Wiemy, co odpowiada za rozwój nowotworów

(fot. European School of Molecular Medicine / flickr.com / CC)
"Nature", "Science" / PAP / drr

Trzy niezależne badania potwierdziły, że za rozwój i nawroty raka mogą być odpowiedzialne macierzyste komórki nowotworowe. Informują o tym w najnowszym wydaniu magazyny "Nature" i "Science".

Taka hipoteza rozważana była już od kilku lat. Podejrzewano, że w guzie jest niewielka grupa komórek macierzystych (CSC - cancer stem cel), która potrafi się oprzeć zastosowanemu leczeniu, nawet jeśli różnymi metodami uda się zmniejszyć jego rozmiary. Z tych komórek po pewnym czasie u wielu chorych nowotwór znowu się powiększa i choroba nawraca.

Dotychczas nie było jednak na to dowodów. Dopiero trzy grupy badaczy po raz pierwszy wykazały, że taki jest mechanizm rozwoju choroby nowotworowej w przypadku guza mózgu, gruczolaków oraz raka skóry. - Udowodniliśmy to w co wielu specjalistów powątpiewało - powiedział jeden z autorów badań prof. Luis Parada z University of Texas.

DEON.PL POLECA

Amerykański uczony zidentyfikował nowotworowe komórki macierzyste w glejaku wielopostaciowym u myszy, najczęstszym złośliwym nowotworze mózgu. Prof. Cedric Blanpain z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli wykrył je w raku kolczystokomórkowym skóry wywodzącym się z komórek naskórka. Z kolei badacze holenderscy z uniwersytetu w Utrechcie znaleźli je w gruczolaku, nowotworze przewodu pokarmowego, np. jelita grubego. Jego badania maja tę dodatkową wartość, że znalazł w nich mutacje Lgr5.

Jeśli choć jedna taka komórka przetrwa terapię i pozostanie w organizmie, jest w stanie wywołać wznowę choroby nowotworowej. Przypuszcza się, że tak może być zarówno w przypadku nowotworów krwi, do których należy przewlekła białaczka szpikowa, ostra białaczka limfatyczna oraz szpiczak mnogi, jak też guzów litych, takich jak rak piersi, jelita grubego, jajnika, prostaty, płuca, trzustki i wątroby oraz czerniak i nowotwór złośliwy mózgu.

Komórki macierzyste wykazują niezwykłą żywotność i zdolność samoodnowy. By zapoczątkować nową komórkę dzielą się na dwie potomne, z których tylko jedna się różnicuje (inaczej nie mogłaby powstać nowa komórka), a druga zachowuje rolę rodzicielki. Dzięki temu zawsze jest ich tyle samo, w każdej chwili są gotowe do tego, by tworzyć nowe generacje odpowiedniego rodzaju zróżnicowanych komórek, w zależności do zapotrzebowania organizmu. Te właściwości sprawiają jednak, że znakomicie nadają się do tego, by powstały z nich również złośliwe komórki, gdy dojdzie do błędów podczas ich podziałów.

