Monika Kuszyńska została mamą. Spełniła swoje wielkie marzenie
"Od dziś na Ziemi nasz syn Jeremi!" - napisał na swoim facebooku Jakub Raczyński, mąż piosenkarki i opublikował zdjęcie rączki chłopca.
Monika Kuszyńska to była wokalistka Zespołu Varius Manx, od 2006 roku w wyniku wypadku samochodowego, porusza się na wózku. - Wierzę w to, że jest szansa na pełne wyzdrowienie. Przez te wszystkie lata nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o mój stan fizyczny, ale mnóstwo zmieniło się w mojej głowie i to jest najważniejsze - mówiła artystka.
Ufam Bogu
Niejednokrotnie podkreślała, że mimo utraty sprawności, dzieki wypadkowi wiele zyskała. Uświadomiła sobie, co jest naprawdę ważne i nauczyła się tworzyć bliskie relacje z ludźmi i dbać o nie.
- Rozmawiam z Bogiem. Rzadko proszę o coś dla siebie. Nie mam wygórowanych marzeń. Jeśli zdarza mi się prosić, to o drobne rzeczy. Te z pozoru drobne, a dla mnie bardzo wielkie, bo przynoszą szczęście. Nauczyłam się cieszyć drobnostkami, odnajdywać w skrawkach codzienności coś, co sprawia radość. Mam zaufanie do Boga. Czuję, że wszystko co dobrego ma zdarzyć się w moim życiu, po prostu się zdarzy - powiedziała w jednym z wywiadów.
Wyszła za mąż w 2011 roku, cztery lata później razem z mężem napisała wzruszający utwór "In The Name Of Love", z którym wystąpili w finale Konkursu Piosenki Eurowizji.
"Jesteśmy małżeństwem z krótkim stażem i na pewno daleka jestem od dawania jakichkolwiek recept. Dla nas było to czymś naturalnym. Po prostu pokochaliśmy się i zapragnęliśmy być rodziną. Miłość ma dla mnie głębsze znaczenie. Nie jest to tylko romantyzm, ale świadomość tego, że ten człowiek jest ze mną na dobre i na złe. To świadomość, że można na siebie liczyć, co daje poczucie wewnętrznego spokoju. Choć różnie bywa i nie ma złotego środka... Jesteśmy tylko ludźmi" - tutaj przeczytacie całą rozmowę z Moniką Kuszyńską. O małżeństwie, rodzinie oraz sensie życia i cierpienia.
Dziękujemy za ciepłe słowa
Wiadomością o narodzinach Jeremiego uciszyła się ogromna ilość internautów, artystka podziękowała za ciepłe słowa i wsparcie na swoim facebooku:
Skomentuj artykuł