Ważne by być o krok przed rakiem!

Pacjenci muszą tylko dać nam szansę je wykryć - mówi dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii (PUO). (fot. Chandra Marsono / flickr.com)
Karolina Olszewska / slo

Propagowanie badań okresowych i skryningowych powinno być jak "pranie mózgu". Wiedza musi być przekazywana w mediach na zasadzie reklamy proszku do prania: ciągle powtarzających się treści, które wchodzą w ludzką podświadomość nawet, kiedy nie oglądamy.

Zdaniem doktora, z jednej strony media publiczne robią wiele, by uświadomić społeczeństwu konieczność wykonywania badań profilaktycznych, z drugiej - wszystko kosztuje i nie ma mediów, które by w wystarczającym stopniu spełniały swoją misję społeczną.

- Jest przerażające, jakie postawy mamy w społeczeństwie. Przerażające, bo co roku ok. 2 tys. kobiet w Polsce umiera z powodu raka szyjki macicy w zaawansowanym stopniu tej choroby. To właśnie do nas przyjeżdżają lekarze ze Skandynawii, żeby zobaczyć, jak wygląda zaawansowane stadium raka szyjki macicy, bo tam się widzi kilka takich sytuacji rocznie! A przecież proste badanie może uchronić przed śmiercią! - tłumaczy w rozmowie z PAP dr Meder.

Wspomina jednocześnie, że kiedy zabiegał w imieniu PUO o to, żeby badania cytologiczne były obowiązkowe, docierały do niego obraźliwe listy od kobiet, które uznały takie działanie za zamach na swoją wolność osobistą. Prezes PUO nie kryje, że jest zwolennikiem rozwiązań, które - za cenę źle pojmowanej wolności wyboru - chronią ludzkie życie. Opowiada m.in. o stosowanych w niektórych krajach zachętach ekonomicznych. Zgodnie z nimi osoby, które wykonują regularnie określony pakiet badań okresowych, płacą niższą składkę u ubezpieczycieli. I odwrotnie.

DEON.PL POLECA

Dodaje, że nie wszystkie badania zalecane przez onkologów mogą być u każdego wykonywane bezpłatnie. - Badania skryningowe musza być opłacalne i spełniać określone kryteria. Dlatego cytologię, zgodnie z kalendarzem bezpłatnych badań, wykonuje się raz na trzy lata. Ale, moim zdaniem, każda kobieta powinna ją sobie raz w roku zrobić, nawet, jeśli miałaby zapłacić za to badanie. W zdrowie warto zainwestować - uważa dr Meder.

Potzebni lekarze rodzinni

Według onkologa, w Polsce za mało jest lekarzy rodzinnych i w związku z tym nie są oni w stanie sprostać wyzwaniom związanym z działaniami profilaktycznymi. Dlatego więcej zachęt ministerstwo zdrowia powinno znaleźć dla studentów opuszczających mury uczelni medycznych, żeby chcieli robić specjalizację z medycyny rodzinnej. Nie wykorzystano jak dotąd potencjalnych możliwości wykorzystania środków z Unii Europejskiej, które przeznaczane są na organizowanie bezpłatnych kursów szkoleniowych CMKP dla lekarzy specjalizujących się w specjalizacjach deficytowych i ważnych strategicznie w ochronie zdrowia.

- Lekarz rodzinny nie tylko wtedy jest doskonałym lekarzem, kiedy leczy przychodzących do niego chorych, ale wtedy, kiedy wychodzi do ludzi i robi zdrowym badania okresowe - mówi dr Meder, nawiązując m.in. do założeń realizowanej przez PUO wraz z Polskim Towarzystwem Ultrasonograficznym kampanii "Ciekawość - pierwszy stopień do Zdrowia". W ramach szkolenia lekarzy w zakresie badań USG ma ona zachęcić ich do promowana tej bezbolesnej i nieobciążonej przeciwwskazaniami metody diagnostycznej wśród Polaków.

- Można by było mieć teraz znacznie zdrowsze społeczeństwo, gdyby kiedyś utrzymano instytucję lekarza szkolnego. Wielkim nieporozumieniem jest wycofanie ze szkół lekarzy, higienistki, stomatologów. To tu wytwarzały się nawyki edukacyjne, a jednocześnie prowadzono badania kontrolne. Tylko, że komuś to się nie opłacało i wszystko runęło. A teraz się zbiera pokłosie - ubolewa prezes PUO, przywołując dramatyczne statystyki umieralności Polek i Polaków na nowotwory.

Dodaje, że negatywnym trendom nie widać końca. Powoli wytraca się funkcja lekarza zakładowego, który powinien wypełniać zadania edukacyjne i zachęcać ludzi do wykonywania badań okresowych. Dlatego główne nadzieje lekarze wiążą z ogólnopolskimi programami badań skryningowych i kampaniami społecznymi, które mają podnieść świadomość społeczną.

Według dr Medera istotne znaczenie dla wzrostu świadomości Polaków w zakresie profilaktyki chorób nowotworowych ma popularyzacja osiągnięć nauki w medycynie.

- To jest kapitalne działanie na młode pokolenie - i bardzo dobrze, niech ono będzie dobrze wyedukowane. Młodzi ludzie tłumnie odwiedzający festiwale, pikniki czy centra nauki, jak wspaniałe Centrum Nauki Kopernik, muszą zrozumieć, że nie jest tak prosto pokonać nowotwory zaawansowane. Nawet mimo olbrzymich nakładów finansowych i mimo, że mamy w badaniach dobrze ponad 200 nowych leków, to zaledwie część z nich się sprawdza i to nie na zasadzie całkowitego wyleczenia choroby zaawansowanej tylko - przedłużenia życia - tłumaczy rozmówca PAP.

Onkolog podkreśla, że współcześnie wiele nowotworów stało się z chorób śmiertelnych chorobami przewlekłymi. Przekonuje, że warto rozpoznawać wcześniej, szukać stanów przedrakowych i brać udział w badaniach, które mogą zaważyć na długości i jakości naszego życia. - Nauka to z jednej strony - kapitalny postęp, z drugiej - granice, do których docieramy, kiedy przychodzi nam walczyć z chorobą zaawansowaną - podsumowuje prezes PUO.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ważne by być o krok przed rakiem!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.