą, by tak siebie udoskonalić. To nie w ten sposób działa - mówi psycholog.

I dodaje: - Możemy sobie to wyobrazić, że mamy obraz, którym jesteśmy. Często myślimy w ten sposób, że dostajemy pędzel i płótno i musimy malować. Niekoniecznie chcemy i umiemy, ale malujemy. I staramy się namalować najlepszy obraz, po to, by go przedstawić Bogu, by On go zaakceptował. I to jest nasza logika myślenia na temat naszego życia.

- A Boża logika na temat naszego życia jest taka, że Bóg już stworzył to dzieło. Sam namalował ten obraz. Tylko my schowaliśmy go piwnicy, przykryliśmy je pudłami, obraz mocno się zakurzył. Często nasze życie sprawiło, że przez zranienia, różne trudności nigdy nie poznaliśmy tego pięknego dzieła jakim jesteśmy. Nawet nie wiemy, że tam jest ten obraz - mówi.

- Naszym zadaniem nie jest tworzenie tego dzieła od nowa, męczenie się w trudzie, zabieganie o Bożą miłość, przedstawianie tego obrazu Bogu z nadzieją, że On go zaakceptuje - zaznacza.

W Jego oczach jesteśmy piękni

- Naszym zadaniem jest usunąć przeszkody, czyli po prostu posprzątać tę piwnicę i rozwalić stare pudła. Wyciągać ten obraz na światło dzienne, przyjrzeć mu się i zachwycić - mówi.

- Rodzimy się na nowo. Po prostu. Stare życie odchodzi w niepamięć a my przyjmujemy piękne nowe doskonale życie i to jest nowina, która się nigdy nie dezaktualizuje. Każdego dnia przyjmujemy nowe życie, niezruszone przez nasza przeszłość i grzech, coś, co jest zawsze żywe - mówi.

Praktycznym wymiarem tego wszystkiego jest modlitwa. - Chodzi o to, byśmy widzieli siebie Jego oczami - mówi Maria Krzemień i dodaje, że bez konkretnej decyzji, by spędzać z Bogiem na modlitwie jakiś kawałek czasu, nasze życie nie będzie się zmieniać, a my nie będziemy mieli szansy się rozwinąć.

- Modlitwa jest początkiem wszystkiego. Jeśli ktoś nie wie, jak to wszystko zacząć, niech najpierw zacznie się modlić i wtedy to wszystko stanie się łatwiejsze - podkreśla psycholog.

Zobacz wideo:

dominikanie.pl/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bóg powołuje nas do dojrzałości. Jak zmienić swoje życie?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.