Spacery. Niejednych uratowały. Niektórym pomogły coś odkryć. Innych połączyły

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. pl.depositphotos.com)

Stara sprawdzona metoda, która zawsze pomaga - spacerowanie. Jest na wyciągnięcie ręki i za darmo. Wpływa nie tylko na zdrowie, ale również tworzy przestrzeń do budowania więzi między ludźmi.

Pierwszy krok i jesteśmy na terenie eksterytorialnym. W lesie czas trochę się zatrzymuje. Wsłuchujemy się w życie jego mieszkańców i szybko się uspokajamy.

Odgłosy lasu koją duszę i leczą nadszarpnięcia emocjonalne.

DEON.PL POLECA

Spacer może być wolniejszy, spokojniejszy albo szybszy, w zależności od okoliczności. Wystarczy zaledwie chwila.

Możemy spacerować we dwójkę albo samemu, możemy mieć za kompana psa.

Podczas samotnego spaceru spotykamy się z samym sobą. Poszerza się wtedy nasza wewnętrzna wolność. Dzięki temu możemy podjąć dobre decyzje, pozbawione presji czy lęków. Czasami nie potrzeba wielkich zmian, wystarczą małe korekty.

Las, polana, pagórek - w lesie kryje się wiele przygód i wiele niespodzianek.

Zatrzymujemy się i zastanawiamy.

Przyroda i jej piękno wpływa na naszą psychikę w sposób naprawdę nieoceniony. Zawsze wycisza nas i nadaje nam łagodności. Wprowadza do naszego życia ład i harmonię.

Nie musimy się forsować czy męczyć. Wystarczy kilkunastuminutowy spacer, by poprawiło się nasze ogólne samopoczucie.

Uwolnienie intelektu, ułożenie myśli

Spacerowanie w lesie rozjaśnia umysł. Rozdziela również emocje, przez co pozwala nam łatwiej zobaczyć niektóre sprawy. Niczym niezakłócona leśna cisza pozwala sięgnąć po rozwiązania, których wcześniej nie dostrzegaliśmy. Powstają nowe myśli.

Czas spędzony w lesie łagodzi stres, który powoduje rozkojarzenie, pogorszenie koncentracji. Poprawia się nam wtedy pamięć i skupienie uwagi. Mamy lepszy sen. Wreszcie poprawia nam ogólny nastrój, obniża lęk.

Dzięki nim poprawiają się nasze zdolności intelektualne, funkcje poznawcze. Wpływa to na planowanie, rozwiązywanie problemów, podejmowanie decyzje.

Spacer poprawia metabolizm. Wzmacnia mięśnie, wpływa na gęstość kości, obniża ciśnienie krwi, dotlenia mózg i cały organizm, zwiększa odporność. Pomaga w chorobach serca, cukrzycy, niektórych nowatorach. Endorfiny pomagają w walce z depresją.

Reguluje również poziom kortyzolu, który jest wydzielany przez nasz organizm jako reakcja na stres.

Można więc powiedzieć, że bezpośrednio spacerowanie wpływa na nasze zdrowie.

To jednak nie wszystko. Dobroczynnych działań takich spacerów jest więcej. Są badania, które wskazują, że spacery na łonie natury pomagają zmniejszyć uczucie bólu, ponieważ rośnie produkcja hormonów, które go obniżają.

Spacerowanie jednym słowem przyczynia się do dłuższego i zdrowszego życia.

Budowanie więzów między ludźmi

Wspólne spacerowanie z drugą osobą stwarza przestrzeń do powstawania więzów. Buduje bliskość.

Dotrzymywanie sobie kroku podczas spaceru może zapoczątkować wspólne kroczenie wobec trudności. Można wsłuchać się w drugą osobę.

Otoczenie przyrody łagodzi napięcia również między ludźmi, co pomaga w rozwiązywaniu nieporozumień. Spacerowanie pozwala spojrzeć na sprawy inaczej. Nabieramy zdrowego dystansu. Do siebie, drugiej osoby, do ludzi, do świata, do rzeczy, które dzieją się wokół nas.

Wspólne spacerowanie działa więc budująco działa na związki.

Cisza leczy duszę, dlatego poszukując bliskości i porozumienia można spacerować nie mówiąc nic.

Wędrowanie samo w sobie może stać się również początkiem wspólnych pasji właśnie do spacerowania, podróżowania. Może pojawiać się też coś nowego. Zmieniający się krajobraz podczas rocznego cyklu przyrody być może sprawi, że uaktywnia się również nasza wyobraźnia i chęć fotografowania.

Spacerowanie może przyczynić się do powstania nowych rzeczy. Nigdy nie wiadomo, czego będzie początkiem.

Ktoś kiedyś napisał, że wszędzie kryją się skarby.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Spacery. Niejednych uratowały. Niektórym pomogły coś odkryć. Innych połączyły
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.