Nie mam czasu na jedzenie w pracy!

Przeważająca większość Polaków (68 proc.) nie ma czasu wychodzić z pracy, by zjeść (fot. rainydayknitter - flickr.com)
PAP / slo

68 proc. Polaków nie ma czasu na spożywanie głównego posiłku w pracy, niemal co druga osoba (39,7 proc.) żywi się jedynie kanapkami, a co dziesiąta w pracy nie je nic - wynika z badania zrealizowanego przez Instytut Badania Opinii Publicznej Homo Homini.

Mimo iż 90 proc. ankietowanych ma świadomość, że regularne jedzenie jest bardzo ważne i znacznie poprawia koncentrację w pracy, a 29,7 proc. badanych deklaruje, że chce się zdrowo odżywiać, sondaż pokazuje, że przeważająca większość Polaków (68 proc.) nie ma czasu wychodzić z pracy, by zjeść.

Prawie połowa ankietowanych (42,1 proc.) deklaruje, że spożywa dwa posiłki w czasie pracy, jedna trzecia Polaków (33,3 proc.) je tylko jeden posiłek w ciągu całego dnia pracy, zwykle są to kanapki - 39,7 proc., owoce - 14,9 proc., sałatki - 9,5 proc. lub obiady przynoszone do pracy z domu - 7,9 proc.

Według doktora Tomasza Sobierajskiego, socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego, taki obraz współczesnego, pracującego Polaka wynika przede wszystkim ze złych nawyków żywieniowych oraz z faktu, że Polacy nie odczuwają jeszcze konieczności zapewnienia sobie przerwy na lunch.

"Często mamy poczucie, że musimy być dobrymi pracownikami, a dobry pracownik to taki, który nie odchodzi z miejsca pracy. Z drugiej strony ciągle mamy do czynienia z poczuciem wstydu. Skoro nikt z mojego otoczenia nie je, to ja również nie będę jadł. Szczególnie widoczne jest to wśród kobiet" - powiedział PAP Tomasz Sobierajski.

To przekonanie ma swoje odzwierciedlenie w badaniach, gdyż jedynie 4 proc. respondentów odchodzi od stanowiska pracy, aby zjeść pełen obiad, a co dziesiąty badany nie je wcale.

Za główne przyczyny swej "głodówki" w pracy Polacy uważają: spożywanie posiłków, ale już po pracy - 36,8 proc., brak czasu - 28,6 proc., nieodczuwanie głodu - 18,3 proc. 12,3 proc. pytanych osób nie je w miejscu pracy, ponieważ nikt z ich otoczenia tego nie robi.

W przypadku braku czasu na jakikolwiek posiłek, respondenci radzą sobie z głodem pijąc kawę - 26 proc., pijąc wodę - 21,8 proc., lub paląc papierosy - 13 proc.

Najczęstszą żywieniową praktyką wśród badanych jest przynoszenie jedzenia z domu (63,5 proc.) lub zaopatrywanie się w pobliskich sklepach (20,2 proc.).

Blisko co trzeci badany (29,7 proc.) chciałby w pracy odżywiać się zdrowo, 16,6 proc. respondentów ceni sobie smak potraw, zaś 14,7 proc. ankietowanych deklaruje, że chciałoby spożywać posiłki regularnie.

Ogólnopolskie badanie "Co Polacy jedzą w pracy?" zrealizowane przez Instytut Badania Opinii Publicznej Homo Homini na zlecenie LightBox przeprowadzono w dniach 15-20 sierpnia na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków pracujących na stanowiskach umysłowych. Badanie przeprowadzono w największych miastach Polski: Warszawie, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku i Krakowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie mam czasu na jedzenie w pracy!
Komentarze (9)
B
Birdy
29 lutego 2012, 12:01
W pracy nie ma czasu jeść, na szczęscie mam przerwę na lunch, więc mam czas na regenerację sił. Jadam w miejscach najbliżej pracy. Oststnio do moich ulubionych należy Tomatillo, ze swoim zmiennym menu sprawia, że jedzenie u nich się nie nudzi
P
polono
26 grudnia 2011, 16:34
He he nawet niewolnicy w starożytności dostawali posiłki.  A wam nie chce się nawet wystąpic przeciw waszym Panom :D
L
Liwia
26 grudnia 2011, 13:35
W czasie 8h pracy mam 30 minut przerwy, zazwyczaj dzielę ją sobie na 2 po 15. Staram się robić je codziennie o tej samej porze, ale wiadomo jak to jest, kiedy natłok zadań. Zazwyczaj jem na tzw. "zapchanie" kanapki, ewentualnie jogurt z musli, może jakiś owoc.
P
ps
6 września 2011, 19:52
Nie ma takiej opcji żebym w pracy coś zjadł. Mam tak napięty grafik dnia, iż nie mam czasu na jedzenie. Wiem, że to nie zdrowo ale niestety. Takie czasy, jesteś cienki, wypadasz z gry!!!
G
gad
29 października 2010, 09:59
Nie bardzo chwytam: wyjść z pracy, żeby coś zjeść? U mnie byłoby to łamanie Regulaminu pracy. Kodeks, o ile wiem, przewiduje przerwę 15 minut na posiłek. Przez te 15 minut miałabym dopaść jakiejś jadłodajni i zjesć? A może gotować w miejscu pracy? Oczywiście można by wprowadzić przerwę lunchową, ale to oznacza, że z pracy nie mogę wyjść po ośmiu godzinach, ale ośmiu godzinach + czas przewidziany na lunch. Dziękuję bardzo! Wolę zostać przy kanapkach, a zdrowy posiłek zjeść z rodziną po pracy.
A
Alfista
28 października 2010, 12:10
Tekst powstał na potrzeby pracodawców?
A
Aura
28 października 2010, 12:03
u mnie w pracy wcinamy drożdzówki, albo jogurty
G
głodomorek
28 października 2010, 09:07
Na jedzenie zawsze trzeba znaleźć 10 min!:):)
Z
Zener
27 października 2010, 23:44
U nas ludzie jadą na pączkach i drożdzówkach.