Nie ma miłości bez poczucia bezpieczeństwa

Nie ma miłości bez poczucia bezpieczeństwa. W rodzinie człowiek musi czuć się kochany bez zastrzeżeń (fot. fikirbaz / flickr.com)
Jirina Prekop / slo

Pojęcia poczucia bezpieczeństwa i poczucia pewności często traktuje się wymiennie, chociaż znaczą coś innego. Zresztą łączy je wiara w to, że nasze oczekiwania zostaną spełnione. I tak mogę powiedzieć, że czuję się pewnie w ruchu ulicznym, gdy wszyscy przestrzegają tych samych reguł. Za to przy policjancie, który kieruje ruchem na skrzyżowaniu, nie czuję się tak bezpiecznie jak w domu. Czy zauważyliście różnicę?

Poczucie bezpieczeństwa rodzi się wśród ludzi, którzy są ściśle ze sobą związani - w małżeństwie, pomiędzy rodzicami i dziećmi, pomiędzy rodzeństwem, jeśli mogą być pewni, że ich oczekiwania będą spełnione. Poczucie bezpieczeństwa jest poczuciem pewności w miłości.

Nie ma miłości bez poczucia bezpieczeństwa. W rodzinie człowiek musi czuć się kochany bez zastrzeżeń. Kobieta musi wiedzieć, że mąż obdarza ją miłością, chociaż ona lubi szybko i dużo mówić albo też bardzo zmieniła się w czasie ciąży. Mężczyzna musi wiedzieć, że żona wciąż go kocha, chociaż on nieustannie kładzie swoje skarpetki pod stołem i często wraca do domu późnym wieczorem. Dziecko musi wiedzieć, że jest kochane, chociaż przepłakało całą noc, kłóci się z rodzeństwem akurat wtedy, gdy mama rozmawia przez telefon, przynosi złe oceny lub wraca do domu z tatuażem. Jednak miłość bez zastrzeżeń nie oznacza przymusowego milczenia. Przeciwnie: każda z nas musi całkiem otwarcie powiedzieć mężowi, jakie ma wobec niego zastrzeżenia, aby mógł docenić naszą gotowość do znoszenia go i do miłości pomimo wszystko.

Nie oznacza to, że musi się zmienić. Może pozostać takim, jaki jest. Kobieta wychodziła za niego wiedząc, że posiada wiele irytujących ją cech. Jednak powinien wiedzieć, jaką ona ponosi ofiarę, znosząc go takim, jaki jest. Musi także wiedzieć, że jej miłość jest większa niż jej złość. Miłość dopiero wówczas stoi na straży poczucia bezpieczeństwa, gdy wspiera tak w dobrym, jak i w złym - zgodnie z treścią przysięgi małżeńskiej. W okresach prosperity każdy oszust matrymonialny potrafi kochać.

DEON.PL POLECA

Poczucie bezpieczeństwa musi być pełne. Nie istnieje coś takiego, jak częściowe poczucie bezpieczeństwa. Podobnie jest z wiernością. Gdy zapytasz swojego męża, czy jest ci wierny, a on odpowie: "Troszeczkę!", wówczas wiesz, że o wierności nie ma mowy. Tak samo nie można być trochę w ciąży. Wszystkie te stany muszą dawać spełnienie.

Im bardziej jednoznaczne jest zachowanie rodziców, tym łatwiej dziecko uczy się dobrego funkcjonowania w społeczeństwie. Z całą pewnością musi wiedzieć, że: "Nie" rzeczywiście oznacza: "Nie", a "Tak" należy rozumieć jako niezawodne: "Tak". Obdarzając dziecko nadmiarem wolności, rodzice najczęściej nie przypuszczają, że przez to inicjują zło. Zanim dziecko nauczy się rozwijać własną wolę, musi czuć się pewnie i bezpiecznie.

