Ile razy trzeba przypominać, że antysemityzm jest grzechem?

Menora. Fot. Depositphotos.com

Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Przeglądając wyniki opublikowane na stronie Państwowej Komisji Wyborczej, kołatały mi w głowie rozmaite hasła, z którymi przez te kilkanaście pierwszych dni od wyboru zaczął być kojarzony Leon XIV. Jak bardzo potrzebujemy pokoju, jedności, wzajemnego słuchania i budowania mostów! Jak bardzo prorocze są te wyzwania i nadzieje, które dostrzega i wskazuje Papież! Nie "gdzieś w świecie", tylko "tutaj", "dziś", w Polsce.

Jedno z pierwszych zdań, które padły z ust kardynała Prevosta, gdy po raz pierwszy pojawił się na balkonie Bazyliki św. Piotra w Rzymie, szczególnie do mnie wraca w tych dniach: "Zło nie zwycięży". To właśnie ono jako pierwsze przyszło mi do głowy, gdy w niedzielny wieczór zerknęłam na wyniki wyborów. Tak. Nie zwycięży, bo Chrystus je już raz i ostatecznie pokonał. Ale... No właśnie - ale ile jeszcze istnień ludzkich w tych czasach ostatecznych zniszczy i upodli, zanim człowiek pojmie, że przemoc i nienawiść (w każdym wymiarze) prowadzi tylko do piekła? - pomyślałam.

DEON.PL POLECA

 

 

Najbardziej uderzająca jest akceptacja dla agresji

To, co mnie bowiem najbardziej uderza w dzisiejszym, szeroko rozumianym życiu społecznym, to akceptacja dla agresji. Jest ona obecna od lat w niebotycznym wymiarze w języku tzw. debat politycznych, w programach formułowanych przez kandydatów na rozmaite stanowiska i w komentarzach pod poszczególnymi wypowiedziami w internecie. Jest też akceptowana w szkołach, w relacjach służbowych, ba, w Kościele, niestety, zbyt często jest też normalizowana.

Dzisiaj przejawem cichej akceptacji przemocy jest również - w moim odczuciu - wysokie miejsce, które zajął kandydat wielokrotnie i oficjalnie wyrażający nienawiść wobec bliźnich. Niewielkie to pocieszenie, że osiągnięcie wyniku na poziomie 6,34% zaskoczyło wszystkich, rzekomo nawet samego Grzegorza Brauna. Fakt, że ponad 1,2 mln Polaków popiera jawnie antysemickie poglądy i nieprzystające żadnemu mężowi stanu (a takim człowiekiem powinien być ktoś reprezentujący nasz kraj!) zachowania, jest nie tylko przygnębiający, ale przede wszystkim alarmujący. W kraju, w którym wciąż jeszcze żyją świadkowie okrucieństw II wojny światowej wyrządzanych przez nazizm, w którym dzięki paru ruchom palca na ekranie telefonu można zapoznać się z relacjami tych, którzy skalę tego zła odczuli na własnej skórze, w którym - teoretycznie - dzieci i młodzież uczą się o tej bolesnej karcie historii ludzkości w szkołach - właśnie w tym kraju z roku na rok przybywa ludzi pogardzających bliźnim i jego wiarą.

Poglądy, które kiedyś wzbudzały oburzenie, dziś są głoszone bez zażenowania

Pogardzających bardzo wymiernie - w tym wypadku: głosem w wyborach na Prezydenta Rzeczypospolitej. Poglądy, które kiedyś wzbudzały oczywiste oburzenie i wydawały się absolutną skrajnością, dziś głoszone są bez zażenowania, zdobywając coraz to większą rzeszę (!) wyznawców. Ten wynik to donośne wezwanie do podjęcia trudu reedukacji i zwielokrotnionego wysiłku reewangelizacji! Bo hydra antysemityzmu podnosi głowę coraz zadziorniej. I zaryzykowałabym tezę, że jest to m.in. pokłosie milczącego przyzwolenia nas, społeczeństwa, a już na pewno nas, katolików, którzy skupieni na (potrzebnej!) walce o życie poczęte, najwyraźniej zbyt mało pochylamy się nad godnością każdego człowieka. Tego dorosłego i inaczej wierzącego niż my też! To moment, w którym głos Kościoła powinien być jednoznaczny i donośny: przypominający wiernym, że antysemityzm jest grzechem i nawołujący do podjęcia wysiłku wzajemnego słuchania oraz trudu dialogu.

