Uzdrawiająca moc rytuałów

(fot. shutterstock.com)
Anna Kaik

Kiedy z trudem udaje się nam panować nad naszym życiem, bo za dużo w nim obowiązków, a z nimi chaosu i bałaganu, z pomocą może przyjść nam wprowadzenie do planu dnia rytuałów.

Choć sama nazwa może wydawać się lekko egzotyczna, sami nieświadomie już z pewnością ich używamy. Celebracja parzenia i picia kawy, czytanie w wannie czy wstępowanie do kościoła na krótką modlitwę to nic innego jak nasze rytuały.

Rytuały dają poczucie bezpieczeństwa i samoakceptacji, wprowadzają spokój i porządek. Już Zygmunt Freud odkrył w rytuałach, także religijnych, dobrą drogę do opanowania wzmocnienia swojej psychiki. Dzieje się tak, ponieważ człowiek funkcjonując w uporządkowanej rzeczywistości, oszczędza siły psychiczne, które może później wykorzystać w trudnych sytuacjach. On panuje nad rzeczywistością, a nie ona nad nim.

Teorię o uzdrawiającej mocy rytuałów rozbudował Carl Gustaw Jung. Według niego rytuały przekształcają energię życiową, libido, w energię duchową. Dają nam poczucie sensu życia. Stwierdził też, że pomagają w uporaniu się z zadaniami, które podświadomie oceniamy jako przerastające nasze siły. Taką funkcję spełnia na przykład oficjalne wmurowywanie kamienia węgielnego pod wielkie budowle czy "chrzczenie" statku spuszczanego na wodę.

DEON.PL POLECA

Wielkim zwolennikiem wprowadzenia w swoje życie rytuałów jest znany rekolekcjonista i kierownik duchowy Anselm Grün OSB. Uważa on, że rytuały mogą pomóc nam pokochać życie i otworzyć nas na Boga i drugiego człowieka.

Na dzień dobry

W zależności od ilości zaangażowanych w nie osób i rodzaju łączących je więzi rytuały można pogrupować na osobiste, rodzinne oraz tworzące wspólnotę i porządek. Warto zacząć wprowadzenie w swoje życie rytuałów od tych osobistych. Są najprostsze w praktykowaniu, ponieważ nie trzeba nikogo do nich specjalnie przekonywać. Sami decydujmy, jakie rytuały mogą przynieść nam najwięcej korzyści i sami przed sobą się z nich rozliczamy.

Anselm Grün przekonuje, że bardzo ważne są rytuały na rozpoczęcie dnia - decydują o tym, czy w nowy dzień wejdziemy chętnie, z energią i ufnością czy z niechęcią i lękiem. Pomysł, jaki rytuał zastosować rano, zależy od naszej kreatywności i potrzeb.

Oto przykładowe otwierające nas na dzień rytuały:

  • rozciągającą gimnastyka przy miłej muzyce i otwartym oknie, spacer po lesie lub parku
  • modlitwa z czytaniem Ewangelii przeznaczonej na dzisiejszy dzień, podczas której zapalamy świece
  • kilkunastominutowa kąpiel
  • spacer do piekarni lub sklepu z owocami, które potem zjemy na śniadanie

To tylko kilka z wielu możliwości, jak zdrowo zacząć dzień. W praktykowaniu rytuałów ważna jest dyscyplina. Czasami będzie zimno i nie będziemy mieli ochoty wychodzić rano, żeby pospacerować albo będziemy woleli pospać dłużej, zamiast praktykować rytuał. Ale jeśli pokonamy pierwszą niechęć, za chwilę poczujemy korzyści płynące ze spaceru czy pogłębionej modlitwy. Da nam to dodatkowe poczucie panowania nie tylko nad swoim życiem, ale i nad samym sobą, co jest co najmniej tak samo ważne.

Rytuały w pracy

Stosowanie rytuałów można kontynuować już w drodze do pracy. Jeśli korzystamy z transportu publicznego, można ten czas poświęcić na mądrą lekturę. Dojeżdżając własnym samochodem lub idąc pieszo można skupić się na słuchaniu audiobooka lub dobrej muzyki. Wspaniałym rytuałem jest odmówienie modlitwy w intencji powodzenia w pracy tego dnia oraz za wszystkich ludzi, z którymi dane nam będzie się zetknąć.

Również w czasie pracy można stosować rytuały. W chwili zmęczenia można otwierać okno i głęboko oddychać. Przerwę obiadową spędzać w samotności w pobliskim kościele lub na ławce w parku. Zawsze mieć pod ręką płytę z ulubioną muzyką i gdy przeżyjemy sytuację stresującą z jej pomocą "wrócać do siebie". Po wykonaniu wyjątkowo trudnych zadań nagradzać się szklanką lepszej jakości herbaty lub własnoręcznie upieczonym ciastkiem zbożowym. Ważne jest także, jak zakończymy pracę. Dobrym rytuałem jest dokładne porządkowanie biurka, przygotowując je pod jutrzejszą pracę. Można ucinać sobie miłą, luźną pogawędkę z którymś ze współpracowników. Można odświeżać się w łazience, poprawiając ubiór i, kobiety, makijaż.

W pojedynkę i razem

Rytuały na zakończenie dnia są równie ważne jak te na rozpoczęcie. W dużej mierze od nich zależy za jaki: dobry czy zły, uznamy miniony dzień i w jakim nastroju obudzimy się rano. Tutaj warto wprowadzić rytuały związane z przygotowywaniem kolacji, myciem się, modlitwą. Każda z tych rzeczy może nosić nasz prywatny rys. Trzeba w nich również uwzględnić osoby, z którymi jesteśmy związani.

Popołudnie i wieczór to idealna pora na przejście od rytuałów osobistych do rodzinnych i wspólnotowych. Może to być codzienna, razem zjedzona kolacja z poprzedzającą ją modlitwą i podziękowaniem za kończący się dzień, jakaś wspólna aktywność sportowa - regularne wychodzenie na basen czy rower - wedle upodobań, wreszcie wieczorna modlitwa i małżeńskie zbliżenia fizyczne.

Jak twierdzi Anzelm Grün rytuały rodzinne i wspólnotowe dają jasność w stosunkach międzyludzkich. Wiedząc co nas dziś razem czeka, możemy zaplanować, jak konkretnie spędzimy ten czas, jakie kwestie przedyskutujemy, na czym tym razem się skupimy. Rytuały dają szansę wzrostu relacji.

Trzeba mieć świadomość, że działanie rytuałów to nie żadna magia i nie mają one pełnej mocy uzdrawiającej każdą słabość. Mimo to, jak przekonuje o. Grün, zawsze działają leczniczo i pomagają wieść zdrowe i uporządkowane życie. Zupełne uzdrowienie mogą za to przynieść Sakramenty, które, swoją drogą, również są swoistymi rytuałami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uzdrawiająca moc rytuałów
Komentarze (1)
W
Wioletka_blondynka
9 maja 2015, 23:56
Myślę, że jakby tego nie nazywać człowiek po prostu lepiej funkcjonuje w uporządkowanej przestrzeni a rytuały o których tu mowa, w jakimś sensie tę przestrzeń porządkują.