Te 6 kroków pozwoli ci sprawdzić czy masz doczynienia ze schizofrenią

(fot. shutterstock.com)
Eugene Kennedy, Sara C. Charles

Niepełne zrozumienie jest lepsze niż jego całkowity brak. Musimy z szacunkiem odnosić się do prywatności, która bardzo jest potrzebna osobom cierpiącym na głębokie zaburzenia. Ludzie ci obawiają się świata, potrzeba im, więc bezpiecznej przestrzeni, a to z powodu ich niepewności odnośnie do własnej tożsamości.

Raz jeszcze, wyczucie tego, że osoby te piszą prosto na krzywych liniach pozwala nam zaakceptować je i nie popychać zbyt mocno do tego, aby zachowywały się w sposób, który jest im obcy. Na dłuższą metę, jeśli będziemy mogli uwolnić się od uprzedzeń, skłonności do onieśmielania lub lęku przed ludźmi, cierpiącymi na poważne zaburzenia, wówczas też lepiej będziemy ich traktowali jako osoby, a także będziemy okazywać im więcej zrozumienia i pomocy.

Schizofrenia jest kondycją chroniczną, która często ma niszczący wpływ na wiele aspektów życia pacjenta oraz niesie ze sobą wysokie ryzyko popełnienia samobójstwa oraz innych zagrażających życiu okoliczności. Nie istnieje lek na chorobę, której źródła nie są znane, lecz podjęte leczenie jest w stanie złagodzić wiele poważnych i groźnych objawów.

Leczenie schizofrenii i innych psychoz w przypadku ostrych stanów, ma charakter głównie farmakologiczny. Jego celem jest zredukowanie występowania uciążliwych symptomów, które sprawiają, że osoby te nie są w stanie funkcjonować normalnie oraz zatroszczyć się o siebie. Gdy dojdą do stanu stabilizacji i praktycznie znikną objawy choroby, wówczas można przystąpić do działań wspierających oraz w większym stopniu zastosować metody psychologiczne. Troska rodziny chorej osoby może również obracać się wokół faktu, iż ich cierpiący krewny miewa myśli samobójcze. Sprawę tę należy potraktować poważnie, gdyż jak wiadomo, około 10% pacjentów chorych na schizofrenię popełnia samobójstwo. Szczególną troską należy otoczyć tych, u których myśli samobójcze pojawiają się w wyniku "nakazów urojeniowych", uporczywego głosu nakazującego danej osobie popełnienie samobójstwa. Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, gdy chory przyjmuje narkotyki lub używa alkoholu. Gdy mamy do czynienia z występowaniem myśli samobójczych, wówczas wskazana jest konsultacja psychiatryczna.

DEON.PL POLECA

Życie w rodzinie z człowiekiem, który cierpi na chroniczną chorobę psychiczną jest doświadczeniem stresującym. Często chorym osobom brak jest motywacji do wyzdrowienia, nie są w stanie powrócić do stanu sprzed choroby, nie mogą pracować ani zaangażować się w życie rodziny, natomiast zamykają się we własnym lęku i zależności. Przedmiotem troski rodziny jest też ich zgoda na przyjmowanie przepisanych leków. Wszystkie te problemy są powodem znacznego poczucia frustracji i gniewu w przypadku tych, którym przyszło żyć z chorymi ludźmi.

Diagnostyczne kryteria schizofrenii:

1. Charakterystyczne objawy: dwa (lub więcej) z niżej wymienionych, każdy z nich powinien występować przez dłuższy czas w przeciągu jednego miesiąca (lub krócej, gdy objawy ustąpiły w wyniku leczenia):

  • urojenia;
  • omamy;
  • zaburzenia mowy (np. częste rozkojarzenie i niekoherencja);
  • zachowanie katatoniczne lub odznaczające się poważną dezorganizacją;
  • symptomy negatywne, np. spłycenie afektu, ubóstwo wypowiedzi, osłabienie woli.

Wyłącznie jeden z tych objawów jest wymagany, w przypadku, gdy występują dziwaczne urojenia lub omamy słuchowe, które mają postać nieustannych komentarzy zachowania danej osoby lub jej myśli albo też, gdy dają się słyszeć dwa lub więcej głosy, które pomiędzy sobą toczą rozmowę.

2. Dysfunkcje społeczne lub zawodowe: przez znaczący okres, od początku pojawienia się zaburzenia, na jednej lub więcej płaszczyznach życia, np. w pracy, relacje międzyosobowe lub zaniedbanie troski o samego siebie znajdują się poniżej poziomu, jaki został osiągnięty przed okresem rozpoczęcia choroby.

3. Czas trwania: objawy choroby występują stale, przez co najmniej sześć miesięcy. Ten okres musi obejmować przynajmniej jeden miesiąc występowania symptomów (lub krócej, gdy objawy ustąpiły w wyniku leczenia), które wymienione są w grupie "A". Wymieniony okres może obejmować również fazę zwiastunów lub fazę zejściową choroby. W tym czasie znaki zaburzeń mogą objawiać się wyłącznie w formie symptomów negatywnych lub dwóch czy więcej symptomów wymienionych w grupie "A", obecnych w złagodzonej formie (dziwaczne przekonania, niezwykłe zaburzenia percepcji).