Od nas zależy, czy zło powszednieje

Często dziwimy się, że na świecie tyle kłamstwa, obłudy, nienawiści i głupoty. Ktoś powinien z tym coś zrobić - myślimy. I nawet jeśli przez głowę przemknie, że tym kimś mogę być ja, to zaraz pojawia się skutecznie deprymujący podszept: "A, i tak to nieistotne". "A co się będę wychylać". "A, i tak to nic nie zmieni". W efekcie wysłuchujemy stanowisk różnych influencerów, polityków, specjalistów zakładając, że ich głos jest donośniejszy niż nasz. Że mają lepsze argumenty. Większe umiejętności w ich artykułowaniu. Ale przecież to błędne założenie. Bo przecież to właśnie od naszych zwykłych, pojedynczych, indywidualnych decyzji zależy to, czy jakieś zło powszednieje, czy stawia mu się granicę, czy jesteśmy zgodni, co jest przyzwoite, a co już nie. Wybory dobitnie to pokazują. Myślę więc (z niepokojem!) o tych wszystkich momentach, kiedy "dla świętego spokoju" milczę. Bo "z głupotą się nie dyskutuje", bo "chamstwo najlepiej ignorować", bo "przecież nie będziemy o tym dyskutować przy niedzielnym stole". A co jeśli to może właśnie moje milczenie utwierdziło kogoś w przekonaniu, że świat jest czarno-biały i cała ludzkość podziela jego, choćby najgroźniejsze - w mojej opinii - poglądy?

DEON.PL POLECA


Jak zareagujemy na "zaskakujący czwarty wynik"?

Od lat szerokim łukiem omijam wszelkie wiece wyborcze i debaty. Informacje o kandydatach w poszczególnych wyborach staram się zdobywać na spokojnie, analizując po czasie to, co tu i ówdzie mówią, przyglądając się bardziej ich postępowaniu niż banerom reklamowym i rozmawiając z bliskimi mi ludźmi, którzy są dla mnie autorytetami. Wszystko po to, by bez medialnego zgiełku wyrobić sobie własny pogląd na to, jakim wartościom hołdują kandydaci w rzeczywistości. Nie od dziś przecież wiadomo, że łatwo jest mieć usta pełne pięknych frazesów, ale trudno nimi naprawdę żyć. A politycy potrafią wyznawać doprawdy sprzeczne poglądy, uprawiając karkołomną ekwilibrystykę łączenia potrzeb elektoratów, w których upatrują swoich zwolenników (łączenie katolicyzmu z antysemityzmem jest tu bardzo jaskrawym przykładem!). Szkoda, że w dziedzinie jednoczenia głęboko podzielonych społeczeństw nie potrafią się wykazać taką samą kreatywnością i umiejętnościami.

Obawiam się, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni nie braknie mi materiałów do analizy postaw kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury. Z dużą dozą prawdopodobieństwa będą to jednak nacechowane agresją materiały oparte nie tyle na faktach, co emocjach, które nijak nie dadzą mi odpowiedzi na ważne dla mnie pytanie: czy i ewentualnie jaki obaj panowie mają pomysł na tkanie ogólnopolskiej jedności narodowej? Myślę jednak, że pytań o niewygodny "antysemityzm" nie braknie. Przecież ten "zaskakujący czwarty wynik" tak fantastycznie nabija dziś zasięgi rozmaitym portalom internetowym. Jakie będą odpowiedzi? Czy jednoznaczne? Czy "dyplomatycznie" nijakie? I jak skomentujemy tę postawę my, obywatele, w poczekalni przychodni, na przystanku autobusu czy w zaciszu pokoju socjalnego w biurze? Niezależnie od wyniku wyborów, problem obecności antysemityzmu w Polsce ewidentnie narasta i nie zniknie, jeśli nie zaczniemy jednoznacznie nazywać zła złem.