Badacze spekulują, że leczenie raka powinno być nakierowane przede wszystkim na zwalczenie tych nieprawidłowych komórek macierzystych. W praktyce może jednak okazać się to znacznie trudniejsze niż w teorii. Wielokrotnie już tak było w historii zmagań z rakiem. Kiedy wynaleziono promieniowanie radiacyjne, na początku XX w. wydawało się, że radioterapia będzie panaceum na raka. Dziś jest tylko jedną z trzech podstawowych metod leczenia, oprócz chirurgii i chemioterapii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wiemy, co odpowiada za rozwój nowotworów
Komentarze (22)
T
tutejszy
10 sierpnia 2012, 07:26
Mój drogi, "witamina" B17 ma coś wspólnego z pestkami, tak, to wie każdy, kto wie, czym jest ta twoja "witamina" i kolejny raz próbujesz coś "naciągnąć" (niewątpliwie masz w tym wprawę), bo sam starałem ci się powiedzieć, czym jest ta twoja "witamina". Ale niestety, w artykule, który cytujesz (www.deon.pl/inteligentne-zycie/zdrowie/art,185,sliwki-i-brzoskwinie-niszcza-komorki-raka-piersi.html) nie ma nic o "witaminie" B17. Niestety, nie jesteś w stanie tego zrozumieć, albo też coś chcesz tu "naciągnąć". Co więcej, gdybyś znał angielski, dowiedziałbyś się, że dr Byrne, badający wpływ dwóch typów kwasów fenolowych na zapobieganie rakowi, opiera ten mechanizm na dobrze znanym wpływie antyoksydantów na niszczenie wolnych rodników, które mogą powodować raka, miażdżycę itp. Znowu niestety, o tym piszą w czasopismach naukowych, co do których sądzisz, że są sponsorowane przez przemysł farmaceutyczny ;) Więc tak, czy inaczej, ich nie przeczytasz. Wracając, ta twoja ukochana pseudowitamina, znowu niestety, nie jest kwasem fenolowym. Nie jest też antyoksydantem. Postaraj się nadążyć za tym, co cytujesz z nauki, nawet z popularnych artykułów :) Ponadto, dr Byrne, na którego się powołałeś, nie twierdzi, że należy jeść pestki. Wie, że to może powodować zatrucie tą twoją "witaminą" B17, która w naszym organiźmie rozkłada się na cyjanowodór, geniuszu :) . Byrne, jak i każdy lekarz, a nie szarlatan z twojej branży, twierdzi, że należy jeść owoce, a nie pestki :)) Gratuluję zresztą samozaparcia komukolwiek, kto będzie jadł pestki z brzoskwini. Czy też może, panie szamanie, radzisz, żeby je ucierać i pić z wywarem z zęba lisa i zdechłej ropuchy zabitej w czasie pełni? Dzięki za kolejny dobry żart na początek dnia ;)
H
hola
9 sierpnia 2012, 23:35
To dość normalne,że zadufany naukowiec nie potrafi kojarzyć, co ma wspólnego tzw. wit. B17 (=letril, amigdalina) z pestkami np. brzoskwiń, moreli i wielu innych. Po prostu woli powtarzac "swoje" w kółko niż coś ze wskazanych rzeczy przeczytać (pycha zaślepia i pozwala, bez zahamowań, używać obraźliwe epitety; tak czynią bezwzględni gracze strzegący jakichś swoich interesów, a nie ludzie uczciwi!). Na szczęście, są tu inni użytkownicy, którzy zadają sobie trud przeczytania czegoś, czego nie znają i - mając nieuprzedzony umysł - potrafią pokojarzyć. To za trudne dla niby to naukowca "omnibusa". Może w swojej dziedzinie stosuje rygory dyscypliny, ale tu widać, że najlepszy jest w (niemądrych) osądach i rzucaniu epitetów. Gratuluje dobrego samopoczucia "nieskończonemu medrcowi"!
T
tutejszy
9 sierpnia 2012, 14:21
Niestety, ale z twoich własnych słów wynika, że jesteś skończonym głupcem :) Podważasz wyniki badań naukowych, powołując się na teorie spiskowe. Chcesz leczyć raka witaminami, które nie są witaminami ;) Gdy ktoś stwierdzi w związku z twoim podważaniem uznanych osiągnięć w zakresie medycyny i nauki, że nie znasz się na medycynie, ani na nauce - zarzucasz pychę. Ja JESTEM naukowcem i z bycia naukowcem nie wynika nic więcej ponadto, że się JEST naukowcem. Równie dobrze mógłbym być zarozumiały, że jestem budowlańcem, gdybym był, bo lepiej od ciebie, prosty człowieku, znałbym się na budowie domu. Znam się na uprawianiu nauki i powtarzam: sam robisz z siebie głupca. W tekście, na który się powołujesz na deonie, nie ma słowa o B17. Mówi o wpływie kwasów fenolowych. Wiem, że to dla ciebie wszystko jedno. Witamina, nie witamina, amigdalina, czy kwasy fenolowe - jedno i to samo :))) Jesteś niestety nieukiem, żeby nie użyć kolejny raz mocnego słowa :)
H
hola
9 sierpnia 2012, 12:20
No link aktywny: <a href="http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/zdrowie/art,185,sliwki-i-brzoskwinie-niszcza-komorki-raka-piersi.html">www.deon.pl/inteligentne-zycie/zdrowie/art,185,sliwki-i-brzoskwinie-niszcza-komorki-raka-piersi.html</a>
H
hola_hola!
