Te 5 rzeczy niszczy seks małżeński

(fot. archiwum prywatne Karoliny i Macieja Piechów)
Karolina i Maciej Piechowie

- Myślę, że wiele małżeństw przez to przechodzi - podkreślają Karolina i Maciej Piechowie, mówiąc o jednym z podstawowych błędów.

W poprzednich odcinkach z cyklu "Boski seks" młodzi małżonkowie mówili o tym, czy seks jest najważniejszy w małżeństwie oraz o tym, czy może być grzechem.

W dzisiejszym odcinku powiedzą o błędnym podejściu do współżycia, o czym nie potrzeba myśleć w czasie seksu, nad czym można się zastanowić wcześniej oraz skąd nie warto czerpać informacji o seksie. Jesteście ciekawi? Zapraszamy!

Podzielcie się w komentarzach tym, co według was najbardziej niszczy seks w małżeństwie.

DEON.PL POLECA

Niedawno się pobraliście i macie jakieś pytania dotyczące seksu? A może dopiero przygotowujecie się do małżeństwa i boicie się tego, jak to będzie? Nie wahajcie się, piszcie pytania w komentarzach, a Karolina i Maciek postarają się na nie odpowiedzieć.

Karolina i Maciej Piechowie - absolwenci dziennikarstwa i nauk o rodzinie. Na studiach poznali tajemnicę: jak tworzyć szczęśliwą rodzinę i chcą się nią dzielić! Twórcy portalu Szczęśliwa Rodzina i plakatu ze zdrapką dla par #100naszychRANDEK.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Te 5 rzeczy niszczy seks małżeński
Komentarze (16)
AB
~Anna Bobak
8 stycznia 2021, 15:14
Niektórzy nie potrafią zrozumieć że kobieta może też chcieć seksu dla... seksu. Że może lubić i chcieć, ba, że może nawet mieć z tym jakieś potrzeby! Nie dla cierpiętnictwa. Boże broń... taka to pewnie łatwa i niegodna. Teściowa jak się dowiedziała że jestem w ciąży to do mojego męża powiedziała że ona "rozumie że mu miło i fajnie było, a Ania to się chyba nacierpiała i nacierpi teraz"... nie miałam ochoty ani sił wyprowadzać jej z błędu. Może ona tak miała i musiała się "oddawać i nacierpieć". U nas w małżeństwie oboje się oddajemy drugiemu... nie widzę, póki co, po sobie cierpienia i robienia łaski mężowi, chociaż i kryzysy jak w każdym małżeństwie się pewnie zdarzą. Na wszystko dobra jest praca, szczerość, oddanie i przyjęcie optyki że to co myślisz/lubisz ty, może być dalekie współmałżonkowi i warto pewne kwestie również uzgodnić i oddać Bogu.
JS
~Jolie Sterna
21 stycznia 2020, 08:41
Seks małżeński niszczy wiele innych rzeczy. Pisał o tym Pulikowski w swych ksiazkach. Kobieta musi miec odpowiednie podłoże psychiczne aby przezyc dobry seks. Jezeli pomiedzy malzonkami sa konflikty, facet nie szanuje zony, albo dotyka ją tylko wtedy w ciagu dnia gdy chce seksu to buduje sie mur. Kobieta chce czuć się kochana na co dzień a nie tylko przed seksem. Ja mialam problem z tym dotykaniem po paru latach malzenstwa. Na ppczatku nie mialam pojecia czemu ja nie mam ochoty na seks z mezem to byla katorga jak dochodzilo do zblizenia. Potem natrafilam na artykul pewnego ksiedza w ktorym podał przyczyny i ja znalazlam siebie w jednym z nich. Moj mąż dotykał mnie dopiero wtedy gdy chcial zblizenia. Podjęłam wiele rozmow z mężem. W koncu zrozumiał, że musi o moją chec do seksu zabiegac na co dzień. Stalismy się też przyjaciółmi na co dzień co powoduje że mam częściej ochote na seks z nim.Modlitwa przed seksem bardzo mi pomaga działa pozytywnie na moja psychike.
MF
~Maciek F
14 stycznia 2020, 11:21
Karolino i Maćku, fajnie z humorem. Po 30 latach małżeństwa mogę dopowiedzieć bardzo może górnolotnie. Seks to dawanie siebie drugiej osobie, żonie , mężowi. to coś co bardzo cementuje związek. Jest cudowny. Z zoną mamy po 52 lata i często się kochamy. Świetnie wyglądacie i bardzo fajnie mówicie o seksie. Tak dalej . Pozdrawiam
Tomasz Podkowa
12 stycznia 2020, 06:39
Dziekuje Wam za podzielenie sie Waszymi doswiadczeniami. Jestescie odwazni i pracowici :). Mozna sie od Was uczyc ze o sprawach wspolzycia malzenskiego, ktore sa sprawa prywatna, mozna normalnie, merytorycznie rozmawiac. Mozna tez zweryfikowac gdzie sie jest jako malzenstwo. Pozdrawiamy Was, Tomek/Monika