4. Zaburzenia schizoafektywne oraz zaburzenia nastroju zostały wykluczone.

5. Zaburzenie nie jest związane z bezpośrednim działaniem substancji psychoafektywnych (nadużywaniem narkotyków lub leków) lub nie jest wynikiem ogólnej kondycji zdrowotnej.

6. Jeżeli w przeszłości rozpoznano zaburzenia autystyczne lub inne zaburzenia rozwoju, schizofrenię rozpoznaje się dodatkowo tylko w przypadku, gdy stwierdzono występowanie przynajmniej przez miesiąc (lub krócej, gdy objawy ustąpiły w wyniku leczenia) objawów urojeń i omamów.

***

Tekst pochodzi z książki: "Jak pomagać dobrą radą. Poradnik", wydanej przez wydawnictwo WAM.

Eugene Kennedy, Sara C. Charles - autorzy wielu książek z dziedziny psychologii i poradnictwa psychicznego. Przekonują wszystkich wrażliwych na cierpienie drugiego człowieka, że ich, nawet "nieprofesjonalne" doradztwo może stać się niezwykle pożyteczne, cenne i skuteczne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Te 6 kroków pozwoli ci sprawdzić czy masz doczynienia ze schizofrenią
Komentarze (14)
I
Iza
18 listopada 2014, 16:33
Mam ziagnozwaną schziofrenię i nie przeszkadza mi to normalnie żyć. Po takim artykule czuję sie bardziej  chora. Mam rodzinę, pracuję fakt poniżej swoich kwalifikacji, ale przynajmniej zdalnie w domu i mi żaden szef nad głową nie stoi i nie stresuje. Nie uważam, żebym stresowała męża i dziec, nie żyjemy w traumie żadnej. Faktem jest, że wiem że jestem chora i biorę leki.Można leżeć całymi dniami i patrzeć  w sufit, a można po prost żyć. Tak samo jak Justyna Kowalczyk zdobywa medale w depresji, a inny chory nie wychodzi z domu.
L
leszek
18 listopada 2014, 17:04
Schizofrenia to ciężka choroba i u każdego chorego inaczej może przebiegać. U jednego perspektywy są lepsze, a u innego gorsze, i to nie jest wina chorego. Pozytywne świadectwa są bardzo cenne, ale trzeba być ostrożnym, żeby z własnego przypadku robić typowy przebieg. Podstawą jest zawsze branie przepisanych przez lekarza lekarstw, bo bez tego nie ma ratunku. Mówienie choremu "weź się w  końcu w garść" nic tutaj nie pomoże.
I
Iza
18 listopada 2014, 18:32
Mnie to zawsze interesowało, ile w walce z chorobą zawdzięczam sobie, ile lekom, ile tzw. Rokowaniom. Jeżeli czuję, że cos odemnie zależy wykorzystuję to, znam stan psychozy i całkowitej zależności od innych. To mnie wystarczająco przeraża i motywuje do tego, by robić wszystko by to nie wróciło. Moze nie jestem typowym przypadkiem, ale wiem ze kiedy mloda osoba zostaje zdiagnozowana czesto dla wielu jest to koniec marzen o rodzinie, o pracy, o studiach. Nie mogę patrzeć inaczej na te chorobę niz przez swoje doswiadczenia, zgadzam się, ze nie kazdybedzie mial porownywalne mozliwosci, ale pisze tylko, by ich z gory nie przekreslac. 
L
leszek
18 listopada 2014, 22:28
Nikt nikogo z góry nie przekreśla, chodzi tylko o to, że oczekiwania trzeba dopasowac do stanu chorego, a nie chorego wtłaczać w nierealistyczne oczekiwania. Jedni chorzy mogą funkcjonować równie dobrze jak przed diagnozą, inni muszą się już liczyć z ograniczeniami wynikającymi z choroby (co nie znaczy, że jakośc ich życia musi być gorsza) a inni wymagają wsparcia z zewnątrz. I to nie jest jakaś "wina" chorego.
RZ
Rada ze szczerego serca
19 grudnia 2012, 15:19
Wiesz, pojedź na oddział dzienny, porozmawiaj z chorymi którzy tam są. Poznaj ich problemy, lęki, aspiracje nadzieje. Zobacz w nich bratnią duszę, a wtedy mniej będziej podatny na medialne wrzutki Xavier.
X
Xavier
19 grudnia 2012, 13:40
Niektórzy chorzy stanowią zagrożenie dla otoczenia i powinni być jak najszybciej izolowani. Jednak nasza policja i sąd czesto czekają, aż stanie się jakaś tragedia. Najpierw myślał bym o potencjalnych i realnych ofiarach a na samym końcu o tych chorych. Bo często tłumaczymy zło chorobą i wówczas sami możemy od niego dostać po nosie
J
Justyna
18 listopada 2014, 16:01