9 sierpnia 2012, 12:18
Jeszcze jedno małe "coś" (na "zęby mądrości ~tutejszego): Śliwki i brzoskwinie niszczą komórki raka piersi - PAP - Nauka w Polsce / slo (17.06.2010 12:27)  www.deon.pl/inteligentne-zycie/zdrowie/art,185,sliwki-i-brzoskwinie-niszcza-komorki-raka-piersi.html Początek artykułu: "Związki zawarte w śliwkach i brzoskwiniach niszczą komórki agresywnego raka piersi, oszczędzając zarazem komórki zdrowe - wynika z amerykańskich badań laboratoryjnych, o których informuje internetowy serwis EurekAlert. Naukowcy z ośrodka badawczego Texas AgriLife Research w College Station w Teksasie sprawdzali wpływ ekstraktu z ciemnej odmiany śliwek oraz ekstraktu z brzoskwiń na dwa rodzaje komórek raka piersi, w tym najbardziej agresywnego (niezależnego od działania hormonów płciowych). Dla porównania przebadano też komórki zdrowe. Okazało się, że - w niższych stężeniach - obydwa wyciągi skutecznie niszczyły komórki agresywnego nowotworu, oszczędzając przy tym zdrowe komórki. Przy czym wyciąg z brzoskwiń miał większą skuteczność". Wydaje mi się,że ~tutejszy powinien wypowiadać się raczej w temacie perpetuum mobile...
H
hola
9 sierpnia 2012, 12:05
"brannżowiec"-"naukowiec" - pycha nadyma. Ciekawe,czy chociaż ... zioła - pomysł Stwórcy - toleruje? Chyba Pomysłodawca nie ... uzgadniał z medykami? Może i działania pestek moreli (i wielu innych) z nimi nie uzgadniał! I jak ktoś osmiela się odkrywac coś, czego niby to nie potwierdzają eksperymenty. - Obraźliwych słów (no może oprócz tej nadymającej pychy, ale to pomysł św. pawła) nie będę używał wobec wiedzy i cnót ~tutejszego. Niech się cieszy swoją (nie)ograniczoną wiedzą! A bardziej otwrtym (i pokornym) niż ~tutejszy - dla ułatwienia - link do dość dokładnego wyjasnienia, jak działa letril (potocznie wit. B 17); co mówią lekarze...<a href="http://www.wykop.pl/ramka/132116/witamina-b17-to-lekarstwo-na-raka/">www.wykop.pl/ramka/132116/witamina-b17-to-lekarstwo-na-raka/</a>
T
tutejszy
7 sierpnia 2012, 11:12
Człowieku, jako lekarstwo na raka, a twoi idole - także na AIDS - proponujesz "witaminy", które nawet nie są witaminami. Potem masz pretensje, że ktoś demaskuje cię jako naciągacza - szarlatana. Zmień zawód. Oczywiście, że jestem branżowcem, ale nie w medycynie, tylko w nauce, więc: spadaj, nie twoja liga :) . W mojej dziedzinie są nieszkodliwi idioci, którzy próbują opracować perpetuum mobile i nudzą o to, by ich wysłuchać. W medycynie, dziedzinie, o której próbujesz gryzmolić - szkodliwi idioci, albo naciągacze, tacy jak ty, którzy odciągają ludzi od tego, co może pomóc w ich chorobie.
