Katarzyna Glinka szczerze o załamaniu: "Leżałam na podłodze i nie mogłam się ruszyć" Aktorka ujawnia wstrząsające kulisy

Szczera Katarzyna Glinka w poruszającym wywiadzie. Aktorka opowiada o załamaniu i nowej książce. / fot. youtube.com / gazeta.pl
kobieta.gazeta.pl

Polska aktorka Katarzyna Glinka, znana z ekranów i scen teatralnych, zaskakuje wyznaniem, które poruszyło serca fanów. W nowej książce "Mnie też zabrakło sił" gwiazda otwiera się na temat najtrudniejszych momentów swojego życia, ujawniając kulisy załamania i walki o powrót do równowagi.

  • Nowa książka Katarzyny Glinki: Aktorka wydała książkę "Mnie też zabrakło sił", w której opisuje trudne momenty swojego życia.
  • "Bajka" legła w gruzach: Ostatnie 10 lat życia aktorki, mimo pozornego szczęścia, okazało się bardzo trudne z powodu śmierci ojca i rozpadu małżeństwa.
  • Załamanie i niemoc fizyczna: Katarzyna Glinka doświadczyła załamania nerwowego i fizycznego, opisuje moment, gdy "leżała na podłodze i nie mogła się ruszyć", potrzebując pomocy dwuletniego syna.
  • Utrata kontroli: Aktorka przyznaje, że próba kontrolowania wszystkiego doprowadziła do poczucia utraty życia i tkwienia w przeszłości.
  • Punkt zwrotny: Spotkanie z kobietą, która nie uporała się z podobnym załamaniem po 20 latach, stało się dla Glinki motywacją do zmiany.
  • Książka jako terapia i przesłanie: Książka "Mnie też zabrakło sił" to podsumowanie 10 lat pracy nad sobą i próba pokazania innym kobietom, że można podnieść się po życiowych kryzysach.
  • Otwartość na miłość: Mimo trudnych doświadczeń, Katarzyna Glinka wyraża nadzieję na przyszłość i jest otwarta na dojrzałą miłość.
  • Wywiad w "Ja wysiadam": Artykuł zachęca do obejrzenia pełnego wywiadu z Katarzyną Glinką w programie "Ja wysiadam" dla poznania szczegółów jej historii.
  • Apel o dyskusję: Artykuł zachęca czytelników do dzielenia się swoimi opiniami na temat szczerości gwiazd w komentarzach.

Bajka legła w gruzach: "Klocki posypały się jak domek z kart"

Katarzyna Glinka, znana z pozytywnej energii i uśmiechu, w swojej książce maluje zaskakująco intymny obraz ostatnich 10 lat. Jak sama wyznaje, życie, które z pozoru przypominało bajkę, nagle legło w gruzach. Śmierć ukochanego taty i rozpad małżeństwa stały się punktem zwrotnym, który doprowadził ją na skraj wyczerpania.

DEON.PL POLECA

 

 

Katarzyna Glinka w szczerej rozmowie o przełomowych momentach życia. Aktorka zdobyła się na odważne wyznanie w książce "Mnie też zabrakło sił". / fot. Wydawnictwo WAM, materiały promocyjne

"Wszystko się układało, jak w najpiękniejszej bajce. Łącznie z dzieciątkiem, maluszkiem, pięknym ślubem, cudownym życiem zawodowym. No wszystko było pięknie do momentu, w którym rzeczywiście w moim życiu te wszystkie klocki posypały się jak domek z kart" - wyznaje aktorka w programie "Ja wysiadam".

Ciało odmówiło posłuszeństwa: "Organizm powiedział stop, nie masz już paliwa"

W natłoku życiowych problemów, Katarzyna Glinka próbowała utrzymać dotychczasowe tempo życia, jednak jej organizm powiedział "stop". Aktorka doświadczyła załamania, które dosłownie powaliło ją na ziemię.

"I to był ten moment, w którym ja wciąż chciałam, jak ten rozpędzony pociąg dalej pędzić przez życie, ale mój organizm powiedział stop, nie masz już paliwa" - opisuje dramatyczne chwile Glinka.

DEON.PL POLECA


W programie "Ja wysiadam" aktorka dzieli się wstrząsającym wspomnieniem momentu, gdy jej ciało odmówiło posłuszeństwa: "Leżałam na podłodze i nie mogłam się ruszyć". W tak trudnej chwili o pomoc musiała prosić swojego dwuletniego synka, co dodatkowo podkreśla skalę jej bezradności.

