(fot. shoothead / flickr.com)
Anna Błasiak / slo

Współcześnie mocno podkreśla się potrzebę uczestnictwa obojga rodziców w wychowaniu dziecka, aby mogło odbierać sygnały i bodźce z obu stron. Ważny jest wkład mamy i taty w ten proces poprzez cechy macierzyńskie i ojcowskie, które wynikają z samego faktu bycia kobietą i mężczyzną.

Wzorzec ojca

Dawniej uważano, że rola ojca jest chronologicznie późniejsza niż rola matki. Dzieci najpierw otrzymywały wychowanie od matki, a następnie od ojca. Dzisiaj jest inaczej. Oczekiwania wobec ojca wzrosły. Potrzebna jest jego czynna obecność w każdym czasie (również prenatalnym).

Człowiek przejawia skłonność do powtarzania zachowań swoich rodziców, szczególnie w zakresie sytuacji wychowawczych. Dlatego mężczyzna-tata powinien być świadomy wzorca ojca wyniesionego z domu rodzinnego.

DEON.PL POLECA


Warto zatem, by odpowiedział sobie na pytania typu: jaki jest/był mój ojciec? Jak mnie traktował w dzieciństwie? Jakie relacje tworzył z mamą (swoją żoną)? Ów wzorzec był utrwalany przez lata i pewne mechanizmy trudno jest przezwyciężyć, nawet kiedy mężczyzna nie chce ich powielać we własnej rodzinie. Najczęściej synowie przyjmują podobną postawę wobec swego dziecka, bo innej nie znają. W przypadku negatywnego wzorca warto znaleźć w najbliższym otoczeniu mężczyznę, który właściwie pełni swoją funkcję i można go naśladować.

Wzorzec ojca zawiera także model relacji z żoną-matką. Chodzi tu o sposób odnoszenia się do kobiety. Jeśli kobieta jest szanowana i kochana, to istnieje duże prawdopodobieństwo, iż dziecko, obserwując (a nic nie ujdzie jego uwadze) relacje, jakie zachodzą między mamą i tatą, będzie realizowało je w życiu. Chłopiec będzie szanował swoją dziewczynę, a potem żonę, dziewczynka zaś nie będzie tolerowała niewłaściwych form zachowań kolegów i w przyszłości zwiąże się z mężczyzną, który odnosił się będzie do niej z szacunkiem.

Obecność ojca

Ojciec wspiera i uzupełnia emocjonalnie matkę. On kocha dziecko za to, kim jest, a ona za to, że jest. Mężczyzna wprowadza je w rzeczywistość zewnętrzną przez pobudzanie jego ciekawości i zainteresowań. To tato tłumaczy i udziela odpowiedzi na pytania, stając się przewodnikiem po życiu, a przez to zapewnia poczucie bezpieczeństwa w wychodzeniu ku światu. Uczy dziecko przez to bycia odważnym i otwartym. On też orientuje je na świat wartości i życie religijne, dając mu przykład własnym zachowaniem.

Zwykle również ojciec stawia potomkowi określone wymagania, zachęca do pokonywania trudności, zdobywania nowych umiejętności, co stymuluje rozwój i uczy samodzielności. Gdy dziecku zabraknie owych wymagań, wówczas zostaje pozbawione jakichkolwiek ograniczeń, a to prowadzi do kształtowania osoby nastawionej na branie i korzystanie, mało odpornej na stres, nieumiejącej przyjmować krytyki i znosić porażek. Ojciec to także osoba, której można zaufać. Trzeba jednak podkreślić, że zaufanie buduje się poprzez wspólne przebywanie razem w codzienności (choćby przez dotrzymywanie obietnic). Dziecko ufając, buduje to zaufanie na przyszłość. Nie boi się nowego i nieznanego.

Jednak podstawową kwestią w wychowaniu jest fakt, iż ojciec przede wszystkim musi być obecny i dostępny. Chodzi tutaj o pogłębiony kontakt z dzieckiem, którego ono oczekuje i potrzebuje. Nie ma to nic wspólnego z suchą wymianą informacji (Co tam w szkole? OK) odbywającą się przy udziale włączonego telewizora. Gdy ojciec szczerze dzieli się z dzieckiem swoimi przeżyciami i doświadczeniami (bez nadmiernego obarczania problemami) i jest autentyczny, może liczyć na otwartość i szczerość ze strony dziecka. To buduje prawdziwą więź między tatą a synem/córką. Ojciec staje się kimś, do kogo można zwrócić się w potrzebie i kto pomocy zawsze udzieli.

Budowanie ojcowskiego autorytetu jest dzisiaj utrudnione przez tempo życia i postęp technologiczny, w którym to zakresie często synowie i córki mają większą wiedzę i umiejętności. Dlatego najważniejsza staje się własna dojrzała osobowość i doświadczenie ojca.

Ojciec i syn

Zadaniem ojca jest ukazanie męskości. Dla synów ojciec jest bezpośrednio modelem męskich zachowań, żywym ucieleśnieniem tego, kim jest i powinien być mężczyzna, a dla córek pierwszym mężczyzną, wobec którego odkrywają siebie jako kobiety.

