Znane aktorki poczuły, jak to jest utracić włosy po chemioterapii - rozpoznasz je? Poruszająca akcja Fundacji Rak'n'Roll

fot. Fundacja Rak'n'Roll
Fundacja Rak'n'Roll / sz

Pandemia zatrzymała produkcję peruk. W trudnej sytuacji znalazło się wiele kobiet podczas chemioterapii. I choć trudno to zrozumieć, włosy są niezwykle ważne w procesie dochodzenia psychicznego do pełni zdrowia. Wesprzyj fundację!

"Jedyne o czym myślę, to że nie chciałabym, żeby ktoś mnie taką widział" – mówi Agnieszka Sienkiewicz-Gauer, widząc się w lustrze bez włosów i brwi. "Czuję się jakbym była cała goła, obnażona" – dodaje Katarzyna Herman.

Znane aktorki i blogerki poddały się charakteryzacji, ale ich emocje są do bólu prawdziwe. "Niby taka prosta rzecz te włosy, a jednak są oznaką kobiecości" – przyznaje aktorka Urszula Dębska.

DEON.PL POLECA

Pandemia wstrzymała produkcję peruk. Na te najlepsze syntetyczne trzeba długo czekać. Wiele kobiet nie ma tego czasu. Dlatego Fundacja Rak'n'Roll wystartowała z kampanią "To nie ja", która ma nie tylko zwrócić uwagę na ten problem, ale również zebrać pieniądze i zachęcić nie tylko kobiety, do oddawania swoich włosów przy okazji wizyty w salonie fryzjerskim.

"Dla kobiety jest to najbardziej bolesne. Widziałam siebie w lustrze, nie mogłam na siebie spojrzeć, bo powypadały mi brwi, rzęsy, nie czułam się wtedy jak kobieta" - tłumaczy podopieczna fundacji, Joanna Andraszak.

"Włosy są niezwykle ważne w procesie dochodzenia psychicznego do pełni zdrowia. Mamy nadzieję, że finałem tej kampanii będzie to, że panie nie będą czekały dłużej niż miesiąc" – mówi Marta Bednarek z Fundacji Rak'n'Roll.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Znane aktorki poczuły, jak to jest utracić włosy po chemioterapii - rozpoznasz je? Poruszająca akcja Fundacji Rak'n'Roll
Komentarze (1)
MM
~Maria Milewska
17 października 2020, 19:24
Piękna akcja. To wielka odwaga stanąć przed lustrem bez włosa na głowie, a co dopiero stanąć tak przed drugą osobą. Aktorki mają świadomość, że to tylko metamorfoza, a jednak przeżywają szok. Co więc mogą czuć osoby, które tracą włosy nie na chwilę, ale na cały okres terapii? Niestety znam to uczucie. Miałam długie włosy. Po pierwszej chemii ścięłam włosa i sprzedałam je perukarce (nie znałam fundacji). Bez włosów, brwi i rzęs, z bladą cerą byłam jak duch, nie chciałam aby ktoś mnie taką widział. Peruka, którą kupiłam i makijaż to były lekarstwa na przetrwanie skutków chemio i radioterapii. Dzięki nim byłam wśród żywych tą samą osobą, którą byłam przed chorobą i to dawało mi siłę by się nie poddać. Szczytna akcja. Popieram.