Jakiego wsparcia potrzebują rodzice?

Wychowanie to praca serca i cierpliwości (fot. Ryan Polei www.ryanpolei.com / flickr.com)
Jirina Prekop / slo

W zasadzie nie ma sensu pytać, jakiego rodzaju wsparcia potrzebują dzieci. Gdzie miałyby go szukać, jeśli nie u rodziców? A zatem pierwsze pytanie musi brzmieć: jakiego wsparcia potrzebują rodzice?

Aby móc zaproponować dziecku pomoc, jakiej potrzebuje, każdy rodzic powinien najpierw znaleźć swoje własne, wewnętrzne oparcie.

DEON.PL POLECA

Wychowywanie dziecka oznacza przede wszystkim bezwarunkową akceptację i miłość opartą na ważnych dla niego zasadach. Wychowanie to praca serca i cierpliwości.

Nie jestem za wychowaniem autorytarnym, ani też za zbyt liberalnym; nie opowiadam się także za leniwym kompromisem pomiędzy tymi dwiema koncepcjami. Całą moją pewność opieram na nieustannie kształtującym się porządku stworzenia. Polecam to także rodzicom.

Porządek stworzenia istniał, nim człowiek zaludnił tę planetę. Przybliża je historia stworzenia. Tam wszystko obraca się wokół najwyższej zasady, w której znajdują swoje powiązanie wszystkie energie - zasady przeciwieństw, zasady biegunowości. Siła rodzi się jedynie między przeciwnymi biegunami, tak jak prąd powstaje pomiędzy biegunem dodatnim a ujemnym. Regularny oddech płynie od wdechu do wydechu. Chodzenie możliwe jest dzięki współgraniu lewej i prawej stopy. Dziecko nauczy się rozróżniać dobro i zło tylko wtedy, gdy jedno będzie mu się kojarzyć z radością i jasnym: "Tak", a drugie - ze złością i wyraźnym: "Nie".

Rodzice powinni znać fazy rozwoju dziecka. Najpierw dziecko jest małe, bezradne i potrzebuje ochrony. Z początku potrzebuje bezwarunkowej bliskości i pewnej więzi z matką, jej zaufania, a potem także więzi z ojcem. Dziecko może zaufać w przyszłości innym i samemu sobie jedynie wówczas, gdy w dzieciństwie rozwinęło swoją pierwotną ufność. Jeśli otrzymało wystarczająco dużo miłości, może ją potem przekazać dalej. Jedynie z bezpiecznego gniazda dziecko wyruszy odważnie na podbój zewnętrznego świata. Jedynie wówczas, gdy jego "Ja" nie musi lękać się swojego buntu, ma odwagę wejść w dialog z "Ty" i rozwijać własną wolę.

Rodzice powinni również znać potrzeby dzieci, ponieważ im je powierzono. Dziecko potrzebuje przede wszystkim bezpieczeństwa. Dopiero wówczas może rozwijać swoją wolę i chęć usamodzielnienia się. Kolejność odwrotna jest produktem działania sfrustrowanych intelektualistów, którzy na pierwszym miejscu stawiają raczej własną potrzebę rekompensaty niż potrzeby dziecka.

Zastanówmy się dokładniej nad bardzo sensownym postulatem, który brzmi: "Znajdźmy czas dla dzieci". Nie jest ważne, ile czasu darujemy dziecku, chodzi raczej o to, jak ten czas z nim spędzamy. I tak na przykład nie ma sensu wielokrotne przywoływanie dziecka, jeśli potem mamy zamiar rezygnować z zaproszenia. Podobnie nie warto spędzać wieczoru z krzyczącym dzieciakiem, pozwalając mu na wielogodzinne bieganie po mieszkaniu tam i z powrotem, lub jeżdżąc autem dookoła bloku w nadziei, że głośne wibracje silnika uspokoją małego krzykacza. O wiele sensowniej byłoby poświęcić dziecku odpowiednio dużo czasu, pozwalając mu na przeżycie frustracji. Jeśli tylko już rozumie, co się do niego mówi, matka lub ojciec mogą trzymać je w ramionach, wyjaśniając cierpliwie to czy tamto lub opowiadając historie, które mogą posłużyć jako przykład. Wychowanie bez miłości zamieniłoby się w tresurę.

Wychowanie to inwestowanie bez rozmyślania o celu i zyskach. To miłość bezinteresowna. Oznacza pełne oddanie się do dyspozycji, bez odrzucenia dziecka. Wychowanie nie tylko oznacza respekt dla indywidualnej drogi dziecka, ale i popieranie przykładem z własnego życia, by ułatwić mu start.

Można spokojnie wyjść z założenia, że każde dziecko rodzi się z cechami, zdolnościami i umiejętnościami potrzebnymi do życia. Zadaniem rodziców jest uważne towarzyszenie mu, aby w granicach określonych jasnymi regułami mogło nabyć wiedzę o swoich możliwościach i je rozwinąć.

Fragment książki: O miłości, która daje wsparcie. Czyli jak kochać dziecko - Jirina Prekop

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jakiego wsparcia potrzebują rodzice?
Komentarze (4)
A
Ala
18 grudnia 2010, 18:16
Swiete slowa Malgosiu,swiete slowa.
M
Myszka
16 grudnia 2010, 00:37
Rodzice powinni, rodzice powinni... Być cierpliwi, kochający, zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, godziwe warunki życiowe (choć o tym jakby mniej się mówi), rozwój, wsparcie w domu, powinni współpracować ze szkołą, a także sami realizować własne potrzeby, aby niezestresowani i spokojni mogli z oddaniem zajmować się dzieckiem poświęcając mu wiele uwagi i troski... a jeśli dzieci jest kilkoro, mąż tyra, pieniędzy i tak zbyt mało na jakie-takie funkcjonowanie, a tu dentysta, składka w szkole, wycieczka klasowa, nowe podręczniki, któreś gorzej sobie radzi - trzeba mu więcej czasu, inne chore, więc kolejka w przychodni i leki, pralka się psuje, w mieszkaniu ciasno, żona już nie ogarnia wszystkich potrzeb i samej siebie? Skąd wziąć ową cierpliwość? Proza życia, ale o niej cicho.
M
Min
30 października 2014, 16:43
Nawet w trudnych warunkach materialnych można dać dziecku coś dobrego, tylko czasem też warto pomyśleć o sobie, o czymś odprężającym, może dobra kawa i rozmowa z koleżanką...rodzic wypoczęty to rodzic cierpliwy. Czasem warto na zmianę z małżonkiem wymieniać się obowiązkami.
M
Małgosia
15 grudnia 2010, 16:46
Tytuł był obiecujący, bo zawsze wszyscy tylko o potrzebach dziecka.... Ale i tak skończyło się na tym, co "rodzice powinni". Interesuje mnie problem: skąd rodzic ma brać oparcie? Zwłaszcza rodzic, który sam miał niewesołe dzieciństwo, któremu brakowało miłości ojca lub matki a teraz sam ma  być rodzicem. U zwierząt brak wsparcia rodziców skutkuje wielkimi kłopotami w realizowaniu ról rodzicielskich. A człowiek, według psychologów po prostu ma sobie nakazać i uświadomić i problem z głowy. Problem nie jest błahy, bo np. w USA już wkrótce 50% dzieci będzie miało tylko jednego rodzica. A czy mógłby ktoś napisać, że rodzice starają się jak najlepiej i nawet, jak im rodzicielstwo słabo wychodzi, to należy się cześć i szacunek. To jest wspieranie rodziców. Mam wrażenie, że Pan Bóg z podobną intencją sformułował 4te przykazanie.