Szkoła wiedźm i czarownic dla dzieci

Dziecko uczy się i poznaje świat głównie poprzez zabawę, a więc i poprzez zabawę zostaje wprowadzone w świat magii i ezoteryzmu (fot. bernat.../ flickr.com)
Małgorzata Więczkowska / slo

Poruszanie tematyki magii, astrologii, wiedzy ezoterycznej i okultystycznej w prasie dla dzieci i młodzieży jest coraz bardziej powszechne. W czasopismach znajdziemy reklamy salonów wróżek, opowieści o duchach, czarodziejkach, potworach, którzy posługują się tajemniczymi zaklęciami i przedmiotami. Dziś takie treści w prasie już nikogo nie dziwią.

Wielu odbiorców nawet się do tego przyzwyczaiło i nie widzi w tym nic złego ani groźnego. Na rynku wydawniczym dostrzeżemy wiele tytułów czasopism dla dzieci, które już nie jako dodatek, ale jako programowe działanie propagują astrologię, magię, kluby czarodziejek, ich zloty oraz różnego rodzaju praktyki ezoteryczne (różdżkarstwo, chiromancję, wróżenie z kart, fusów, numerologię, wykorzystywanie amuletów i talizmanów). Jest to szczególnie niebezpieczne, gdy wspomniane treści przedstawia się dzieciom w formie zabawy, konkursów, quizów, komiksów.

Już pobieżna analiza zawartości poszczególnych numerów (ukazało się ich już około 190) daje dużo do myślenia. Redakcja stara się stworzyć magiczne zainteresowania dzieci na każdą okoliczność. Znajdziemy tu czary, wróżby i przepowiednie w roku szkolnym i w czasie wakacji, na karnawał, ale i na święta Bożego Narodzenia czy na Wielkanoc. Redakcja przedstawia nie tylko teoretyczne strony magii, ale uczy czytelniczki, jak ją wykorzystywać w życiu codziennym. Do pisma dołącza atrakcyjne gadżety, którymi niejednokrotnie są rekwizyty niezbędne do zabaw w czary. Znajdziemy tam np.: wahadełko, chińskie monety szczęścia, runy Wikingów, karty tarota, szklaną kulę oraz wiele innych przedmiotów służących do wróżenia czy też mających zabezpieczyć przed różnymi złymi wpływami (amulety i talizmany). Ponadto redakcja zachęca do tworzenia klubów czarodziejek i regularnego spotykania się. Spotkanie takie powinno mieć swój program, stąd drukowanie różnych propozycji. Jedna z czytelniczek tak to opisuje: „Dziś odbyło się pierwsze zebranie naszego klubu W. I. T. C. H.

Oto plan jego przebiegu:

