Idąc ku źródłu, pod prąd, nigdy nie zgubisz drogi
Początek nowego roku jest dla wielu z nas okazją do robienia różnych podsumowań i planów na nadchodzące miesiące. Jak jednak przeżyć kolejny rok, by nie umknęło nam coś ważnego? Oto kilka cennych myśli Pawła Krupy OP z książki „Koniec czasów”.
Myśl pierwsza: Ważne rzeczy dzieją się w cichości
Tak, jak zwiastowanie. Choć świętujemy Boże Narodzenie, to właśnie wtedy dokonało się wcielenie Syna Bożego. W ciszy i bez świadków.
W naszym życiu i w życiu innych ludzi wiele dobrych rzeczy też dzieje się bez rozgłosu. Co więcej, my sami mamy realny, choć często niewidoczny wpływ na innych. Czasami wystarczy nasza modlitwa, podjęte w czyjeś intencji wyrzeczenie lub zrealizowanie jakiegoś planu, który zakłada dobro drugiego.
Przyjaciel opowiadał mi niedawno, że w ubiegłym roku podjął konkretne wyrzeczenie w intencji znanej sobie rodziny. Były takie chwile, kiedy zastanawiał się nad sensem tego, co robił, bo nie było widać żadnych owoców. Aż przyszedł grudzień i trudne sprawy w tej rodzinie powoli zaczęły się rozwiązywać.
Czy chcesz, by w ciszy, bez świadków także przez twoje ręce działy się małe-wielkie rzeczy?
Myśl druga: Umiejętność przyjmowania jest bardzo ważna w życiu duchowym
Oto jeszcze jedna historia z grudnia. Moja znajoma za każdym razem, kiedy szła na mszę św. do jednego z kościołów, spotykała przy drzwiach żebrzącego mężczyznę. Kilka razy minęła go obojętnie, ale w końcu zatrzymała się, by z nim porozmawiać. Zaprosiła go na herbatę i wysłuchała smutnej opowieści. Jako że był to czas przedświąteczny, chciała mu coś podarować. Przy kolejnej nadarzającej się okazji podeszła do niego, kiedy jak zwykle czekał na ludzi wychodzących z kościoła, aby prosić ich o jałmużnę. Powiedziała, że ma dla niego prezent, ale mężczyzna wydawał się jej nie poznawać, był wyraźnie niezadowolony, że przeszkadza mu w żebraniu. Położyła obok niego przygotowany upominek i z niewesołym uśmiechem odeszła w kierunku przystanku tramwajowego. Była rozczarowana i kiedy próbowała to sobie jakoś w głowie poukładać, uderzyła ją taka myśl - ileż to razy Pan Bóg przychodzi do nas z różnymi „prezentami”, a my mówimy Mu: nie teraz Panie Boże, nie przeszkadzaj mi.
Jak często nie zauważamy, że coś otrzymujemy. Zachowujemy się tak, jakbyśmy niczego nie dostali albo niczego nie potrzebowali.
Czy chcesz nauczyć się przyjmować, dziękować i być wdzięcznym za to, co dostajesz każdego dnia?
Myśl trzecia: Cierpienie, trud to drogocenne perły
Dary, które otrzymujemy od Boga, są często odpowiedzią na nasze modlitwy. Ale są też takie „dary”, których nie chcemy, a które po prostu wydarzają się w naszym życiu. Niespełnione pragnienia, choroby, skomplikowana sytuacja rodzinna. Jak je przyjmować?
Paweł Krupa OP podpowiada, że pozostaje nam wiara w Bożą Opatrzność. I takie przebudowanie własnego życia wokół tego niechcianego daru, by stało się płodne, by ten „dar” nie zabijał, ale był źródłem życia. Zaufanie w Boża Opatrzność da nam siły, wyobraźnię i kreatywność, żeby tak się stało.
Kiedy Matka Róża Czacka dowiedziała się, że nie odzyska wzroku, uczyniła ze swojego „braku” trampolinę do pomagania innym. I zrobiła dla osób niewidomych więcej niż ktokolwiek inny przed nią. Ten niechciany dar zaprowadził ją do świętości.
I coś o perłach. Perły powstają, kiedy do muszli małża dostaje się ciało obce, np. piasek, które go podrażnia. Małż broni się otaczając je śluzem, tworzy kolejne warstwy i tak powstaje perła. „Perła jest efektem twórczej pracy wokół tego, co boli” - napisze o. Krupa.
Czy jesteś gotowy by wyhodować perłę?
Myśl czwarta: Pewna droga to iść ku źródłu
Czy istnieje jakaś sprawdzona droga, która nie wiedzie na manowce? Jakkolwiek pogmatwane nie byłoby twoje życie, jedno jest pewne: idąc ku źródłu, pod prąd, nigdy nie zgubisz drogi. Jeśli płyniesz z prądem rzeki, nie wiesz, dokąd płyniesz, gdzie zaniesie cię woda. Ale idąc pod prąd, do źródła, wiesz, dokąd iść.
Jeśli nie chcesz błądzić, musisz iść w kierunku źródła.
Myśl piąta: Patrzeć wstecz, by uczyć się wdzięczności
Jeśli przeżyłeś w minionym roku jakiś kryzys, być może zastanawiałeś się dlaczego cię to spotkało. Skarżyłeś się, że nie rozumiesz. A może jesteś już na tym etapie, że znasz odpowiedź, wiesz dlaczego twoje sprawy potoczyły się tak a nie inaczej?
Kiedy patrzymy wstecz, możemy dostrzec Boża mądrość i Bożą opiekę w naszym życiu. Niejednokrotnie Bóg przeprowadza nas przez głębiny, których nie widać. Bóg jednak nie potrzebuje się chwalić, że nam pomagał. Pozwala nam to zobaczyć, jeśli spojrzymy wstecz.
Co widzisz, kiedy patrzysz na miniony rok?
Skomentuj artykuł