Felixowi przeszczepiono obie ręce. Dziś może przytulać żonę
Przemierzając pół świata, Felix odnalazł znanego na całym świecie chirurga i błagał go, by ten wykonał przeszczep, którego nigdy wcześniej nie próbowano wykonać. Mężczyzna 16 miesięcy temu przeszedł pierwszy na świecie podwójny przeszczep rąk i barków. Dziś odzyskuje pełnię sił i może już normalnie żyć.
Francuz Felix Gretarsson przed wypadkiem był elektrykiem. W 1998 roku podczas w pracy w Kópavogur w Islandii został porażony prądem, podczas próby naprawy linii energetycznej. Wtedy obie ręce mężczyzny zapaliły się.
Podczas trzymiesięcznej śpiączki przeszedł 54 operacje. By uratować mu życie, lekarze musieli usunąć obie ręce i ramiona. Siedem miesięcy później Felix rozpoczął rehabilitację.
Po 24 latach życia bez rąk, mężczyzna zdołał przekonać chirurga do wykonania podwójnego przeszczepu ramion i barków. Do wyczerpującej 15-godzinnej operacji doszło w styczniu 2021 roku.
Dzięki setkom godzin pracy rehabilitacyjnej po pół roku czucie w jego dłoniach zaczęło wracać. Mężczyzna mógł poruszać łokciami w wodzie. Po dziewięciu miesiącach mógł nawet poruszyć palcami, co szokowało lekarzy.
Dziś dalej szokuje swoimi postępami. Może ćwiczyć na siłowni i po prostu normalnie żyć.
Felix mógł po raz pierwszy w życiu przytulić swoją córkę, odkąd była trzymiesięcznym dzieckiem, przytulić wnuki i trzymać ze rękę swoją żonę.
- Właśnie dziś rano wyprowadzaliśmy nasze psy na spacer. Wyciągałem rękę i poczułem wiatr na dłoni - mówi w wywiadzie dla „Daily Mail” i dodaje, jak wielką frajdę sprawiło mu sprzątanie mieszkania przed przyjęciem z okazji swoich 50. urodzin.
Materiał „Daily Mail” możesz przeczytać tu.
Daily Mail/dm
Skomentuj artykuł