Stewardesa uratowała dziewczynkę zmuszaną do prostytucji
Sheila Frederick, stewardesa jednej z amerykańskich linii lotniczych, uratowała nastoletnią pasażerkę. Okazało się, że dziewczynka była ofiarą handlu ludźmi.
Shelia Frederick z Alabamy powiedziała amerykańskiej telewizji 10News, że zwróciła uwagę na dziwne zachowanie mężczyzny i podróżującej z nim nastolatki: - Miałam wrażenie, że coś jest nie tak. Mężczyzna był elegancko ubrany, a dziewczyna rozczochrana i w kiepskim stanie. Nie pozwalał nastolatce odpowiadać na pytania, a ona wyglądała na przestraszoną.
To zaniepokoiło stewardesę. Dlatego postanowiła coś zrobić. W toalecie zostawiła karteczkę dla dziewczynki, a wcześniej szeptem powiedziała jej, żeby udała się do łazienki. Nastolatka napisała, że potrzebuje pomocy. Sheila opowiedziała wszystko pilotowi, który dał znać policji w San Francisco.
Air hostess #SheilaFrederick from Alaska Airlines rescues #TeenageGirl, a victim of #HumanTrafficking in year 2011 pic.twitter.com/sYNkb48l18
— Newscast Pratyaksha (@HindiPratyaksha) 10 lutego 2017
Stewardesa uratowała dziewczynkę przed seksulanym niewolnictwem i stała się bohaterką amerykańskich mediów, po tym jak opowiedziała o wyżej opisanym wydarzeniu. Miało ono miejsce w 2011 roku, w czasie lotu z Seatlle do San Francisco.
W XXI w. wciąż istnieje handel ludźmi. Wspólnie możemy to zmienić >>
Skomentuj artykuł