"Skoro wszędzie jest przekleństwo, to trzeba błogosławić". Pani Regina wszywa do ubrań słowa z Biblii

(fot. prywatne archiwum pani Reginy)
regedobreubrania.pl/swidnica.gosc.pl/ ed

- Myśli o szyciu dobrych ubrań pojawiły się, kiedy ludzie zaczęli przynosić do przeróbki kaftaniki dziecięce z trupią czaszką, damskie bluzki z cekinami w kształcie czaszki - mówi krawcowa.

 - Drugim powodem było wszechobecne przekleństwo: przeklinały dzieci, młodzi, dorośli. Pomyślałam, że skoro wszędzie jest to przekleństwo, to trzeba błogosławić - dodaje pani Regina.

Słowa z Biblii przy metce

W rozmowie opublikowanej na stronie świdnickiego "Gościa Niedzielnego" kobieta podkreśla, że planowała szyć ubrania, które ludzie będą mogli nosić na co dzień, dlatego robi nadruk po wewnętrznej stronie. Przy metce umieszcza słowa: "Niech Cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Cię obdarzy pokojem".

REGE to jednoosobowa pracownia krawiecka, która powstała 14 lat temu: - Na przestrzeni lat świadczyłam usługi dla osób prywatnych. Szyłam od podstaw i robiłam przeróbki - pisze na stronie krawcowa. Nazwa REGE pochodzi od imienia Regina, ale jej rozwinięcie to: Różaniec, Eucharystia, Głoszenie Ewangelii: - To hasło przyjęło się już na dobre i chociaż nie ja je wymyśliłam, to obrazuje ono moją drogę nawrócenia.

Jak reagują klienci? 

Za osoby noszące ubrania z logo REGE każdego 13. dnia miesiąca odprawiana jest Msza św.

Klienici na wiadomość o Słowie Bożym umieszczanym na metkach, reagują zachwytem. Cieszą się, że w każdym miesiącu w ich intencji odprawiana jest Eucharystia.

- Czasem ktoś podważa sens, ale większości się podoba. Kiedyś pani rozplakała się ze wzruszenia, ale powiedziala też, że jej syn nie założy, jak przeczyta modlitwę, więc drukujemy również po łacinie - podsumowuje krawcowa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Skoro wszędzie jest przekleństwo, to trzeba błogosławić". Pani Regina wszywa do ubrań słowa z Biblii
Komentarze (3)
Andrzej Ak
11 grudnia 2018, 23:32
Błogosławieństwo to realna droga do świętości, czyli zbawienia. Błogosławić innym trzeba słowem, myślą i uczynkiem. Błogosławieństwo jest językiem Boga, a przekleństwa językami upadłych. Nawet nasze myśli mają ogromne znaczenie dla naszych dusz, które w zamyśle Boga mają swoje przeznaczenie w Niebie. Błogosławmy innym, a i my będziemy błogosławieni. Spójrz wieczorem w lustro i przypomnij sobie ile przekleństw wypowiedziałeś/aś mową myślą lub czynem. To jeden z testów życia w bliskości z Bogiem lub w oddaleniu od Niego. Zmieniać świat, nasze otoczenie zawsze należy rozpoczynać od siebie samych.
PM
Patryk M
12 grudnia 2018, 06:44
Biorąc na poważnie Twoje wypowiedzi, to czy Ty zostałeś poinformowany od Boga lub innych bytów kim czym jest ''ohyda spustoszenia''?
Andrzej Ak
14 grudnia 2018, 19:12
Polecam czytać dzienniki Świętych; choćby jednego, który podjąłby się indywidualnego prowadzenia, a i to co piszę nie bedzie takie dziwne. Trzeba jednak na poważnie uznać, iż Syn Boga jest Panem i poddać się Jemu w opiekę. A co do "ohydy spustoszenia", to nie pytałem. Jednak jak sądzę może mieć to miejsce w skali lokalnej, a szerszą skalę uzyska w przyszłości.