DEON.PL POLECA

  1. Czytanie <<W. I. T. C. H.>> z podziałem na role,
  2. Wróżby przy zgaszonym świetle…”.

Zainteresowanie ezoteryzmem, proponowanym jako natychmiastowe rozwiązanie codziennych problemów, może wyrządzić olbrzymie szkody w umysłach i psychice dzieci i młodzieży. Może przyczynić się do wykreowania pokolenia nowych niewolników, uwięzionych w swoich własnych zachowaniach. Horoskopy, wróżby i magia to interes dla licznych salonów astrologicznych, również w Polsce. Dlatego jest oczywiste, że istnieje ktoś, kto bogaci się kosztem dzieci i młodzieży, wciągając je niezauważalnie w pułapkę ezoteryzmu. W związku z powyższymi rozważaniami zwracajmy uwagę na to, jaką prasę czyta najmłodsze pokolenie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szkoła wiedźm i czarownic dla dzieci
Komentarze (26)
T
takaprawda
19 listopada 2010, 22:07
Dlatego jest oczywiste, że istnieje ktoś, kto bogaci się kosztem dzieci i młodzieży, wciągając je niezauważalnie w pułapkę ezoteryzmu - i bedzie mniej na Kościół!!!
K
kasia
9 października 2010, 22:20
(jak pewnie dobrze wiesz, K+M+B oznaczają coś zdecydowanie innego) już nie. nie wiem co oznaczają K+M+B. Na swoich drzwiach piszę coś innego, ciekawe czy zgadniesz co?
L
leszek
9 października 2010, 10:53
Tylko po raz kolejny potwierdzasz moje odczucia. Tobie nie zalezy na dyskusji, Tobie chodzi o to aby przywalić i się odreagować... a więc nie ma sensu nawet próbować odpowiadać... Na taką Twoją postawę zdecydowanie liczę. Ale nie zawsze spełnię Twoje oczekiwania
9 października 2010, 10:08
Tylko po raz kolejny potwierdzasz moje odczucia. Tobie nie zalezy na dyskusji, Tobie chodzi o to aby przywalić i się odreagować... a więc nie ma sensu nawet próbować odpowiadać... Na taką Twoją postawę zdecydowanie liczę.
9 października 2010, 10:07
To dość zabawne, że mówisz o szkodliwości magii tylko w tym przypadku, kiedy nie ma ona chrześcijańskiej proweniencji. Zabawa we wróżby na andrzejki to zło, ale wypisywanie liter imion trzech króli w święto Objawienia (jak pewnie dobrze wiesz, K+M+B  oznaczają coś zdecydowanie innego) już nie. Albo wiara w Mikołaja, który przynosi prezenty.
K
kasia
8 października 2010, 21:14
Pytanie czy chcesz żeby Twoje dziecko wierzyło w strzygi i upiory? A w cud wskrzeszenia trójki dzieci porąbanych na kawałki, jakiego dokonać miał św. Mikołaj, może wierzyć? Albo w trzech króli? O co Ci właściwie chodzi? Szukaj czasem sam odpowiedzi na swoje pytania. Ja nie mam obowiązku obajśniać Ci całego świata. Na przykład różnic między legendą, baśnią, mitem, alegorią, przypowieścią i Bożym objawieniem. Masz książki, internet jak widać też - czytaj, szukaj. Ty też będziesz decydował do czego dostęp ma Twoje dziecko. Nie ja. Ja zajmę się swoim. Tak jak uwazam za słuszne.
L
leszek
8 października 2010, 21:14
Święcone jest znakiem, że wierzymy iż Bóg jest obecny w każdym swoim stworzeniu, że jest także Panem materii. Jeśli jest obecny w całym stworzeniu, to także w diable, w niszczących życie huraganach i trzęsieniach ziemi, w śmierci. Tylko po raz kolejny potwierdzasz moje odczucia. Tobie nie zalezy na dyskusji, Tobie chodzi o to aby przywalić i się odreagować... a więc nie ma sensu nawet próbować odpowiadać...
8 października 2010, 18:35
Święcone jest znakiem, że wierzymy iż Bóg jest obecny w każdym swoim stworzeniu, że jest także Panem materii. Jeśli jest obecny w całym stworzeniu, to także w diable, w niszczących życie huraganach i trzęsieniach ziemi, w śmierci.
8 października 2010, 18:33
Pytanie czy chcesz żeby Twoje dziecko wierzyło w strzygi i upiory? A duch Samuela ukazujący się Saulowi u czarownicy to także bajka i wymysł?  (1 Księga Samuela).
8 października 2010, 18:31
Pytanie czy chcesz żeby Twoje dziecko wierzyło w strzygi i upiory? A w cud wskrzeszenia trójki dzieci porąbanych na kawałki, jakiego dokonać miał św. Mikołaj, może wierzyć? Albo w trzech króli?
K
kasia
8 października 2010, 15:51
Czy wg Ciebie święcenie pokarmów lub malowanie jajek to działania polegające na czarowaniu? Tak, to pewien rodzaj magicznego myślenia, pogańsko-chrześcijańskiego zaklęcia. To zwyczaj. Nie musisz tego robić - żaden grzech. Wielu katolików na całym świecie nie świeci jajek ani samochodów. To znak. Wieszając na ścianie krzyż lub święcąc jajko nie stajesz się katolikiem. Jak tego nie zrobisz - nie staniesz się poganinem. Dzielenie się święconymi pokarmami oznacza też podziękowanie za dary boże, za życie, za wspólnotę, w której się jest i z którą się te pokarmy dzieli. To piękny zwyczaj ale tylko zwyczaj. Opłatek - też rodzaj święconego pokarmu - nie stanowi istoty świąt. Właściwie jest to typowo polski zwyczaj.  