Tajemnica dobrego snu rodzi w każdym człowieku pragnienie, by obudzić się tam, gdzie zasnął. I dorosły, i dziecko - wszyscy doświadczają tego w ten sam sposób. Ja także. Zasypiając we własnym łóżku, w swojej piżamie, wtulona w jasiek, oczekuję, że obudzę się w takich samych okolicznościach. Gdybym jednak po obudzeniu stwierdziła, że nie ma mojej poduszeczki, a ja jestem w jakiejś innej koszuli nocnej, zaniepokoiłabym się i popadłabym w stres. Podobnie dzieje się z dzieckiem, które zasypia przy piersi, a budzi się całkiem samo w dziecinnym pokoju.

Bez poczucia pewności lub bezpieczeństwa żaden człowiek nie będzie dobrze spał. Również i dzieci potrzebują poczucia pewności i bezpieczeństwa, aby spać spokojnie.

Macica (uterus) jest pierwszym gniazdem, do którego dziecko przybywa z wieczności. Ma ona wszelkie cechy gniazda. Jest ciepła, miękka, zaokrąglona i ma mocne ściany. Jak długo dziecko może swobodnie poruszać się w łonie matki pływając, nie odczuwa w pełni tych cech gniazda. Poczucie rytmu jest bardziej pierwotne niż dawanie oparcia. Dopiero z czasem, wzrastając w przestrzeni mocnych ścian, dziecko zaczyna odczuwać ich ochronne działanie, które polega na dostarczaniu mu jednakowych, przewidywalnych doznań. Dziecko może być pewne, że jego oczekiwania zostaną spełnione.

W głębi swojego serca każde dziecko wie, że warunkiem jego istnienia jest płynące od rodziców poczucie bezpieczeństwa, oparcie, jakie mu dają, ale przede wszystkim cała ich miłość
. Jednak to rodzice powinni wiedzieć, w jaki sposób zaspokoić dziecięce potrzeby, ponieważ właśnie oni są za to odpowiedzialni.

Narodziny to przejście dziecka do świata zewnętrznego. Jednak ścisła więź z matką - i cielesna, i duchowa - trwa jeszcze długo. Do drugiego lub trzeciego roku życia dominują potrzeby bezpieczeństwa i poczucia więzi. Dopiero z czasem na plan pierwszy wysuwa się potrzeba niezależności i dysponowania własną wolą. Stopniowo "Ono" zamienia się w "Ja". Większość dzieci odkrywa słowo "Ja" właśnie w wieku dwóch-trzech lat.

Dzieci, które nie mogą liczyć na przewidywalne reakcje swojego środowiska, nie mogą sobie pozwolić na upadek. Nieustannie muszą być czujne i na skutek tego żyją w stresie. Gdy taki stres przybiera charakter przewlekły, a dziecko nie potrafi zniwelować go własnymi siłami, osłabieniu ulegają - by rzec w dużym uproszczeniu - jego siły obronne. Tym samym nie może ono bronić się przed szkodliwymi substancjami, które znajdują się w pożywieniu, powietrzu i lekarstwach.

Gdy dziecku brakuje bezwarunkowej miłości, rodzi się ból nie do zniesienia. Zaburzona równowaga psychiczna domaga się zaspokojenia zastępczego, które potem staje się przyczyną zależności i zniewolenia.
Poczucie bezpieczeństwa zakłada aktywne uczucia rodziców: współczucie, troskę, pociechę i miłość, a ponadto wierność oraz wzajemność i działanie najbliższych - nawet wówczas, gdy coś jest nie w porządku. Częścią miłości jest dawanie i branie.

Decydujące znaczenie dla rozwoju osobowości człowieka ma sposób, w jaki w ciągu pierwszych dwóch lub trzech lat życia zostały zaspokojone podstawowe potrzeby - więzi z bliskimi oraz bezpieczeństwa. Przerażające jest to, że coraz częściej doświadczamy czegoś wręcz przeciwnego. Rozluźnienie więzi z bliskimi jest widomym znakiem naszych czasów. Gdy dziecko jest małe, potrzebuje bezpiecznego gniazda - a gniazdo jest zawsze tam, gdzie matka. Dlatego najlepszym sposobem uspokojenia krzyczącego dziecka, które nie chce spać, jest bliskość matki.

