Dorosłe Dzieci Alkoholików w bliskich relacjach z innymi. Jak sobie radzą?
Jedną z trudności Dorosłych Dzieci Alkoholików jest brak umiejętności nawiązywania kontaktów emocjonalnych z innymi. Dlaczego tak się dzieje i jaka jest droga do wyzdrowienia?
Problemy z tworzeniem kontaktów emocjonalnych z drugim człowiekiem wynikają między innymi z tego, że osoby te często są świadkami kłótni, widzą nierzadko jak rodzice wzajemnie robią sobie krzywdę. Bardzo często zdarza się, że sami doświadczają ich agresji.
Doświadczenia te wpływają na ich obraz siebie i świata, który zapisuje się w nich jako zagrażający i pozbawiony pozytywnych uczuć. Najbliższe osoby, które powinny być wsparciem i obroną, stają się dla nich największymi wrogami i agresorami. Sami natomiast postrzegają siebie jako osoby bezsilne wobec całej tej sytuacji. Wpływ na te sytuacje może wywierać także i to, że dziecko w rodzinie alkoholowej staje się obiektem przemocy ze strony bliskich mu osób.
Innym elementem wpływającym destruktywnie na umiejętność nawiązywania przez osoby z syndromem DDA kontaktów emocjonalnych jest to, że wszystkie dzieci pochodzące z rodzin alkoholowych doświadczają zaniedbania emocjonalnego. Czują się opuszczone, pomimo obecności rodziców. Dzieje się tak dlatego, że z reguły rodzice koncentrują swoją uwagę na czymś innym: alkoholu, na utrzymaniu rodziny, a także na uzależnionym partnerze.
Taka sytuacja jest odbierana przez dziecko jako odrzucenie. Czuje ono, że nie powinno zawracać głowy sobą, ani swoimi potrzebami oraz że nie może sprawiać rodzicom kłopotów. Dziecko alkoholika sądzi, że musi się zachowywać tak, jakby było osobą pełnoletnią, dojrzałą do wspierania rodziców i brania za nich odpowiedzialności. Czuje przy tym, że rodzice nie potrzebują jego jako dziecka, ale jako osobę, która pomoże im rozwiązać pojawiające się problemy. Dziecko, aby sprostać tym oczekiwaniom, spycha swoje potrzeby i emocje na dalszy plan, ucząc się, jak ich nie okazywać.
Zagłuszone uczucia
Kolejnym powodem nieumiejętności nawiązywania przez osoby z syndromem DDA kontaktów emocjonalnych jest też to, że dzieci wychowywane w rodzinach alkoholowych niemal zawsze przeżywają złość lub nawet nienawiść do rodzica. Połowa z nich mówi o poczuciu samotności, a aż 40% przyznaje się do strachu przed rodzicem i do poczucia wstydu za niego.
Po latach dorosłe już dzieci alkoholików odpowiadając na pytane o uczucia związane z dzieciństwem mówią o przeżywanej wówczas złości, gniewie, agresji, buncie, lęku, wewnętrznym bólu, niekiedy także o pustce wewnętrznej. Nawarstwienie się tych negatywnych uczuć prowadzi w końcu do tego, że uczucia te zaczynają w dziecku przeważać nad uczuciami pozytywnymi w stosunku do drugiego człowieka, a następnie całkowicie je zagłuszają.
Brak więzi
Następną przyczyną braku umiejętności radzenia sobie w kontaktach emocjonalnych osób z syndromem DDA jest to, że dziecko z rodziny alkoholowej nie odczuwa żadnej bliskości między sobą i rodzicami. Zdarza się, że dziecko nie może wytworzyć realnej więzi z żadnym z rodziców, gdyż oboje są zbyt nieobecni lub raniący. Często w związkach alkoholowych nie istnieją pozytywne wzajemne uczucia, czułość czy przyjemność czerpana z bycia razem. Zamiast tego dużo jest wzajemnych pretensji, poczucia skrzywdzenia oraz różnych odmian złości i agresji.
Fakty te niejednokrotnie są też przyczyną tego, że Dorosłe Dzieci Alkoholików nie potrafią nawiązać kontaktu emocjonalnego, nie potrafią mówić o sobie i o swoich potrzebach, nie umieją znaleźć kompromisu między tym, czego sami chcą a tym, czego chcą ich partnerzy. Nie potrafią także słuchać i mówić tak, by się porozumieć, by móc rozwiązywać trudne sytuacje.