Żona, mama, córka, z zawodu animatorka społeczności lokalnych, z zamiłowania doktorka nauk społecznych, w wolnych chwilach pisze bloga "Dobra Wnuczka" i prowadzi konto na Instagramie. Razem z mężem od lat zaangażowana w Ruch Spotkań Małżeńskich i wrocławską Wspólnotę Jednego Ducha. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ile razy trzeba przypominać, że antysemityzm jest grzechem?
Komentarze (39)
JZ
~Jurand Ze Spychowa
23 maja 2025, 23:07
XD szekle wpadły
JB
~Joachim Bach
22 maja 2025, 20:35
Mysle, ze istnieje wielkie nieporozumienie. Jakakolwiek krytyke izraelskiego skrajnie prawicowego rzadu nazywa sie antysemityzmem. Nazywaniemasakry Palestynczykow w Gazie ludobojstwem tez jest nazywane antysemityzmem. Jakakolwiek krytyka Izraelczykow, Zydow jest rowniez antysemityzmem.Mozna wszystko co zle mowic o Polakach, Ukraincach, Amerykanach tudziez innych nacjach a nie mozna krytykowac Zydow. Nie jestem antysemita. Jestem antysyjonista. Syjonizm to ideologia o wyzszosci Zydow nad innymi nacjami, syjonizm usprawiedliwia mordowanie palestunczykow za pomoca bomb, czolgow, czy tez doprowadzajac ich do smierci glodowej. Wszystko w imie dobra panstwa Izrael.
NK
~Nie Katolik
24 maja 2025, 08:00
Są ludzie, którzy uważają że mogą robić wszystko, bo za tym kryje się coś wielkiego. To nie Izrael. To ludzie z Polski. Można własną podłość i nikczemność zamaskować wielkimi słowami. A stereotypy mają to do siebie, że są nieprawdziwe.
HZ
~Hanys z Namysłowa
22 maja 2025, 17:17
Właściwie to Polacy są nie tylko antysemitami,Polacy nie lubią inności jak pisał kiedyś abp Alfons Nossola, innością można się ubogacić, obcością już nie,dlatego nie mogłem się zintegrować z Polakami,w Niemczech mogę powiedzieć jestem Ślązakiem, Niemcem, Europejczykiem z dużą dozą sympatii dla Polski i Polaków.Teraz Polacy już nienawidzą samych siebie,nie kochają swojego ojczystego języka, Helmut Kohl nie znał żadnego obcego języka,a był wielkim mężem stanu, dogadał się że wszystkimi i zjednoczył Niemcy , wystarczy mieć coś do powiedzenia i tłumacza,jak widać obecnie to Tuska posadzili w oddzielnym wagonie,bo o czym z nim pogadać? Francuzi, Anglicy i Niemcy nie lubią zdrajców, lubią im tylko dobrze płacić.
JT
~Johanna Thylman
21 maja 2025, 22:50
Pani to chyba nic nie rozumie jak wysmarowała tak infantylna ocene dzialalnoscini osoby Pana Brauna. Wstyd....
NK
~Nie Katolik
21 maja 2025, 15:49
Chciałbym też przypomnieć że to p. Mentzen ogłaszał kilka lat temu tzw. "piątkę Konfederacji", w której na pierwszym miejscu było właśnie "nie chcemy Żydów".
NY
~Nethan Yahoo
21 maja 2025, 13:30
ile razy trzeba przypominać, że polonofobia i ojkofobia jest grzechem?
WN
~w n
21 maja 2025, 09:53
