Ten katolicki naukowiec spędził pół życia na badaniu szczęścia. Oto jego pięć porad, które mogą odmienić twoje życie

Fot. Patrick Carr / unsplash.com
ncregister.com / tk

Arthur Brooks jest znanym amerykańskim autorem, mówcą i naukowcem, który całą swoją karierę poświęcił na badaniu szczęścia. W wieku 16 lat nawrócił się na katolicyzm, codziennie uczestniczy we Mszy świętej i otwarcie przyznaje, że najważniejszym kluczem do szczęścia jest praktykowanie wiary.

Na początku września na zaproszenie Benedictine College, Brooks wygłosił inauguracyjne przemówienie dla studentów dotyczące szczęścia. W późniejszej rozmowie z portalem "National Catholic Register" opowiedział o pięciu wskazówkach, które dał uczniom, jak być w życiu szczęśliwym.

DEON.PL POLECA

 

 

Dyskusja na temat szczęścia jest w obecnych czasach szczególnie ważna. Na całym świecie obserwujemy rosnące wskaźniki depresji czy samotności, zwłaszcza wśród osób z młodego pokolenia. Na co należy zwrócić uwagę, aby być faktycznie szczęśliwym? Oto pięć porad Arthura Brooksa.

Dbaj o relacje z przyjaciółmi

Arthur Brooks wskazał, że "szczęście i samotność są ze sobą bezpośrednio powiązane". Człowiek został stworzony do życia we wspólnocie, więc kiedy wokół nas brakuje bliskich, nasze poczucie szczęścia automatycznie spada.

Niestety ludzie mają coraz mniej prawdziwych przyjaciół, a zdaniem Brooksa za taki stan rzeczy odpowiedzialne są media społecznościowe i wojny kulturowe.

– Dużą część winy trzeba przypisać używaniu i nadużywaniu technologii. Nowe technologie zastępują bezpośrednie relacje. Co więcej, nawet w kwestii dobierania się w pary rozwiązania, które wyparły wszystkie inne - cyfrowe, aplikacje - są zupełnie niewystarczające, by oddać złożoność relacji prowadzących do trwałego związku – zaznaczył naukowiec.

DEON.PL POLECA


– Wojna kulturowa, którą obserwujemy w polityce, faktycznie stworzyła klimat antagonizmu między kobietami i mężczyznami, co jest bardzo niebezpieczne. W praktyce wykluczyło to ogromne rzesze mężczyzn z możliwości poznania młodych kobiet, całkowicie ich alienując i czyniąc niewiarygodnie samotnymi, a jednocześnie pozostawiło wiele kobiet w stanie depresji i lęku – dodał Brooks.

Odłóż telefon na bok

Odnosząc się do mediów społecznościowych, Arthur Brooks wskazał, że częstą przyczyną braku szczęścia jest zjawisko FOMO, czyli lęk przed tym, że coś nas omija.

– FOMO jest bardzo uporczywe i stanowi jedną z głównych przyczyn nieszczęścia, które można pokonać, odkładając telefon. FOMO znika, gdy przestajesz się porównywać z innymi. Porównywanie społeczne działa na szczęście jak rak, bo opiera się na lęku. Media społecznościowe niezwykle silnie ten lęk prowokują. One wzbudzają niezadowolenie. Media społecznościowe wydobywają z ludzi to, co najgorsze. Wywołują zazdrość, a to jest okropne – zaznaczył naukowiec.

Znajdź misję i sens, a odnajdziesz szczęście

Okazuje się, że na poczucie szczęścia wpływa też posiadanie w życiu jakiejś misji. Wielu młodych ludzi ma obecnie trudność z jej znalezieniem. – Misja to pytanie o sens tego, co robisz, a sens jest jednym z makroskładników szczęścia. Szczęście to połączenie przyjemności, satysfakcji i sensu – wskazał Arthur Brooks.

Misją, która nadaje życiu sens, może być na przykład założenie rodziny. Bycie dobrym mężem, żoną, ojcem, matką daje poczucie, że nie żyjemy sami dla siebie, a to jest jednym z gwarantów szczęścia.

Miłość pielęgnowana w czterech sferach życia

Po wielu latach badań Brooks spostrzegł, że prawdziwe szczęście zależy od miłości, zwłaszcza pielęgnowanej w konkretnych czterech sferach życia.

– Sekret szczęścia tkwi w wierze, rodzinie, przyjaźni i pracy. Najważniejsze jest skupienie się na miłości: miłości w relacjach, miłości do Boga, miłości do rodziny, budowaniu prawdziwych przyjaźni; a także nauczenie się kochania swojej pracy. Chodzi uświęcanie wszystkich tych obszarów – powiedział badacz szczęścia.

Osoby głęboko wierzące mają przewagę

Arthur Brooks, który w wieku kilkunastu lat nawrócił się na katolicyzm i codziennie uczestniczy we Mszy świętej, przyznał, że wiara daje katolikom przewagę w dążeniu do szczęścia.

– Ludzie o głębokiej wierze są znacznie szczęśliwsi niż ci, którzy jej nie mają. Trzeba myśleć o czymś większym, wykraczającym poza samego siebie. Częściowo wynika to z faktu, że jeśli przez cały dzień skupiasz się tylko na sobie, staje się to po prostu nudne i monotonne – dodał naukowiec.

Jak czytamy na ncregister.com, "szczęście nie jest czymś stałym. Są dobre i złe dni, wzloty i upadki. Ale kiedy pojawiają się trudności, a szczęście staje się wyzwaniem, rada Brooksa jest prosta: 'Kiedy nie wiesz, co robić, pogłęb swoją wiarę'".

Źródło: ncregister.com / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ten katolicki naukowiec spędził pół życia na badaniu szczęścia. Oto jego pięć porad, które mogą odmienić twoje życie
Komentarze (2)
PR
~Ppp Rrr
16 września 2025, 13:04
Brakuje ważnego punktu: usuń ze swojego życia tych, co Cię niesprawiedliwie oceniają i nieproszeni chcą rządzić Twoim życiem. To są prawdziwi zatruwacze! Pozdrawiam.
HZ
~Hanys z Namysłowa
21 września 2025, 17:33
Dante powiedział: idz swoją drogą i pozwól ludziom mówić.