H
hola
7 sierpnia 2012, 00:32
Z ilości pomówień ~tutejszego wobec mnie (a to znać mogę tylko ja!), z konsekwencji, z jaką tenże  dezawuuje to, co potwierdzają na forach ludzie chorzy i znajdujący pomoc, a także z uporu, z jakim blokuje na Deonie (a słyszę, że i inne fora "oblatuje) - wnoszę, że jest rodzajem "zawodowca", który "wie", co mówi, dlaczego się trudzi, a być może na tym zarabia; niekoniecznie wprost, ale jako "branżowiec"... - Ja swoją intencję znam, ~tutejszego intencji mogę tylko domniemywać poprzez zderzenie z moją. I stąd moje wątpliwości. A powoływanie się na raporty o niczym jeszcze nie świadczy. Zależy jeszcze, kto pisze raporty. Na podstawie raportów linczowano w historii różnych ludzi. Potem okazywało się, że raporty były robione przez ludzi złych, przez systemy interesów i pogardy. (Może za wielkie słowa, ale styl orzekania ~tutejszego bardzo mi podpada; napisałem z grubsza dlaczego. A cenną właściwością forów jest to, że mogą na forach społecznościowych dobijać się do prawdy mimo, że różnym "trollowcom" się to nie podoba, chocby z racji ambicjonalnych).
T
tutejszy
6 sierpnia 2012, 21:25
Jesteś niedouczony w zakresie historii życia twojego szamana. Nie tak trudno go ugryźć <a href="http://www.plusnews.org/Report/78739/SOUTH-AFRICA-TAC-prevails-over-Rath">http://www.plusnews.org/Report/78739/SOUTH-AFRICA-TAC-prevails-over-Rath</a>. Wikipedia twierdzi, źe w poszukiwaniu kolejnych królików doświadczalnych, tudzież naiwniaków, swoją kampanię rozciągnął na Rosję. Czyżbyś był jego regionalną, wschodnioeuropejską papugą? Kto tu mówi o nienawiści :) Budzi niesmak, podobnie jak każdy Plichta wyzyskujący ludzką głupotę. Ty też budzisz niesmak, obchodząc wszystkie fora w Polsce, próbując przez szeptaną reklamę uciułać coś niecoś więcej bazując na handlu pseudolekami, które tylko dają fałszywą nadzieję cierpiącym i utrudniają im zwrócenie się do Tego, do Którego zwrócić się powinni. Gdy lekarz nie może pomóc, to szarlatan tym bardziej. Wtedy masz czas, by zwrócić się do Boga, a nie szukać pustego ukojenia w fałszywej nadziei.
H
hola
6 sierpnia 2012, 11:53
"Obok" ~tutejszego warto obejrzeć: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=RRucmT-IiQc&feature=related">www.youtube.com/watch</a> = Dr. Rath - kartel farmaceutyczny.avi To wiele wyjaśnia, dlaczego dr Rath jest tak nienawidzony, a jednocześnie sądownie trudno go ugryźć... A także: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=PJjDlqbpv28&feature=related">www.youtube.com/watch</a> = Medycyna Komórkowa część 1 (dr Rath dr Niedzwiecki) Szansa Naturalnej Kontroli Epidemii Chorób
T
tutejszy
5 sierpnia 2012, 15:36
Hahahaha - i ty mówisz o ściemnianiu. Kto to jest dr Ratha? Chodzi ci oczywiście o dr Matthias Rath, który ma wytoczone procesy o oszukiwanie i zwodzenie pacjentów? Przez którego "leczenie" HIV witaminami zmarło wilu pacjentów? O którym napisano, że jego "theories on the treatment of cancer have been rejected by health authorities all over the world". Więcej o tym "geniuszu" można przeczytać na en.wikipedia.org/wiki/Matthias_Rath. Współczucie to za mało. Przez twoje wypociny i zwodzenie ludzi głupotami jesteś współwinny dalszym takim przypadkom, jak ten, który spotkał mojego kolegę. Jedz, co chcesz, ale nie wypowiadaj się o leczeniu raka, bo od leczenia raka są szpitale onkologiczne.