Poczucie więzi ma nieocenione znaczenie, ponieważ tylko przez więzi ze swoją rodziną dziecko ma szansę nauczyć się, jak być człowiekiem. Otoczone miłością podąża za jej przykładem ku człowieczeństwu - najwyższej formie miłości. Dziecko przeżywa traumę, gdy więź z matką zostanie przerwana lub rozluźniona. Gdy człowiekowi brakuje poczucia bezpieczeństwa w miłości, szuka pewności w urządzeniach technicznych, które zawsze funkcjonują zgodnie z przewidywaniami. W ten sposób niejeden mąż chętnie komunikuje się z Internetem, głaszcząc myszkę częściej niż żonę i dzieci.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie ma miłości bez poczucia bezpieczeństwa
Komentarze (17)
P
Pracownik
19 marca 2015, 13:59
Dlatego dobre wychowanie w kochajacej rodzinie, zrownowaznonej psychicznie - wypuszcza w swiat, dobrych, cieplych ludzi. Wszelkie inne ala rodziny wypuszczaja w swiat psychopatow, dreczycieli itp. Niestety, wyzsze wyksztalcenie nie gwarantuje dobrego wychowania, a na macierzynstwo/ojcostwo/nawet malzenstwo - licencji nie ma. Sluby biora rozne zakompleksione, narcystyczne typy, potem tragedie!!!!! To z doswiadczenia zyciowego. Na nic takie pisanie, w kolo macieju.
MR
Maciej Roszkowski
1 grudnia 2012, 18:30
Czy ostatnie zdanie jest nieprawdziwe, to znaczy nie ma takich mężów, nie ma takich sytuacji?
J
ja
1 grudnia 2012, 17:36
 świetny artykuł, chcialem zacząć szukać tej ksiązki. ale ostatnie zdanie załamuje. po co ten sarkazm...? to nie jest tak, ze to we mnie wzbudziło wyrzuty, pracuje zawodowo przy komputerze i po pracy nie chce nawet patrzyc na komputer. nie wiem czy autorką powoduje w tej kewestii cos osobistego ale takie podejscie nie pasuje do bardzo rzeczowej reszty treści. szkoda.
D
d.
7 października 2012, 21:23
"Gdy dziecku brakuje bezwarunkowej miłości, rodzi się ból nie do zniesienia. "
G
Grace
19 sierpnia 2011, 01:34
Przecież malutkie dzieci np do 6 miesiąca, nie mogą pamiętać, w jakich warunkach zasypiały... ich pamięć (a więc struktury mózgu za nią odpowiedzialne) nie jest jeszcze na takim poziomie, żeby mogły stwierdzić, iż budzą się w innym miejscu niż zasypiały... Mozg dziecka w lonie matki odbiera bodzce i rejestruje je. Ma to wplyw na dalsze juz dorosle zycie. Przyklad. Jesli kobieta dokona aborcji i ponownie zajdzie w ciaze to plod dziecka czyli to mieszkanie dziecka jest jak gdyby ciemne, brudne, kojarzone jest z grobem. W doroslym zyciu czlowiek ten moze miec sklonnosci samobojcze. Jesli przed urodzeniem dziecka umiera ojciec dziecka to w doroslym zyciu czlowiek ten bardziej podatny jest na choroby psychiczne. Nie wiem czy sa na to jakies potwiedzenia naukowe ale religia katolicka mowi o potrzebie uzdrowien wewnetrznych. Wystarczy wpisac w google: uzdrowienia wewnetrzne. Teraz sprawdzalam, mozna troche poczytac, temat bardzo ciekawy.
18 sierpnia 2011, 14:09
Totalna bzdura. Miłość jest bezwarunkowa i istnieje miłość bez poczucia bezpieczeństwa. Jest wiele przypadków, kiedy kobieta lub mężczyzna są po wielekroć krzywdzeni przez swojego partnera/partnerkę i nadal kochają. Dzieci, krzywdzone przez rodziców pomimo krzywd kochają ich. Rodzice, krzywdzeni przez swoje potomstwo, kochają je pomimo tego zjawiska. 2+2=4. To mniej więcej taki sam język. I jest wspaniale, i wszyscy są strasznie szczęśliwi.