Nie głosowałem na G.Brauna i nie akceptuję jego skrajnej postawy, ale mogę sobie wyobrazić, że ten 1,2 miliona Polaków to nie muszą wcale być antysemici. To, że ktoś głosuje za jakimś kandydatem nie znaczy, że popiera wszystkie jego działania. Może np głosować ze względu na obronę nienarodzonych, którą G.Braun głosi, a jego inne zachowania przyjmować jako zło konieczne. Zupełnie podobny tekst można by napisać o wyborcach R.Trzaskowskiego pytając czy to są wszystko zwolennicy aborcji, albo wręcz "aborcjoniści". Czy byłoby to właściwe? Nie, bo wielu wśród nich głosowało, słusznie czy nie, licząc na demokrację, na bezpieczne sojusze itd itp. A aborcję przełknęli w pakiecie, może zakładając że i tak się tego nie da zmienić. Ja osobiście nie widzę żadnego kandydata, z którego poglądami bym się utożsamiał w 100%, czy nawet 80%.
NK
~Nie Katolik
21 maja 2025, 06:08
To, co z człowieka wychodzi, to go plami. To nie Leon XIV wymyślił, że wszystko zaczyna się w sercu. I ma pani rację w tym, że nienawiść jest drogą do piekła. Tutaj odbywa się coś więcej, niż się ludziom wydaje. Tutaj toczy się walka o wieczność poszczególnych ludzi. Ich wybór - miłość czy nienawiść - jest wyborem na wieczność.
WT
~Wojtek T.
21 maja 2025, 00:19
Braun zaczął zyskiwać na popularności z powodu ostrej retoryki anty-imigranckiej, anty-unijnej (EU) i anty-ukraińskiej. To są hasła o wiele bardziej realne dla pewnej części społeczeństwa, niż dość abstrakcyjna, ekscentryczna i wyalienowana retoryka antysemicka. Przy tej ostatniej miał około 1% poparcia, czyli w granicach błędu statystycznego.
XX
~Xyz Xyz
21 maja 2025, 18:09
A to jest jakaś różnica?
WT
~Wojtek T.
22 maja 2025, 18:33
no jest, obawy związane z niekontrolowaną masową migracją są całkowicie uzasadnione. Więc jeśli do kogoś trafia performance Brauna (bo on gra przerysowaną formą), to mógł dać się uwieść przywódcy 'szerokiego frontu gaśnicowego'.
ZP
~Zbigniew Pągowski
20 maja 2025, 19:48
Czy ktoś, kto nie chce ingerencji Żydów w życie Polski jest antysemitą? Broni nas przed nieuczciwymi praktykami odszkodawczymi Żydów jest antysemitą? Ten artykuł oskarża, ale i nie rozsądza oskarżeń.
MB
~Magda Bała
20 maja 2025, 19:34
Przed napisaniem tego artykułu warto by było bardziej szczegółowo zapoznać się z tym co mówi pan Grzegorz Braun. Również warto zapoznać się z zagadnieniami geopolityki. Pan Grzegorz nie nawołuje do nienawiści do żydów. Aborcja- nad tym warto się pochylić. To dopiero zatrważające ilu katolików głosuje na kandydata, który jawnie popiera mord na niewinnych.
TT
~Tinka Tullen
21 maja 2025, 22:56
Powiem dalej! Braun niecsyglasza nienawiści do kogokolwiek!! Jestnpo orostu za Polska jest Polakami....autorka tekstu chyba wyrobiła sobie o nim opinie na podstawie materiałów z tvnu i gazety.pl.....gdzie piszą same bzdury....A słuchała Pani jakiegokolwiek wywiadu z Panem Braunem...
MN
Mariusz Nowak
20 maja 2025, 19:11
Mieli zagłosować w zgodzie ze swoim sumieniem, to zagłosowali. Amen.
KW
~Karol Wilk
20 maja 2025, 19:05
Antykatolicyzm tez jest grzechem. Ponad 6 milionów Polaków poparło antykatolickiego kandydata na prezydenta.
AS
~Antoni Szwed
20 maja 2025, 18:32