H
hola_hola_raz_wtóry
5 sierpnia 2012, 11:11
"~tutejszym" bajerantom można odpowiedzieć tylko odesłaniem do np. dr Ratha:<a href="http://www.youtube.com/watch?v=YgoCOxgI85M&list=PLC117A099B7D74C4B&index=1&feature=plpp_video">www.youtube.com/watch</a> I jeszcze raz zbitych z tropu odsyłam do serii krótkich filmów, które krok po kroku wyjaśniają, jak działa letril (inaczej amigdalina, potocznie: wit. B 17) <a href="http://www.youtube.com/watch?v=YsT6qNk8_qQ&list=PLC117A099B7D74C4B&index=2&feature=plpp_video">www.youtube.com/watch</a>. Koledze ~tutejszego współczuję z powodu śmierci ojca. Pewno ~tutejszy wie, ile osób chorych na raka umiera w świecie, w Europie (a w Polsce jeszcze więcej); większość z nich była leczona wg medycznych procedur! Tak, jesteśmy śmiertelni, a poza tym są takie stadia choroby, z których tylko Bóg może zawrócić. - ... Więc jednak zionie butą, a może tylko niedouczniem i być może niektórzy dezinformują na zlecenie, strzegąc wielkich interesów. W końcu każdy uszczerbek na kasie "wielkich" jest dotkliwy. Tak nawiasem (profilaktycznie) też gryzę pestki i naprawdę czuję się dobrze; niech więc ~tutejszy nie ściemnia (a przy okazji nie pomawia ludzi bezintersownie naprowadzających sie wzajemnie na pomocne tropy wiedzy, także tej nie mieszczącej się w głowach umeblowanych dość jednostronnie; - ...wit. 17 nie sprzedaję!)
Y
yha6e
3 sierpnia 2012, 21:51
bywają też i tacy co wierzą w homeopatię tylko, że to nie przynajmniej nie szkodzi b17 to oszustwo wystarczy popatrzyć na to co piszą na amerykańskiej wikipedii konowały kiedyś próbowali leczyć lsd a aspirynę uważali za trucizne w tych samych czasach 'wynaleziono' b17
T
tutejszy
3 sierpnia 2012, 20:46
Jeśli połkniesz cyjanek, to umrzesz. To nie buta. To proste. Tak działa świat stworzony przez Stwórcę. Leczenie cyjankiem to brednie i bredniami pozostaną, nawet jeśli nieistniejący lekarze będą twierdzić inaczej. Powrzucaj autorytety wypowiadające się na polskich stronach o B17 do Google. Albo stracili prawa do leczenia, albo, mimo obco brzmiących nazwisk, są znani wyłacznie na polskich stronach www. Poza tym to bardzo fajnie, że sprzedajesz B17 i robisz reklamę (Amber Gold w końcu też niemal legalnie i bezkarnie jak dotąd nabijał ludzi w butelkę), ale ojciec mojego kolegi zmarł na raka i fałszywe nadzieje związane z B17 pomogły mu mniej, niż być może pomogłaby pielgrzymka. Uzdrowienia w Lourdes się zdarzają i potwierdzają je istniejący lekarze z prawem do wykonywania zawodu. Uzdrowienia przy pomocy B17 się nie zdarzają. Bóg nie potrzebuje B17, by kogoś wyleczyć, tylko modlitwy.
H
Hola_hola
3 sierpnia 2012, 11:49
Co za głupoty...:) Wydaje się, że "tutejszy" nie zadał sobie trudu, żeby przeczytać wskazane opracowania (a są też książki). On wie lepiej! Strasząc, opowiada o truciznie..., a nie przyjmuje faktów, świadectw ludzi wyleczonych. Może ma wspierać wielkie interesy przemysłu farmaceutycznego... Proszę nie opowiadać o samobójcach, lecz poczytać wyjaśnienia dr Krebs`a, który pokazuje, krok po kroku - na poziomie bio-chemicznym - "cudowny" i fascynujący mechanizm selektywnego niszczenia komórek rakowych, tak, "truciznami", ale  naturalnymi! A co dają w chemioterapii? Może miód i mleko? I jakie są tego skutki? Ilu przeżywa, ilu umiera? A bombardowanie kobaltem (czy czymś innym), to może jest opalanie się w promieniach słońca przed 10.00 i po 15.00) - Proszę nie lekceważyć tego, co nie mieści w kanonanach wiedzy uniwersyteckiej (medycznej). Świat jest większy niż to, co wiedzą medycy, a Stwórca potrafi pomagać bezinteresownie. ... A najgorsza jest ta buta, prymitywny atak. Mamy z tm do czynienia w różnych dzidzinach życia. - Oprócz buty często mamy do czynienia po prostu z wielkimi interesami! Więc lepiej wykpić to, co pomaga ... bez pieniędzy!!!
