Paradoks czasu i wypalenie zawodowe
O różnych sposobach podejścia do czasu opowiadał prof. Philip Zimbardo podczas wizyty w Polsce. Jego żona, prof. Christina Maslach mówiła natomiast o problemie wypalenia zawodowego. Z polskimi słuchaczami naukowcy spotkali się m.in. na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.
Prof. Maslach, profesor psychologii na Uniwersytecie w Stanford, promowała swoją książkę "Pokonać wypalenie zawodowe. Sześć strategii poprawienia relacji z pracą". Opowiadała, że stresująca praca może mieć równie niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka, co palenie tytoniu czy otyłość. Według jej obliczeń, straty ekonomiczne związane z wypaleniem zawodowym mogą wynosić nawet 300 mld dolarów rocznie. Skutkami wypalenia zawodowego mogą być m.in. problemy ze zdrowiem czy z rodziną, depresja, absencja i dystansowanie się od pracy, niskie morale czy wreszcie zmiana pracy.
Według psycholog, trzema wymiarami wypalenia zawodowego są: wyczerpanie, cyniczne podejście do zajęcia, a także nieefektywność wykonywanej pracy.
Wypalenie zawodowe, zdaniem Maslach, nie pojawi się, jeśli zaspokojone będzie sześć strategicznych obszarów związanych z pracą. Do tych obszarów należą: obciążenie pracą, poczucie kontroli nad swoimi zajęciami, satysfakcja z pracy i z nagród, atmosfera w zespole, poczucie sprawiedliwości i oraz system wartości.
Dziadkowie Christiny Maslach pochodzili z Polski, jej nazwisko brzmiało oryginalnie Maślak. Jako studentka brała udział w najsławniejszym eksperymencie Philipa Zimbardy. To ona jedna z pierwszych uświadomiła mu, że powinien przerwać wymykającą się spod kontroli grę w strażników i więźniów.
Zimbardo promował swoją książkę "Paradoks czasu". W czasie swojego wykładu opowiedział o tym, w jaki sposób podejście do czasu wpływa na decyzje życiowe.
Zimbardo przywołał doświadczenie z dziećmi i słodkościami. Dzieci dostawały słodkość i miały zdecydować: albo zjedzą ją teraz i nic już później nie dostaną, albo poczekają z jej zjedzeniem do powrotu profesora, a wtedy dostaną drugą słodkość. Dzieci wybierały różne taktyki. Na tym przykładzie prof. Zimbardo tłumaczył, że ludzie mogą być w swoich decyzjach zorientowani na teraźniejszość lub na przyszłość, w zależności od tego, czy chcą osiągnąć zadowolenie w danym momencie, czy też w czasie długofalowym.
To, czy człowiek przedkłada się szczęście "tu i teraz" nad szczęściem w przyszłości, ma wpływ na wiele decyzji życiowych. Według Zimbardo, ludzie zorientowani na "dziś" i na "jutro" różnią się podejściem do polityki, religii i do swojej kariery i wykształcenia.
Zimbardo wyróżnia co najmniej sześć podejść do czasu: dwie różne orientacje na przeszłość: pozytywna (skupianie się na pozytywnych zdarzeniach z przeszłości) i negatywna (pamięć o negatywnych zdarzeniach); dwie orientacje na teraźniejszość: hedonizm (czerpanie radości z życia) i fatalizm (wiara w to, że każde zdarzenie jest już góry ustalone) oraz dwie orientacje na przyszłość: orientacja na osiąganie celów życiowych i na osiągnięcie szczęścia po śmierci.
Zimbardo zauważa też związki między poszczególnymi orientacjami na czas a cechami charakteru. Ludzie zorientowani na "teraz", według niego, są bardziej niż ludzie zorientowani na przyszłość skłonni do ryzykownych zachowań, skłonni do agresji, częściej popadają w różnego rodzaju nałogi, ale z kolei mają bardziej udane życie seksualne, są spontaniczni, zdolni do improwizacji i są lepszymi towarzyszami.
Naukowiec twierdzi, że dostrzeżenie różnych podejść do czasu i zastosowanie ich w konkretnych sytuacjach pozwoli na efektywniejsze działanie, zwłaszcza perswazyjne.
Jako przykład podaje kampanię antynikotynową: większość palaczy to osoby zorientowane na "tu i teraz", więc nie warto kierować do nich argumentów o negatywnych skutkach palenia w przyszłości. Wiedza o dominacji konkretnych podejść do czasu wśród odbiorców poszczególnych komunikatów mogłoby znaleźć zastosowanie w edukacji dzieci, w kampaniach prospołecznych, w rehabilitacji weteranów wojennych, w dokonywaniu inwestycji biznesowych.
Zimbardo w czasie swoich wykładów zachęca słuchaczy do zastanowienia się, jakie oni sami mają podejście do czasu.
*Wykłady te były częścią trasy promującej książki tych amerykańskich psychologów.
Skomentuj artykuł