Nie ma żadnych dowodów na to, że chorzy na schizofrenię częściej popełniają przestępstwa, natomiast są dowody na to, że częście niż inni stają się ofiarami przestępstw. Powielasz stereotypy.
L
leszek
18 listopada 2014, 17:10
Zdrowi ludzie stanowią jeszcze większe zagrożenie dla otoczenia. 100 razy bardziej niebezpieczni są np. pijani czy nieostrożni kierowcy. W Polsce każdego roku 300-350 osób jest zabijanych przez pijanych kierowców, a 2500 zostaje rannych. A ile osób zostało w tym czasie zabitych przez chorych psychicznie ?
16 grudnia 2012, 14:54
Pouczenia i "dobre rady" zostaw dla siebie samej/go. Jak sądzę osobiscie nie miałeś/aś doświadczenia wieloletniego przebywania w jednym mieszkaniu z osobą chorą psychicznie. Tak więc, nie wypowiadaj się tak autorytatywnie na ten temat. Deon to nie konfesjonał i gabinet terapeutyczny, ale wierz mi znam się na temacie :) Osoby chore czasami nie chca sie leczyć i otoczenie cierpi na tym potwornie. Z tym się zgodzę. Leczenie i farmaceutyki to podstawa. Tak na marginesie, obecnie nie uzywa sie do osób chorych okreslenia "wariat". Czasami mówi się gorzej :) Zabolało mnie w Twoim poście, że przedstawiasz bycie z taką osobą jako wielką traumę i jako agresorów. Często to po prostu zagubione dusze. Nie powielaj stereotypów. Przepraszam jeśli uraziłem ale musiałem ten post napisać. Pozdrawiam.
D
DDD
16 grudnia 2012, 13:23
Do mhpaw Pouczenia i "dobre rady" zostaw dla siebie samej/go. Jak sądzę osobiscie nie miałeś/aś doświadczenia wieloletniego przebywania w jednym mieszkaniu z osobą chorą psychicznie. Tak więc, nie wypowiadaj się tak autorytatywnie na ten temat. Osoby chore czasami nie chca sie leczyć i otoczenie cierpi na tym potwornie. Tak na marginesie, obecnie nie uzywa sie do osób chorych okreslenia "wariat".
16 grudnia 2012, 13:04
Życie ludzi zdrowych muszacych żyć w jednym mieszkaniu z osoba chora psychicznie jest potworną traumą. Mówię to na podstawie własnego doswiadcznia. Zeby przyblizyć ten poziom stałego stresu - jest to podobne do zycia z alkoholikiem. Niestety rodzina pozostaje sama w radzeniu sobie z tymi problemami. Jeśli chory ma psychozę to bycie z nim jest trudne, ale podczas remisji to normalnie funkcjonujący ludzie. Osobiście znam parę takich osób, niektóre ukończyły studia. Bardzo wrażliwe i inteligentne. Co do radzenia obie samemu to są ośrodki terapii, oddziały dzienne i w ostaeczności szpital. Dodatkowo, jeszcze jezeli chory nie chce sie leczyć , to w kazdej chwili moze wystapić wybuch agresji. Nie róbmy z ludzi chorych wariatów.
D
DDD
15 grudnia 2012, 21:50
Życie ludzi zdrowych muszacych żyć w jednym mieszkaniu z osoba chora psychicznie jest potworną traumą. Mówię to na podstawie własnego doswiadcznia. Zeby przyblizyć ten poziom stałego stresu - jest to podobne do zycia z alkoholikiem. Niestety rodzina pozostaje sama w radzeniu sobie z tymi problemami.Dodatkowo, jeszcze jezeli chory nie chce sie leczyć , to w kazdej chwili moze wystapić wybuch agresji.Wiele lat musiałem poświecić na terapię i odreagowanie tej traumy: joga, medytacja, psychoterapia. Wiara też dała mi duzo nadziei.
J
Justyna
18 listopada 2014, 16:05
Niewatpliwie, ale to nic w porównaniu z traumą jaką przeżywa człowiek chory, który jest skazany na życie z objawami tej  choroby psychicznej, to dopiero jest koszmar!
P
perełka
13 września 2010, 21:49
Życie w rodzinie z ludźmi, którzy nie doświadczyli głębokich zaburzeń psychicznych, takowe doświadczenia posiadając, jest stokroć bardziej stresujące. Aby to zrozumienie niepełne nieco podszkolić, trzeba nadmienić, że "Ludzie ci" nie koniecznie obawiają się świata i cechują się niepewnością co do własnej tożsamości. Bardzo są krzywdzeni nie tylko opiniami, ale na różne sposoby. Np. niesłusznie posądzając chorego o myśli samobójcze spowodowno jego stokroć większe cierpienia, niż te, które powoduje choroba. A więc ostrożnie z tym! Chciałoby się wiele napisać... A chorzy, którym przyszło żyć ze zdrowymi? Mają wielką szansę na uświęcenie dzięki niezrozumieniu tych zdrowych przede wszystkim.