Więź między ojcem i synem kształtuje się przede wszystkim na podstawie ich wzajemnych oczekiwań. Mali chłopcy pragną zrobić coś wspólnie z tatą, np. umyć samochód czy zdobyć Giewont. Są to sytuacje, w których uczą się męskości, a ojciec staje się autorytetem. Chłopcy również potrzebują potwierdzenia swojej wartości, i to nie tylko wtedy, gdy osiągają sukcesy, ale też gdy coś się nie udaje. Słowa: jestem z ciebie dumny, jesteś super, dasz radę powodują, że syn czuje się wyjątkowy i wartościowy, a to zaprocentuje w przyszłości, zwłaszcza w okresie dojrzewania (czasie trudnym dla samych dzieci, jak i rodziców). Dziecko rośnie, zmieniają się jego potrzeby i oczekiwania wobec ojca. Nastolatek potrzebuje już konkretnych rozwiązań, męskiego spojrzenia na rzeczywistość, współodczuwania, wspólnych celów, analizy problemów opartej na rozsądku i opanowaniu oraz autentycznego przykładu (zgodność słów i działania).

Obecnie często mamy do czynienia z ojcem nieobecnym, spędzającym wiele godzin w pracy i pracującym nadal po powrocie do domu. Wówczas syn musi sam poznawać i przekonywać się, czym jest męskość. Poszukuje i eksperymentuje, a to nierzadko przynosi niepowodzenia i upokorzenia. Problem ten nie jest jednak jednostronny, bo synowie też są całymi dniami nieobecni: dodatkowe lekcje angielskiego, surfowanie po internecie, spotkania ze znajomymi itp. Kontakty ojca i syna są dzisiaj utrudnione.

Ojciec i córka

Córka w sposób szczególny potrzebuje od ojca miłości i afirmacji. Gesty czułości ze strony ojca wobec małej dziewczynki dają jej poczucie bezpieczeństwa. Tego również potrzebuje i nastoletnia córka. Przytulana - odnajduje oparcie, wysoką samoocenę, zdolność do radzenia sobie z przeciwnościami. Tata uczy ją akceptacji kobiecości. Bliskie pozytywne relacje z ojcem wpływają bezpośrednio na jej poczucie własnej wartości, dojrzałość, samookreślenie, tożsamość płciową i zdolność tworzenia udanego związku z mężczyzną. Pozbawiona ojcowskiego wsparcia i akceptacji może nie poczuć się w pełni kobietą. Dlatego ważne jest, aby dziecko od swojego ojca nie otrzymało jedynie życia, ale też wszystko co najważniejsze, przede wszystkim aktywną obecność. Od rodziców bowiem dziecko przejmuje wzory i kompetencje, z których buduje swoją dorosłość.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Być ojcem
Komentarze (7)
AO
Alicja Ortynecka
25 grudnia 2017, 14:40
Obowiązkowa lektura dla każdego rodzica! Czy wiedzieliście, że obecny emocjonalnie ojciec wpływa pozytywnie na rozwój mowy dziecka, jego wyniki w szkole, a nawet prawdopodobieństwo wystąpienia astmy ❓❓❓Niezwykłe wyniki badań nad wpływem ojcostwa na rozwój dziecka ❗❗❗ http://socjomatka.pl/po-co-dziecku-tata/
M
michał
3 lutego 2015, 22:25
Bardzo tendencyjny artykół, ukazujący stereotypowe, często krzywdzące dla dziecka zachowania / wzorce.
K
kadsfsdfsa
23 maja 2014, 08:23
no myśl coś człowieku! byle co gadaj i sie nie smiej :D 
GC
gawron cioto
23 maja 2014, 08:22
no powiedz że być dla syna wzorcem xD
JZ
JP Ziomuś
23 maja 2014, 08:19
Siemanko ludziska. Pozdrawiam klasy III czytające tą stronę :D Prawilna piąteczka ziomeczki :P
K
Koker
17 maja 2011, 17:59
Ojciec ma po prostu być i być sobą. Dość tych poradników. Role to można grać w teatrze albo odgrywać przed kolesiami. Być dla swoich dzieci i ze swoimi dziećmi na codzień - takim jakim się jest: z wadami i zaletami, czyli naprawdę. Kłócić się, wygłupiać, warknąć, pójść na mecz albo koncert, czasami być zmęczonym i nie mieć czasu na zabawę, a czasami samemu do niej zachęcać. Normalnie żyć obok i z dzieckiem. To jest ojcostwo. Reszta to manipulacja i "wychowactwo"
Martino
17 maja 2011, 17:43
Więź między ojcem i synem kształtuje się przede wszystkim na podstawie ich wzajemnych oczekiwań. Mali chłopcy pragną zrobić coś wspólnie z tatą, np. umyć samochód czy zdobyć Giewont. Są to sytuacje, w których uczą się męskości, a ojciec staje się autorytetem. Chłopcy również potrzebują potwierdzenia swojej wartości, i to nie tylko wtedy, gdy osiągają sukcesy, ale też gdy coś się nie udaje. Słowa: jestem z ciebie dumny, jesteś super, dasz radę powodują, że syn czuje się wyjątkowy i wartościowy, a to zaprocentuje w przyszłości, zwłaszcza w okresie dojrzewania (czasie trudnym dla samych dzieci, jak i rodziców). Dziecko rośnie, zmieniają się jego potrzeby i oczekiwania wobec ojca. Nastolatek potrzebuje już konkretnych rozwiązań, męskiego spojrzenia na rzeczywistość, współodczuwania, wspólnych celów, analizy problemów opartej na rozsądku i opanowaniu oraz autentycznego przykładu (zgodność słów i działania). Może ktoś wytłumaczy, jaki jest cel zaśmiecania Deonu takimi tekstami, w których stereotyp goni stereotyp? Mimo wszystko podziwiam autorkę, że nie posunęła się do stwierdzenia, że "młodemu chłopcu ojciec jest potrzebny jak powietrze, jak woda" (tak A. Ładyżyński, wręcz deifikująć obraz ojca).