Nieumiejętność wyrażania tego, co czują, doprowadza bardzo często do niedomówień, z których wyrastają wzajemne urazy, żale i pretensje. Ożywa wtedy bardzo dobrze znane z dzieciństwa poczucie krzywdy, że ludzie są podli, krzywdzą tylko mnie, jeśli tylko pozwolę być im zbyt blisko siebie. U Dorosłego Dziecka Alkoholika wyrasta wtedy przekonanie, że za wszelką cenę nie należy temu ulec. Celem zajęcia takiej postawy jest przetrwanie w sytuacji bycia "wystawionym na agresję" innych.
Napięcie i oczekiwanie
Na stosunek Dorosłych Dzieci Alkoholików do drugiego człowieka wpływa także umiejętność budowania relacji interpersonalnych. Umiejętność ta ma swoje źródło w atmosferze domu alkoholowego, która zazwyczaj jest pełna napięć. To z kolei wiąże się zwykle z nieprzewidywalnością tego, co się zdarzy, z oczekiwaniem na wybuch i na to, w jakim stanie wróci pijący rodzic. Czasami to napięcie i oczekiwanie na wybuch związane jest z zachowaniem rodzica, który nie pije.
Widać to chociażby na przykładzie przytoczonej relacji jednego z pacjentów ośrodka terapii uzależnień: "ojciec pijany kładł się spać i po prostu go nie było. Za to tej kobiety nie rozumiem: wieczne pretensje o wszystko z jej strony. Kiedy matka wracała z pracy i słyszałem klucze w drzwiach, żołądek miałem już w gardle. Po prostu wiedziałem już, że zaraz będzie jakaś awantura i oberwie mi się za coś, chociaż dobrze nie wiem, za co.
Żadne inne relacje nie istnieją Bardzo często zdarza się, że partner osoby pijącej staje się jakby wulkanem tryskającym złością na wszystkich wokoło. Działanie takie jest spowodowane tym, iż nie radzi on sobie ze swoimi emocjami i uczuciami. W takich sytuacjach narasta w rodzinie alkoholowej żal, złość na alkoholika i drugiego z rodziców oraz pretensje do obojga rodziców. Nadto, kiedy dochodzi do awantur między rodzicami, dziecko doświadcza głębokiego niepokoju, silnego lęku pod wpływem słyszenia podniesionego i agresywnego głosu swoich bliskich. Dzieje się tak nawet wówczas, kiedy nie rozumie tego, co oni do siebie mówią. Fakt ten sprawia, że dziecko nie ma ochoty na nawiązywanie jakichkolwiek relacji z innymi, gdyż boi się lub jest przekonane, że poza tymi relacjami, które panują w jego domu, żadne inne nie istnieją, lub że ono na nie nie zasługuje.
Trudne związki
Problem przy nawiązywaniu relacji interpersonalnych przez osoby z syndromem DDA wynika też i z tego, że większość Dorosłych Dzieci Alkoholików jest przekonana, że związek ich rodziców nie był udany. Wierzą oni także, iż sami lepiej potrafiliby ułożyć sobie życie z alkoholikiem. Ta droga wiedzie ich często w trudne związki, zwykle z partnerami uzależnionymi.
Przy podejmowaniu takich decyzji kierują się przekonaniem, iż pochodząc z rodziny alkoholowej potrafią swoją siłą, zaradnością, opanowaniem, powściągliwością wysyłać do otoczenia bezsłowne komunikaty, które po przetłumaczeniu na język matrymonialny brzmiałyby: poznam słabego, nieodpowiedzialnego mężczyznę, który pragnie być ofiarą i pozwolić innym na kierowanie swoim życiem. Będę silną matką. Wezmę na siebie odpowiedzialność za jego życie, pozwalając mu trwać w kłamstwie.
Albo: poznam w celach matrymonialnych panią w odpowiednim wieku, pragnącą nieść odpowiedzialność za wszystko i wszystkich. Będę dla niej ofiarą losu, nieudacznikiem. Przyjmuje się też, że większość małżeństw alkoholików to efekt takich właśnie powiązań. Bardzo często zdarza się, że osoby z syndromem DDA wchodzą w takie związki, co zatacza nowe koło historii problemu alkoholowego w kolejnym łańcuchu pokoleniowym. Wiele Dorosłych Dzieci Alkoholików trwa w związkach, które są dla nich źródłem cierpienia. Ich partnerami bywają alkoholicy, nałogowi hazardziści, ludzie notorycznie niewierni.