T
tutejszy
3 sierpnia 2012, 00:22
Co za głupoty... Pod koniec swojego życia słynny Linus Pauling trochę sfiksował i uparcie leczył raka witaminą C (robisz siusiu i nie ma problemu, leczyć raka - nie leczy), a nie B17, która nawet nie jest "witaminą" i "leczy" raka w sposób definitywny, zgodnie ze starą formułą "operacja się udała, ale pacjent zmarł". B17, czyli C20H27NO11, rozkłada się na cyjanowodór. Takie "lekarstwo" dla wyrafinowanych samobójców. Kto chce wyzdrowieć, do lekarza-specjalisty, albo do Lourdes. Przynajmniej nie zaszkodzą - Lourdes na pewno nie zaszkodzi, co do specjalisty pewności nie ma :)
P
pomocna_dyskusja
2 sierpnia 2012, 23:51
Dla ułatwienia adres forum dyskusyjnego (ale raczej po obejrzeniu filmów lub/i przeczytaniu opracowań): <a href="http://zyjzdrowo.blogspot.com/2009/03/pestkami-moreli-wyleczyc-raka.html">zyjzdrowo.blogspot.com/2009/03/pestkami-moreli-wyleczyc-raka.html</a>
U
uzupełnienie
2 sierpnia 2012, 23:36
Znalazłem nazwę wit B 17 sprzedawanej w USA: NOVODALIN- B17 100 mg. 100 tabletek w USA kosztuje okolo 40 dolarow. Widzę, że i w Polsce są posrednicy.
P
poprawka
2 sierpnia 2012, 23:24
Poprawnie podany link do filmików o wit. B 17: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=YsT6qNk8_qQ&list=PLC117A099B7D74C4B&index=2&feature=plpp_video">www.youtube.com/watch</a>
W
Wit_B_17
2 sierpnia 2012, 23:22
<a href="http://www.eioba.pl/a/1zy7/witamina-b17amigdalina-amygdalina-laetrile-letril-to-lekarstwo-na-raka">www.eioba.pl/a/1zy7/witamina-b17amigdalina-amygdalina-laetrile-letril-to-lekarstwo-na-raka</a> „Każdy powinien wiedzieć, że większość oficjalnych badań przeciw rakowi to wielkie oszustwa" – dr Linus Pauling (1901-1994), dwukrotny laureat Nagrody Nobla Dlaczego tak mało ludzi - także lekarzy wie, czym jest rewelacyjna w swym działaniu przeciwnowotworowym tzw. Witamina B 17. Powyższy link i poniższy - są godne uwagi i upowszechniania: <a href="http://%C5%9Awiat%20bez%20raka.%20Opowie%C5%9B%C4%87%20o%20witaminie%20B17%201/6%20">Świat bez raka. Opowieść o witaminie B17 1/6 </a>(Jest sześć filmików na ten temat). Nie tak dawno dowiedziałem się, że Wit. B 17 (nazwy oficjalnej w tej chwili nie pamiętam)  jest dostępna w USA, a także w aptece ... Watykanu!
K
Kinga
2 sierpnia 2012, 21:28
https://www.google.com/url?q=http://www.naturalnews.com/035876_baking_soda_cancer_fungus.html&sa=U&ei=dtQaUMHbCJS40gGv04DQDQ&ved=0CBUQFjAIODw&client=internal-uds-cse&usg=AFQjCNEtb7HsQldXdqBlPrVJTBCrKOeP4Q
K
Kinga
2 sierpnia 2012, 21:21
http://www.bochenia.pl/nasze-zdrowie/2012/kwiecien/leczenie-raka-czyli-nowotwor-to-grzyb-uleczalny.-ukrywane-fakty-na-temat-zdrowia.html