SM
Sylwester Mrozik
11 stycznia 2020, 19:53
Same banały. Przypomina mi to rzecznika policji, który przypomina że ulicę przechodzi się na zielonym świetle albo coacha-a który mówi że ,,jesteś kowalem swojego losu"
JA
~Justyna Alina
11 stycznia 2020, 20:59
Jeśli uważasz za banały fundamentalne kwestie związane z pożyciem małżeńskim, to współczuję twojej żonie. Nie wiem, czego oczekiwałeś po nagraniu?
CX
~czloax x
12 stycznia 2020, 18:57
Nie oglądam filmików ale wierzę na słowo. Jednak wyobraźmy sobie co by się działo na drogach, gdyby nie uczono o czerwonym świetle.
ID
~Iwona Dziedzic
11 stycznia 2020, 13:31
Podejście do seksu i płci jak w średniowieczu. Nic nie wnosicie do tematu A tylko utwierdzacie stereotypy.
DM
~Darek Marek
11 stycznia 2020, 21:03
Co uważasz za stereotyp? Fakt, że filmy pornograficzne kreują wizję seksu w młodym człowieku? A później bywa rozczarowanie? Że w realu nie jest tak idealnie?
Tomasz Podkowa
12 stycznia 2020, 06:33
Tak w sredniowieczu jak dzisiaj sa tacy ktorzy dziela sie jak umieja (u uwazam ze robia to autentycznie) tak w sredniowieczu jak i dzisiaj beda tez tacy ktorzy glupio krytykuja zamiast sie wysilic i cos pozytywnego dodac wybieraja leniwe krytykowanie. Zycze lepszego 2020.
ID
~Iwona Dziedzic
12 stycznia 2020, 14:49
Za stereotyp uważam przekaz w jaki sposób na seks patrzą kobiety A jak mężczyźni. W tej parze to zawsze kobieta "zje hamburgera na który nie ma ochoty" albo wmówi sobie że zamiast dla świętego spokoju będzie uprawiać seks dla dobra wyższego . Kobieta zawsze bierna ale wierna. Znam mnóstwo par gdzie jest odwrotnie i wtedy mężczyzna mówi nie i koniec.
EE
~En En
9 stycznia 2021, 23:52
-Iwona Dziedzic. Dokładnie! Otwórzcie oczy wreszcie w Kościele, ze nie istnieje jeden, właściwy typ kobiety! I jeden typ mężczyzny. Te stereotypy, zwłaszcza mężczyzn krzywdzą! Wychodzi na to, że nie są pożądani, kobiety muszą "się oddawać", bo nie mają ochoty ich brać (tylko nie piszcie o wzajemnym oddawaniu, to trochę sarkazm) nie mają uczuć, robi się z nich w kościelnych seks naukach jakiś troglodytów, co muszą się nauczyć, że jak dasz kwiatka to się ucieszy. Nie znam jednego takiego. Fakt, że często mężczyzna chce częściej, ale nie róbmy z tego ideologii.
KP
~Kapa Paka
14 stycznia 2021, 11:35
Dlaczego Kościół ma otwierać oczy? Może cały świat zwłaszcza ten laicki, bo najwięcej rozwodów i dramatów jest (biorąc pod uwagę liczby..) w związkach poza sakramentem małżeńskim...
KP
~Kapa Paka
14 stycznia 2021, 11:40
W dodatku nie da się w krótkim materiale opowiedzieć o wszystkich możliwych konfiguracjach charakteru. Zachęcam też do zastanowienia się głębszego, czego się oczekuje zanim wszystko podwazysz mówiąc własną wizję świata uwazajac, że to jedyna prawda. Biorąc pod uwagę zwlaszcza publikacje naukowe i z własnego związku wiem, że dla kobiety seks (przynajmniej przed 40tka) to może być ale nie koniecznie. Zwłaszcza, że poziom libido i innych hormonów zależy od miesięcznego cyklu. Jeśli nie chcemy mieć dziecka to nie nakłaniam żony na seks w szczycie
AB
~Anna Bobak
18 stycznia 2021, 00:11
Kapa Paka, pewnie odnosisz się do swojej własnej żony bo "twoje doświadczenie" to ona a nie inne kobiety. Może nie jest chętna, może ma taki temperament? Ale co to w dalszym ciągu zmienia, skoro na przykład dla mnie nie ma różnicy jaki etap cyklu bo i tak mam chęć? Pomyśl, właśnie o tym było pisane że są w małżeństwach różne konfiguracje charakterów. Marzeniem wszystkich chyba byłoby, by mąż i żona po prostu mieli zbliżony temperament...
AB
~Anna Bobak
18 stycznia 2021, 00:13
A, i które to publikacje naukowe? Chętnie poczytam, proszę o namiary bo wyniki, co ośrodek badawczy, to odmienne...