Lepiej żeby nie wiedzieli o nas za dużo
Kolejnym elementem wpływającym na umiejętność budowania relacji interpersonalnych u dzieci z rodzin dotkniętych problemem alkoholowym jest to, że obserwują one na co dzień relacje między rodzicami, a także ich relacje z innymi osobami. Na podstawie tego tworzą swoje przekonania i "skrypty" życiowe dotyczące tego, jak wyglądają relacje między dwojgiem ludzi. Najczęściej rodziny alkoholowe są dość hermetycznie zamknięte i bardzo rzadko utrzymują kontakty z kimkolwiek. Sąsiadów, kolegów z pracy i dalszą rodzinę traktują jak obcych, obawiając się, że bliższe relacje z nimi ujawnią, że w rodzinie istnieje problem alkoholowy. Bardzo często zdarza się, że dzieci są pouczane, by trzymały się z daleka od obcych. Słyszą, jak rodzice mówią im na przykład: "ludzie krzywdzą, lepiej żeby nie wiedzieli o nas za dużo".
Wyniesione z domu powyższe przekazy i nastawienia powodują, że dzieci alkoholików zachowują bardzo duży dystans wobec nieznajomych im osób. Wynikiem tego typu zachowań jest to, iż dzieci alkoholików podczas spotkań z innymi często czują się zażenowane, zawstydzone, bądź nieśmiałe. Właśnie te uczucia oddalają je od innych, powodując braki w umiejętnościach interpersonalnych. Kiedy osoby z syndromem DDA wchodzą w dorosłość, w nowe środowisko lub kogoś nowego poznają, w głowie pojawia się im myśli w rodzaju: "na pewno źle mnie oceniają"; "lepiej się zbytnio z nimi nie spoufalać"; "muszę się mieć na baczności, bo ludzie tylko manipulują drugimi i ich wykorzystują".
Dorosłe Dzieci Alkoholików są w pełni zdolne do miłości
Nawiązywanie relacji interpersonalnych przez Dorosłe Dzieci Alkoholików jest też odzwierciedleniem relacji panujących w ich związkach partnerskich, w których zamiast wzajemnego słuchania są tylko pretensje. Przyczynami trudności osób z syndromem DDA w związkach nie są ograniczenia ich potencjału, ale brak pewnego rodzaju ważnych doświadczeń, niezbędnych do nauczenia się, co znaczy bliskość, na czym polega budowanie związku i jak go utrzymać. Oznacza to po prostu, że Dorosłe Dzieci Alkoholików są w pełni zdolne do miłości, lecz muszą w sobie tę zdolność dostrzec i rozwinąć. Droga do tego wiedzie przez nauczenie się, jak akceptować siebie. Ponadto Dorosłe Dzieci Alkoholików muszą nauczyć się tego wszystkiego, czego zwykle uczą się dzieci. Mianowicie: wyrażania swoich potrzeb, nazywania własnych uczuć, rozmawiania i słuchania, nawiązywania pierwszego kontaktu.
Zwykle ze wspomnianymi umiejętnościami wchodzi młody człowiek w pierwsze nastoletnie związki. Wtedy przychodzi czas na rozwijanie tych umiejętności w relacjach z inną płcią. Gdy tworzy się pierwszy związek, wówczas odkrywa się i uczy ważnych umiejętności dla utrzymania i pogłębiania związku. Tego właśnie w przypadku osób z syndromem DDA brakuje. W wyniku doświadczeń wyniesionych z domu osoby te są pełne wątpliwości, czy warto ryzykować zawarcie małżeństwa. Noszone i głęboko zakorzenione przekonanie, że w związku można się tylko skrzywdzić, powoduje, że trudno im się zbliżyć do innych osób, gdyż w ich doświadczeniu bliskość jest zagrożeniem. Bardzo często zdarza się także, że brak tej bliskości i uporczywe utrzymywanie dystansu w związku sprawiają, że małżeństwo nie daje satysfakcji, czego konsekwencją nierzadko jest rozwód.
Schematy poznawcze i relacje, jakie wytwarzają się w osobach z syndromem DDA pod wpływem różnorodnych doświadczeń związanych z dzieciństwem spędzonym w rodzinie alkoholowej, można nakreślić bardzo czarny obraz świata widziany oczami bezradnego, osamotnionego i zaniedbanego dziecka. Bliskość w tym świecie jawi się jako coś pożądanego, ale także zagrażającego, gdyż zawsze ktoś jest skrzywdzonym, a ktoś inny krzywdzącym. To właśnie zmiana tych schematów i przekonań ukształtowanych w dzieciństwie w rodzinie alkoholowej jest niezbędna do wyzdrowienia.
Fragment z książki: (Bez)radność wychowania...? - Zbigniew Marek SJ, Magdalena Madej Babula
Skomentuj artykuł