K
kasia
8 października 2010, 15:42
 Ktoś kto święci samochód a potem siada po pijanemu albo wciska do dechy i wyjeżdza na czerwonym bo mysli że św. Krzysztof załatwi mu zawsze "wolną drogę" to przejaw myślenia magicznego.  święcenie przedmiotów jest symbolem, znakiem zaproszenia Boga i jego dzialania do tego co na co dzień robimy. Jajka i kiełbasa wielkanocna nie sa święte. Używa się ich zgodnie z ich przeznaczeniem. Tak samo można się nimi przejeść i wylądować na gastrologii jak tymi prosto ze sklepu.  Święcone jest znakiem, że wierzymy iż Bóg jest obecny w każdym swoim stworzeniu, że jest także Panem materii. Jest dla wierzącego znakiem że zaprasza do swojego tu i teraz Boga a nie diabła. Poświęcenie samochodu nie jest załatwieniem sprawy i zaklepaniem sobie zabezpieczenia przed mandatem. Jest prośbą o Bożą opiekę nad podróżującym. Ale jest też zobowiązaniem - do wiary i zaufania Bogu, ale tez pozostawieniem miejsca Jego woli - a Jego wola wymaga od nas przestrzegania przykazań, na przykład miłości bliźniego, postępowania zgodnie z zasadami jakie nakłada na nas życie wśród innych ludzi, życie tu i teraz. Natomiast magia ma to wszystko znosic, uwalniać nas od tego kim jestesmy i kiłowiek, podporządować naszej woli jego działania.  
K
kasia
8 października 2010, 15:33
Tymczasem myślenie magiczne jest myśleniem bezkrytycznym, antyracjonalnym nie powiązanym z rzeczywistością. Rozumiem, że święcenie samochodów na św. Krzysztofa to działanie krytyczne, racjonalne i związane z rzeczywistością? Jesli uważasz, że częścią rzeczywistości jest Bóg - to tak. Jeśli ktoś wierzy w strzygi i upiory - to one też są dla niego częścią rzeczywistości. Pytanie czy chcesz żeby Twoje dziecko wierzyło w strzygi i upiory? 
8 października 2010, 12:48
Czy wg Ciebie święcenie pokarmów lub malowanie jajek to działania polegające na czarowaniu? Tak, to pewien rodzaj magicznego myślenia, pogańsko-chrześcijańskiego zaklęcia.
8 października 2010, 12:38
Tymczasem myślenie magiczne jest myśleniem bezkrytycznym, antyracjonalnym nie powiązanym z rzeczywistością. Rozumiem, że święcenie samochodów na św. Krzysztofa to działanie krytyczne, racjonalne i związane z rzeczywistością?
K
kasia
8 października 2010, 12:07
Należy również kościelnie zakazać: święcenia pokarmów, "topienia Judasza", malowania jajek, obchodzenia świąt Bożego Narodzenia (pogańskie antyczne Sol Invictus)... Zdaje się że nie tylko nie rozumiesz o co chodzi w obrzędach kościelnych ale tez nie rozumiesz sensu słowa pisanego.  Autorce artykułu nie chodzi o "zakaz" ale o wychowanie dziecka. To rodzice decydują o tym do czego dostęp ma ich dziecko. To rodzice mają obowiązek rozumieć dlaczego coś jedt złe lub dobre dla ich dziecka i umieć mu to wytłumaczyć. Mają tez obowiązek uczenia dziecka krytycznego i racjonalnego myślenia, rozumienia sensu rzeczywistości - na podstawie tego co piszesz nie wygląda, zeby Tobie te umiejętności kiedykolwiek wpojono. Tymczasem myślenie magiczne jest myśleniem bezkrytycznym, antyracjonalnym nie powiązanym z rzeczywistością.
D
Diadialenin
8 października 2010, 11:54
W szkole wiedźm i czarownic zajęcia poprowadzi podobno gościnnie znany racjonalista Dawkins. W końcu ten wielki świecki humanista i dobry człowiek pragnie wspierać wszystko to, co wspomaga rozum, naukę i racjonalne myślenie. W końcu czary to realna rzeczywistość, także w Unii Europejskiej, która zarejestrowała zawody wróżek, czarowników na równi z zawodem matematyka, fizyka czy inżyniera. Wiek rozumu górą!
L
leszek
8 października 2010, 11:14