"Fakt, że ponad 1,2 mln Polaków popiera jawnie antysemickie poglądy i nieprzystające żadnemu mężowi stanu (a takim człowiekiem powinien być ktoś reprezentujący nasz kraj!) zachowania, jest nie tylko przygnębiający, ale przede wszystkim alarmujący." Hola, hola! Niech się pani nie wydaje, że tych 1,2 mln wyborców to obywatele II kategorii, których można bezkarnie atakować. NIE MOŻNA!! Poza tym jeśli antysemityzm jest grzechem, to i antypolonizm jest grzechem. A jeśli ten ostatni nie jest grzechem, lecz tylko ten pierwszy, to łaskawa pani głosi poglądy RASISTOWSKIE, na które nie ma miejsca w Polsce. Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. Proszę to sobie dobrze zapamiętać!
PN
~P N
20 maja 2025, 17:59
Czy antysemityzm - w szerokim znaczeniu - to nie m.in. antypalestynskosc? "Nazywanie zla zlem" w kontekscie Semitow i Strefy Gazy - Izraela i Palestyny - jest rzeczywiscie czyms, czego brak, takze w powyzszym artykule. Dlaczego?
JR
~Jacek Rządczyk
20 maja 2025, 16:17
Mnie bardziej smuci że pierwsze miejsce zajął pan Trzaskowski, który jest za aborcją. To Pani nie zastanawia?
SG
~Stan G
20 maja 2025, 13:48
Co najmniej 1,2 mln Polaków opowiedziało się za prezydentem-antysemitą. Przy przyzwalającym milczeniu Kościoła. W kraju Jana Pawła II. Trudno uwierzyć.
BD
~Bo D
21 maja 2025, 20:15
Niestety w Polsce zawsze był.antysemityzm, nawet wtedy kiedy już zabrakło Żydów (po holokauscie) I po 1968 roku.
SE
~Szczęśliwa Emerytka
20 maja 2025, 13:10
Przecież Matka Boska, Królowa Polski była prawdziwą Polką z Podkarpacia. Nie dotrze, szkoda śliny.
Jan OPs
20 maja 2025, 12:20
Ma Pani rację: "najbardziej uderzająca jest akceptacja dla agresji". "Jebać PIS" -hasło, które porównać można tylko do antysemickich wystąpień sprzed II wojny światowej, albo "zaplutych karłów reakcji" (tu przynajmniej nie było ohydnych wulgaryzmów) w powojennej PRL. Hasło poniżające, dehumanizujące, skrajnie agresywne. Zacznijmy od wierzchołka góry lodowej. Jeżeli sami wewnątrz własnego narodu się nie szanujemy, dlaczegóż mielibyśmy szanować inne narody? Tu jest nad czym płakać- 30 % poparcia dla kandydata środowisk posługujących się tym hasłem. Czy można łączyć katolicyzm z antysemityzmem? Ma Pani rację- nie można. Czy w Polsce antysemityzm narasta? Trudno powiedzieć. Narastają nastroje antyizraelskie w związku z ludobójstwem w strefie Gazy. Nie tylko u nas. W całej Europie, gdzie są zresztą głównie domeną ugrupowań lewicowych. Protest przeciw polityce Izraela łatwo podłączyć pod "antysemityzm". I odwrotnie. Łatwo "antysemityzmem" zamykać usta protestującym przeciw ludobójstwu.
X.
~Xyz .
20 maja 2025, 17:39
A pamięta pan co prezes i jego kompani wygadywali o przeciwnikach politycznych podczas swoich ośmioletnich rządów? Kanalie, mordercy, ci co stali tam gdzie zomo , nie- polacy. Potem spokojnie przyjmował komunię sw. Proszę to równie obszernie opisać.
NK
~Nie Katolik
20 maja 2025, 19:56
A interesujje pana, co czują w środku ludzie, którzy tak mówią na PiS? To nie są jakieś demony, tylko ludzie, którzy potrzebują życzliwości, dobroci, wsparcia, szacunku - jak powietrza. Tego wszystkiego odmawia im Kościół, prawica, i też pana ulubiona partia. Wręcz przeciwnie - strumień pomyj wylewany na nich jest nie do ogarnięcia. Życzliwość rodzi życzliwość, wrogość rodzi wrogość. Tak ludzie funkcjonują.