Próba kontroli i utracone życie: "Życie uciekało mi przez palce"

Przez lata Katarzyna Glinka żyła na "maksymalnych obrotach", starając się kontrolować każdy aspekt swojego życia. Jednak próba zachowania kontroli w obliczu życiowych burz okazała się iluzją.

"Próbowałam kontrolować wszystko, tak naprawdę nie kontrolując już niczego i to życie uciekało mi przez palce" - przyznaje aktorka, opisując poczucie utraconego czasu i tkwienia w przeszłości.

Punktem zwrotnym stało się spotkanie z kobietą, która 20 lat po podobnym załamaniu wciąż tkwiła w tym samym miejscu. Ten widok uświadomił Glince, że nie chce powielać tego schematu i musi dokonać zmiany.

Książka "Mnie też zabrakło sił" drogą do uzdrowienia: "Chcę pokazać, że można"

Katarzyna Glinka zdecydowała się spisać swoje doświadczenia w książce "Mnie też zabrakło sił". Ta publikacja jest dla niej formą przepracowania trudnych emocji i podzielenia się swoją historią z innymi kobietami, które być może przechodzą przez podobne kryzysy.

"To jest 10 lat mojego życia, to jest 10 lat moich doświadczeń, to jest 10 lat mojej pracy ze sobą" - mówi o swojej książce aktorka.

Glinka podkreśla, że jej celem jest danie nadziei kobietom po rozstaniach, które często tracą siłę i chęć do życia. "Badania pokazują, że 80% kobiet po rozstaniu nie ma siły na życie, wręcz skrajnie nie chcą żyć. To ja chcę pokazać, że można" - dodaje z mocą.

Nowy rozdział: Czy Katarzyna Glinka jest gotowa na miłość?

Po trudnych doświadczeniach, Katarzyna Glinka otworzyła się na temat przyszłości i potencjalnej miłości. Jako singielka od kilku lat, aktorka przyznaje, że tęskni za dojrzałą relacją.

"Byłoby cudownie móc kochać i przeżyć jeszcze taką dojrzałą relację. Nie z braku, nie dlatego, że w deficytach się odnaleźliśmy, tylko w takiej dojrzałości, kiedy każdy z nas ma coś do zaoferowania i łatwiej, fajniej jest być razem" - zdradza swoje marzenia o przyszłości Glinka.

Chcesz poznać całą poruszającą historię Katarzyny Glinki? Koniecznie sięgnij po jej książkę "Mnie też zabrakło sił"!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katarzyna Glinka szczerze o załamaniu: "Leżałam na podłodze i nie mogłam się ruszyć" Aktorka ujawnia wstrząsające kulisy
Komentarze (4)
AZ
~Adrian Z
19 lutego 2025, 12:14
Gratuluję odwagi. Wydaje się, że nadal łatwiej jest przyznać się do depresji celebrytom niż zwykłym ludziom. Przynajmniej w Polsce. A przecież ta choroba może spotkać każdego i to w najmniej oczekiwanym momencie życia.
HZ
~Hanys z Namysłowa
18 lutego 2025, 19:58
Człowiek wschodu reaguje emocjonalnie,zachodniacy jak mawia ksiądz abp Alfons Nossol reagują racjonalnie, czasem trzeba poświęcić wszystko,zacząć coś nowego,w nowej rzeczywistości, trzeba mieć tylko odwagę.Tez przeżyłem tragedie w życiu,leżenie niczego nie zmieni.
AH
~Anty H
1 marca 2025, 06:02
Tragedie moze przezyles ale czytac ze zrozumieniem to sie nie nauczyles... Ona nie lezy, ona sie podniosla... Nie jest wstydem lezec.... odwaga i moca jest sie probowac podniesc, co jej sie na szczescie udalo...
HZ
~Hanys z Namysłowa
4 marca 2025, 15:31
Szanowna Pani Anno człowiek wschodu przeżywa i reaguje emocjonalnie,człowiek zachodu myśli racjonalnie, podoba mi się zwyczaj rosyjski,przed podróżą usiądźmy na chwilę.Warto na chłodno przemyśleć sytuację, wyciągnąć wnioski ,zacząć coś od nowa,nawet najdłuższa podróż zaczyna się pierwszym krokiem, trzeba tylko wiedzieć dokąd zmierzamy.Emocje nie są dobrym doradcą, czasem bywają zgubne,warto usiąść na chwilę i pomyśleć.Polacy jako naród wschodu o tym zapomnieli.widac to na każdym kroku,Chrystus trzy razy upadał pod krzyżem, nie leżał pod nim tylko się podniósł i kroczył dalej swoją Drogą Krzyżowa.