Należy również kościelnie zakazać: święcenia pokarmów, "topienia Judasza", malowania jajek, obchodzenia świąt Bożego Narodzenia (pogańskie antyczne Sol Invictus)... @bracie_robocie... Czytając to co piszesz często nie mogę się nadziwić jak można tak odwracać kota ogonem... Często odnoszę wrażenie że Ty zwyczajnie czekasz na pretekst aby czepiając się móc przywalić wylewając jakieś swoje żale... Co wspólnego z wiedzą ezoteryczną czy magią ma to co powypisywałeś? Czy wg Ciebie święcenie pokarmów lub malowanie jajek to działania polegające na czarowaniu? I podobnie restrykcyjnie (jak w przypadku nakazu zabijania czarownic) przestrzegajmy przykazania: Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ai tego, co jest w wodach pod ziemią!  - usuńmy fotografie z Deonu i wszelkie wizerunki w kościołach. NIE MA takiego przykazania! Wystarczy wziąć Biblię aby można było sprawdzić, że przepisałeś tylko pierwszą jego część, a całość to: 3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. A więc nie chodzi w nich o to aby nie sporządzać rzeźb czy obrazów, ale o to aby nie sporządzać ich w celach kultowych!
8 października 2010, 10:33
Należy również kościelnie zakazać: święcenia pokarmów, "topienia Judasza", malowania jajek, obchodzenia świąt Bożego Narodzenia (pogańskie antyczne Sol Invictus)... I podobnie restrykcyjnie (jak w przypadku nakazu zabijania czarownic) przestrzegajmy przykazania: Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ai tego, co jest w wodach pod ziemią!  - usuńmy fotografie z Deonu i wszelkie wizerunki w kościołach.
T
teresa
8 października 2010, 10:08
Wiem dlaczego Jezus znika,tak jak wczoraj ze wszystkich serwisów.Pragnie,aby Go szukać ,zatęsknić,wystraszyć się, skruszeć na mrozie.
K
kaia
7 października 2010, 23:25
 Magia w ten sposób odciąga od realności że jest łatwa, jest pójsciem na skróty. Zamiast uczyć się związku pomiędzy ciężką praca a sukcesem dziecko, a potem dorosły poszukuje "zaklęć". Zamiast cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń, wyciągać - czasem bolesne wnioski z własnych i cudzych czynów - poszukuje horoskopu. Zamiast brać na siebie odpowiedzialność za decyzje, poszukiwać argumentów za i przeciw - poszukuje wróżki, żeby "zobaczyła". A jak coś mimo wszystko nie wyjdzie, zamiast uczyć się pokory i tego że porażki są częścią życia - zawsze jest usprawiedliwienie - to mi "było pisane". W myśleniu magicznym nie ma w pewnym momencie żadnej luki na kontakt z realnością. Takie myślenie opiera się jakiejkolwiek racjonalności, bo nie sposób racjonalnie ani obalić, ani zaprzeczyć, że coś jest "przeznaczone". Poza tym mechanizm "samospełniającej się przepowiedni" dopełnia u takich osób magiczny i wyalienowany obraz świata. 
K
kaia
7 października 2010, 23:17
 Co innego wierzyć w duchy - co innego je wywoływać. Czym innym jest udawanie że jest się czarodziejką, czym innym kolekcjonowanie wahadełek, piramid, amuletów i kul. Dzieciom traktowanym takimi "gadżetami" szybko zaczyna się mylić co jest fikcją co rzeczywistością. Jak do tego dostają kolorowe "instrukcje obsługi" i horoskopy może to naprawde nieźle namieszać w głowach i psychice. To jest wyjście ze świata basni i wprowadzenie czarów do realnego życia dziecka. One naprawdę wierzą w to, że napisały źle klasówkę bo przebiegł im drogę czarny kot lub "kula pokazała"! nie szukają przyczyn zdarzeń w rzeczywistości ale w magii, magia staje się ucieczką od rzeczywistości - tak samo jak dla wielu dorosłych. Po pewnym czasie przestają poszukiwać innych czynników, tłumaczą wszystko losem, pechem. Takie myślenie oddala dzieci zarówno od autentycznego życia religijnego jak i racjonalnego i zdroworozsądkowego myślenia. Myślę, że ten artykuł nie jest przesadzony. 
7 października 2010, 12:35
Sęk w tym, że w, dajmy na to, Mitologii Parandowskiego dziecko nie nauczy się oddawać czci greckim bóstwom, a po przeczytaniu Czarnoksiężnika z Krainy Oz nie zastąpi medalika staroskandynawskim talizmanem Thora, lub innego pogańskiego bóstwa. O wywoływaniu duchów, astrologii i przepowiadaniu przyszłości nawet nie wspomnę, jako, że są to działania piętnowane już od czasów judaizmu. "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój" (Pwt 18,9-14)
Z
zara
7 października 2010, 12:24
Więcej w temacie: http://www.youtube.com/watch?v=6d6FaSCdO9E&p=65F7427A1A86A4AB&playnext=1&index=11
7 października 2010, 12:09
Idąc tym tropem za szkodliwe uznać by należało baśnie o panu Twrdowskim,"czarnoksięznika z krainy Oz",mitów greckich(Pogaństwo!)... Autorka nie leczy się czasem z maniii prześladowczej?
T
teresa
7 października 2010, 11:12
Dlaczego?  Obraz- wyobraźnia- wewnętrzne,można powiedzieć wrodzone u dzieci poszukiwanie wzorca-bohatera , połączone z chęcią posiadania MOCY[ na szczęście równie wrodzone- aby czynić dobro innym], niemniej szybko ulega spaczeniu i sluży wyrobieniu tolerancji na zło. Zakładzasz okulary i zła  nie ma. O!