MN
Mariusz Nowak
21 maja 2025, 20:55
Przytulę Martę Lempart :) Biedna jest i musiała krzyczeć 8*...
NK
~Nie Katolik
22 maja 2025, 16:48
Proszę się modlić za nią. Jezus wszystko może zmienić. Gorsi ludzie się nawracają.
TB
~Tadeusz Borkowski
20 maja 2025, 12:05
Wiele narodów jest i było prześladowanych a przecież Bóg zobowiązuje nas do miłosci bliźniego
HT
~Hilary Tomson
20 maja 2025, 12:00
A czy według Szanownej Pani antypolonizm jest grzechem czy nie? Pan Grzegorz Braun nie jest przeciwny ludziom, nie gardzi jednostkami, ale próbuje walczyć z procesami, które mają miejsce i nie prowadzą do niczego dobrego. Walczy z ukranizacją i judaizacją Polski. Dziś po prostu w Polsce Ukraińcy i Żydzi są traktowani lepiej niż Polacy. Dla rzekomo katolickiego hierarchy ważniejsze jest, żeby jego koledze rabinowi nie zrobiło się przykro niż to żeby kolegę rabina nawrócić. I właśnie to chce zmienić Pan Grzegorz Braun.
X.
~Xyz .
20 maja 2025, 17:44
Jak już Pan Braun zwalczy ukrainizacje to będzie w Polsce pracował na kasie w supermarkecie, jako kelner w barze lub restauracji albo tyrał na budowie? Polacy to ciężkich i małopłatnych prac się garną. Sprowadzimy uchodźców?
MN
Mariusz Nowak
20 maja 2025, 19:12
10/10.
RK
~R K
21 maja 2025, 00:13
"Antypolonizm"? W Polsce żyją ludzie nie lubiący Niemców, Ukraińców, Rosjan, Arabów... Kochanie Polaków na arenie międzynarodowej to jakiś obowiązek, o który mamy się obruszać? P.S. Co do nawracania rabina, dajmy spokój z tą gadką o jednoznaczności katolicyzmu...
JN
~Jan Nowak
21 maja 2025, 10:25
czy antypoloniści witają się chwaląc Jezusa Chrystusa? Czy antypoloniści przyjmują (i jest im udzielana!)komunię św. ? A antysemitą (i cham ) owszem!
HT
~H T
21 maja 2025, 17:59
A kochanie Żydów na arenie międzynarodowej to jakiś obowiązek, o który mamy się obruszać?
AD
~abc d
21 maja 2025, 18:03
Nikt nie mówi, że Ukrainców w Polsce ma nie być. Mają być po prostu traktowani tak samo albo nawet trochę gorzej jak wszyscy obywatele Polski, a nie lepiej.
E3
edoro 333
22 maja 2025, 08:51
Próbuje walczyć za pomocą gaśnicy.
KB
~Ko Bieta
26 maja 2025, 22:35
Ja chyba nie chce Ukraincom Ani innym imigrantom dawac po 10 latach obywatelstwa. Litosci..!
JF
~Janusz Filipowicz
17 lipca 2025, 12:01
Przytoczę niektóre fragmenty Dokumentu Komisji d/s Stosunków Religijnych z Judaizmem z 1985 r.; Formacja i katecheza muszą zająć się problemem , stale działającego w różnych postaciach antysemityzmu. Kościół, który potępia wszelkie prześladowania , przeciw jakimkolwiek ludziom zwrócone,........ opłakuje - ..pod wpływem religijnej miłości ewangelicznej - akty nienawiści, prześladowania, przejawy antysemityzmu, który kiedykolwiek i przez kogokolwiek skierowane były przeciwko Żydom ("Nostra aetate, nr 4). Stwierdza się w szczególności żenującą ignorancję w dziedzinie historii i tradycji i tradycji judaizmu i czasem wydaje się, że jedynie aspekty negatywne, a często karykaturalne, składają się na ogólną wiedzę wielu chrześcijan.