18 sierpnia 2011, 14:02
 Totalna bzdura. Miłość jest bezwarunkowa i istnieje miłość bez poczucia bezpieczeństwa. Jest wiele przypadków, kiedy kobieta lub mężczyzna są po wielekroć krzywdzeni przez swojego partnera/partnerkę i nadal kochają. Dzieci, krzywdzone przez rodziców pomimo krzywd kochają ich. Rodzice, krzywdzeni przez swoje potomstwo, kochają je pomimo tego zjawiska.
Z
Zofia
5 stycznia 2011, 14:20
Tylko , jaki małżonek powie żonie, że jest jej troszeczkę wierny? nie wierzę w to! nawet, jak nie ma wierności -powie ze jest bardzo wierny! no chyba , że mu na związku już nie zależy...
PS
poszukiwacz szczęścia
3 stycznia 2011, 21:02
Z jej opowiadań wychodzi że nie ... choc np na swoje rodzeństwo czasem opowiadając miała "jakieś ale"typu że jakaś niesprawiedliwośc w traktowaniu była ... Ale jak Ja jakieś miałam "jakieś ale" to albo nie zwracała uwagi albo "że mi się zdaje" albo "że to nie prawda ..."  Marzycielko --- męża co najwyżej ...
M
marzycielka
3 stycznia 2011, 20:45
Wspólczuję Ci, to straszny błąd ze strony Twojem mamy i najprawdopodobniej też tak była wychowywana i dlatego tak robi, może kiedyś zrozumi ten błąd, oby jak najszybciej. Pamiętaj, że to nie jest prawda co Ci mówi. Bóg kocha nas zawsze niezależnie od naszego postępowania i niektórzy ludzie też tak potrafią kochać. Mam nadzieję, że spotkasz kiedyś taką osobę - przyszłą żonę i wtedy się o tym przekonasz, życzę Ci tego.
PS
poszukiwacz szczęscia
3 stycznia 2011, 20:34
Dlatego nie wiem czym jest szczera, bezinteresowna, bezwarunkowa miłośc... jak się pokłucimy czasem, choc robi te same błędy kończy stwierdzeniem ... : "Bóg cię za to kiedyś pokarze ...." Nie wiem, wydaje mi się. że tym mnie odtrąca od Boga, bo jak pomyślę że ma zachowanie różne i wciąga w to Boga ... to mi się odechciewa WIERZYC
M
marzycielka
3 stycznia 2011, 20:13
To oczywiście wielki błąd wychowawczy, nie wolno tak mówić. Może mieć to kolosalny wpływ na problemy w dorosłym życiu w rozumieniu czym jest miłość - zarówno w kontaktach z ludźmi jak i kontakcie z Bogiem - w kształtowaniu "obrazu" Boga.
PS
poszukiwacz szczęścia
3 stycznia 2011, 20:03
A co z wypowiedzianym zdaniem matki: "Idź, nie kocham cię, bo jesteś niegrzeczna/y" ... Czy to może zaburzyc bezpieczeństwo i pewnośc ? Czy to ma duzy wpływ w dorosłym życiu? Co myślicie? Pozdrawiam ...
B
Bartosz
2 stycznia 2011, 14:06
Proszę, to jednak może być i miłość, i poczucie bezpieczeństwa. Dla dziecka oczywiście.
Justyna Tyrakowska
1 września 2010, 15:11
Ale tak małe dziecko ma przecież własny, niezależny umysł, który zapełnia sie stopniowo wrażeniami, doświadczeniami. Przeżycia emocjonalne - nie tylko dziecka, ale często i np. głębokie traumy jego rodziców- pozostawiają ślady w jego psychice.
H
hipokamp
26 lipca 2010, 15:59
Przecież malutkie dzieci np do 6 miesiąca, nie mogą pamiętać, w jakich warunkach zasypiały... ich pamięć (a więc struktury mózgu za nią odpowiedzialne) nie jest jeszcze na takim poziomie, żeby mogły stwierdzić, iż budzą się w innym miejscu niż zasypiały...
W
Wojciech
11 lutego 2010, 13:36
Dlaczego w takim serwisie uzywa się tak idiotycznych wstawek, jak "prosperity"? Polacy nie gęsi, swój język mają, co więcej szczególnie tutaj język Polski powinien być szanowany ponad wszystko!