Czy rodzina rani twoje małżeństwo?

(fot. shutterstock.com)
William J. Doherty / slo

Większość małżonków zmaga się z problemami zachowania lojalności względem małżeństwa i lojalności względem własnej rodziny, nie mówiąc o rywalizacji w kwestii priorytetów.

Rodzice i inni członkowie rodziny ranią nasze małżeństwa tylko wtedy, gdy im na to pozwalamy. Oto 10 pytań mających na celu pomoc w ustaleniu tego, czy ma to miejsce w twoim przypadku:

  1. Czy tematem wielu waszych sporów bądź najtrudniejszych kłótni jest sposób, w jaki traktują was teściowie, lub wymagania, jakie wam w życiu stawiają?
  2. Czy zdarza ci się ukrywać przed współmałżonkiem rozmowy prowadzone ze swoją rodziną?
  3. Czy zdarza ci się drobne wady współmałżonka przypisywać złym praktykom wychowawczym swoich teściów?
  4. Czy któreś z was narzeka na nierówną ilość czasu poświęcaną krewnym z jednej lub drugiej strony?
  5. Czy zdarza ci się próbować uprzedzać zaproszenia od swoich teściów, umawiając się z własnymi rodzicami na różne święta bez konsultacji w tej sprawie ze współmałżonkiem?
  6. Czy odczuwasz ze strony swojej rodziny naciski w kwestii wyrażania zgody na planowanie różnych spotkań bez konsultowania się ze współmałżonkiem?
  7. Czy trudno ci jest odmawiać prośbom swoich rodziców?
  8. Czy łatwo ci odmawiać prośbom swoich teściów?
  9. Czy wszystkie święta i uroczystości rodzinne obchodzicie u jednych rodziców?
  10. Czy wydaje ci się, że twój współmałżonek nigdy nie wyznacza granic wymogom i żądaniom ze strony swoich rodziców, nawet wtedy, gdy są one całkowicie nieuzasadnione i nierozsądne?

Odpowiedź "tak" na więcej niż dwa pytania może oznaczać, że istnieje jakiś problem.

Odpowiedź "tak" na więcej niż cztery pytania sugeruje, że należałoby poważnie przyjrzeć się temu, co jest dla mnie - jako człowieka dorosłego-najważniejsze.

DEON.PL POLECA

Odpowiedź "tak" na osiem lub więcej pytań sugeruje, że trzeba by sprawdzić, czy w domu twoich rodziców twój dawny pokój jest jeszcze wolny, albo czy pokój twojego współmałżonka w jego rodzinnym domu jest nadal do dyspozycji.

* * *

Jeżeli niepokoją cię ewentualne odpowiedzi współmałżonka na niektóre z tych pytań, oto kilka rzeczy, które możesz zrobić, aby chronić swoje małżeństwo, jednocześnie zachowując serdeczne relacje z obiema rodzinami:

  1. Jeśli spieracie się ze sobą na temat rodziny jednego z was, unikaj odwetów polegających na atakowaniu rodziny współmałżonka.
  2. Staraj się nie wypowiadać krytycznych uwag na temat charakteru bądź rodzinnych cech teściów, jeżeli twój współmałżonek nigdy wcześniej ich nie wymienił. Unikaj krytykowania swoich teściów, w przeciwnym bowiem razie wzbudzisz u swojego współmałżonka chęć obrony rodziców i zwiększoną lojalność względem nich.
  3. Zasady w relacjach pomiędzy rodzinami każdy współmałżonek powinien ustalać ze swoją własną rodziną. Nie dopuszczaj do sytuacji, w której twój współmałżonek zostałby czarnym charakterem w twojej rodzinie, a ty w jego.
  4. Jeżeli narzekasz na to, że czujesz się kontrolowany przez swoich teściów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że twój współmałżonek jest zbyt uległy w relacjach ze swoimi rodzicami. Okaż zdecydowanie w stosunku do współmałżonka i zażądaj, aby zrobił to samo w stosunku do twoich teściów.
  5. Jeżeli czujesz, że tkwisz pomiędzy współmałżonkiem a swoją rodziną, wyrwij się z tego położenia, starając się znaleźć zrozumienie u współmałżonka, a następnie tworząc z nim wspólny front. Pozostanie w środku będzie oznaką braku lojalności w stosunku do niego. Załatw tę sprawę najpierw z nim i znajdźcie rozwiązanie, które zadowoli was obojga. Wyznaczając pewne ograniczenia w stosunku do rodziców, którzy wymagają zbyt wiele lub postępują nieuczciwie, skoncentrujcie się na wielokrotnym, jeśli będzie to konieczne, wyrażaniu swoich oczekiwań. Unikajcie również roztrząsania tego, dlaczego ich podejście jest "złe".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy rodzina rani twoje małżeństwo?
Komentarze (11)
A
andrzej
14 grudnia 2014, 17:21
Istota wielu rozwodów leży w niedoskonałych rodzinach małżonków. Niestety wszelkie relacje rodzinne przenoszą się do środka związków i  najsilniej działają z siłą "odśrodkową" (rozpadu) na te najmłodsze związki. Trzeba być tego świadomym, najlepiej zanim się wstąpi w dany związek. Potem może być już tylko gorzej. A najgorzej maję te związki spod maksymy: "z seksu powstałeś, sex cię wywróci"
K
komin
7 września 2013, 16:16
Sam tytuł spotu jest paradoksem. małżeństwo to rodzina. Rodzina to zespół małżenstw, rodzina nie może być sprzeczna z malżeństwem, z niej się ono wywodzi i do niego prowadzi. Pojawił sie obecnie paranormalny twór single. To najkosztowniejsza forma zycia i najsłabsza komórka spoleczna. "Dajcie mi święty spokój" jest na dłuższą metę zabójcze. W świecei singli ilośc samobójców osiągnie zawrotne liczby. Pomysłodawca "dziur w murze" czyli mini mieszkań deweloperskich był bezmózgim futurologiem, podejrzewam tu cyborga. Po katastrofie, marzę wyłonia sie znów we mgle wielopokoleniowe dworki pełne roześmianych dzieci, synowe opiekujące sie teściami, dziadkowie wśród gromadki wnucząt, zero domów starców i domów dziecka, słowo informatyka, komputery, kredyty bedzie zakazane ... Jak Ci tak tęskno, to wyemigruj do Korei Północnej
AC
Anna Cepeniuk
23 lutego 2013, 13:26
A może zamiast chronić, nauczyc się z nią prawidłowo "współbrzmieć"? Oczywiście wymaga to trudu, ale warto...... Dobre refleksje w tej kwestii zawarte są w ksiażce pod "przewrotnym" tytułem ( ale za to bardzo prawdziwym)... "Jak wyjść dobrze z rodziną dobrze ni e tylko na zdjęciu"
Bolesław Zawal
15 grudnia 2014, 22:21
Sugerujesz aby być dwulicowcem? Mnie uczona żeby być cały czas sobą a nie jak chorągiewka na wietrze. Wysłuchując cały czas totalnych bzdur wyssanych z palca po prost nie da się "współbrzmieć".
AC
Anna Cepeniuk
11 grudnia 2015, 18:45
W którym miejscu ja sugeruję by być dwulicowcem? Mnie też tak uczono... Kto Ci powiedział, że należy słuchać i to przez cały czas totalnych bzdur.. gdziekolwiek... A tym bardziej w rodzinie... Nadal zachęcam do podjęcia trudu... bo warto... Książka, którą polecam oczywiście może nie wystarczyć....
A
asia
25 października 2011, 01:58
Sam tytuł spotu jest paradoksem. małżeństwo to rodzina. Rodzina to zespół małżenstw, rodzina nie może być sprzeczna z malżeństwem, z niej się ono wywodzi i do niego prowadzi. Pojawił sie obecnie paranormalny twór single. To najkosztowniejsza forma zycia i najsłabsza komórka spoleczna. "Dajcie mi święty spokój" jest na dłuższą metę zabójcze. W świecei singli ilośc samobójców osiągnie zawrotne liczby. Pomysłodawca "dziur w murze" czyli mini mieszkań deweloperskich był bezmózgim futurologiem, podejrzewam tu cyborga. Po katastrofie, marzę wyłonia sie znów we mgle wielopokoleniowe dworki pełne roześmianych dzieci, synowe opiekujące sie teściami, dziadkowie wśród gromadki wnucząt, zero domów starców i domów dziecka, słowo informatyka, komputery, kredyty bedzie zakazane
Z
zuza
5 listopada 2014, 17:29
Pochruściło Cię i to zdrowo. Albo nie masz jeszcze teściów, dziewczynko.
Bolesław Zawal
15 grudnia 2014, 22:30
Czyli uważasz mnie za paranormalny stwór? Ja po prawie 30 latach życia jako coś przydatnego ale nie niezbędnego, z (no nie wiem jak to nazwać) "czymś co wyszło za mnie za mąż" ale żyło tylko i wyłącznie ze swoimi rodzicami i rodzeństwem i tylko dla nich, jestem teraz jako samotna osoba naprawdę szczęśliwy.
A
asbabicz
25 października 2011, 01:41
Jeśli się komuś wydaje,że poślubia swą ukochaną to się myli. Poślubia wraz z nia całą jej rodzine a ona jego rodzinę. Małżonkowie siebie wprawdzie wybieraja, ale juz nie wybieraja swych rodzin lecz otrzymują je z dobrodziejstwem inwentarza. Dlatego jeśli kocham ciebie, to i twoja rodzinę. Jesli ona ma liczne rodzeństwo, będziesz ich gościł, będa liczne prezenty choćby symboliczne, święta w ich gronie. Rodzice musza mieć miejsce w waszym życiu nadal. Jesli wyizolujesz takiego współmałżonka, uschnie ci w ramionach, bo jest częścią drzewa. Drzewo i korzenie dają siłę, nie gałązka. Dlatego przyjrzyj się rodzinie narzeczonego, bo będziesz żyć w jej orbicie.
A
andrzej
14 grudnia 2014, 17:13
Sama prawda! Takie właśnie jest życie.
M
midway
14 grudnia 2014, 20:32
Myślę, że nie chodzi tutaj o odizolowanie kogoś od rodziny, ale zachowanie właściwych proporcji.