Naga celebrytka i proboszcz w lateksie. Naprawdę można mieć dość

Są rzeczy, które budzą w nas po prostu niesmak. Fot. Ospan Ali / Unsplash

Ostatnie dni przyniosły (jak zawsze) różne szokujące informacje. Wśród nich jest ta o niemal nagim występie żony Kayne Westa na czerwonym dywanie Grammy oraz druga - o proboszczu przyłapanym przez parafian na profilu randkowym w lateksowych gaciach, że o reszcie szczegółów nie wspomnę.

Dlaczego akurat zestawiam te dwie? Bo mają coś istotnie wspólnego: słabą wizję cielesności. Porażające jest przekonanie, że nagie ciało pokazane publicznie (choć czy dobrowolnie?) może być narzędziem do zdobycia pierwszego miejsce w wyszukiwarce i rozgłosu na całym świecie. I bardzo smutna jest prawda o tym, że cielesność nieogarnięta i niezadbana, za to używana jak przedmiot, prowadzi do dramatów.

DEON.PL POLECA

 

 

Druga rzecz, która łączy te dwie sprawy, to oczekiwania. I może przykro to mówić, ale żyjemy w czasach, w których po celebrytach oczekujemy i wręcz spodziewamy się, że będą nas szokować. Ich próby zdobycia uwagi świata, który widział wszystko, są coraz bardziej rozpaczliwe, a przyzwoite nie były chyba nigdy. Nie wiem, co Kayne miał w głowie i chyba nie chcę tego wiedzieć. I choć nie ma we mnie zgody na takie zachowania celebrytów, to o równie bardzo, a może nawet o wiele, wiele bardziej nie ma we mnie zgody na takie zachowanie księży. I nie jestem w tym sama: po katolickich księżach wciąż spora część katolików spodziewa się, że jednak będą przyzwoici i nie będą ani siebie, ani nikogo innego demoralizować.

Nie da się ukryć, że proboszcz snujący wizje biseksualnego trójkąta jest bardzo daleki od przyzwoitości. I nie byłoby sensu o tym pisać, gdyby nie to, że podobne historie wychodzą na światło dzienne zbyt często. Konsekwencją jest pewne przesunięcie: zaczynamy jako Kościół doceniać księży nie dlatego, że są dobrzy, prawi, wierni, porządni, wierzący - ale dlatego, że nie są jeszcze tacy źli. To trochę jak z mężem i ojcem: dla niektórych to, że nie bije, znaczy, że to dobry mąż i ojciec. Ale to kryterium postawione na głowie.

Muszę przyznać, że gdy słyszę o kolejnym skandalu typu orgia-lateks wśród duchownych, ręce mi opadają. I nie dziwi mnie podejście ludzi, którzy mają już tak dość, że przymykają oko na różne o wiele mniejsze księżowskie wady i zaniedbania, bo „nie jest tak źle”. Mam wrażenie, że przy całym wciąż mającym się świetnie klerykalizmie i hodowaniu w księżach przekonania, że są wybrani, a więc bardziej godni szacunku i bardziej się liczący, poprzeczka jest dla nich postawiona coraz niżej. I to bardzo, bardzo nie służy. Jeśli ksiądz przychodzi trzeźwy na mszę i do konfesjonału, rozmawia z ludźmi normalnie zamiast wrzeszczeć, nie kradnie parafialnych pieniędzy i się, mówiąc wprost, nie puszcza – to nie ma co narzekać na jego ewidentne wady i zmanierowanie, bo przecież mogłoby być gorzej. Mógłby się nawet okazać pedofilem. Nie jest nim – jest się z czego cieszyć! Nie wymagajmy więcej, bo jeszcze nie sprosta…

Wiem, jak się żyje w środowisku, które z lęku przed konfliktem z księdzem niczego od niego nie śmie wymagać. I wiem, że mocno demoralizujące jest niewymaganie od księdza pracy nad sobą, przymykanie oka na jego złe nawyki i czekanie, aż sam od siebie będzie wymagał. Być może jestem teraz niesprawiedliwa, ale mam przekonanie, że właśnie od tego się zaczyna. Od poczucia, że skoro jako ksiądz robię coś nie tak i nikt nic nie mówi, to jednak jestem okej. Że skoro nikt nie zauważa i nie donosi przełożonym, mogę tak dalej żyć. Mogę krok po kroku zanurzać się w otchłań ciemności, zachęcany swoimi marzeniami i potrzebami, których jakoś tak jednak wolę nie oceniać w świetle zasad moralnych, z przekonaniem wykładanych innym. A gdy w końcu ciemność mnie zeżre i wypluje, a potem napiszą o tym media – wszyscy, łącznie ze mną, nagle będą bardzo zaskoczeni.

DEON.PL POLECA


Widzę te wszystkie szokujące informacje, których wcale nie robi się mniej. Słucham różnych tłumaczeń, że to jest bardziej skomplikowane, że nie bierze się znikąd, że to trudne powołanie, że brak wsparcia, samotność, przepracowanie. Czasami sama nawet tak innym tłumaczę, że taki czy inny skandaliczny wyczyn to efekt wielu innych spraw, nagromadzonych w czasie.

Co jakiś czas uderza mnie jednak jak obuchem najprostsza prawda: że tak naprawdę to nie jest wcale skomplikowane. To jest wręcz brutalnie proste. Albo jesteś wierny, albo nie jesteś. Jeśli walczysz nawet resztką sił, pomoc przyjdzie. Jeśli odpuszczasz i przestajesz walczyć o wierność, ciemność oblizuje się ze smakiem. Teraz ci się wydaje, że nie masz „tylko” czasu na modlitwę, a za piętnaście lat skończysz w lateksie albo na orgii.

Że przesadzam?
Na pewno.

Marta Łysek - dziennikarka i teolog, pisarka i blogerka. Twórczyni Maluczko - bloga ze Słowem, współautorka "Notesów duchowych", pomagających wejść w żywą relację z Ewangelią. Sporadycznie wykłada dziennikarstwo. Debiutowała w 2014 roku powieścią sensacyjną "Na uwięzi", a wśród jej książek jest też wydany w 2022 roku podlaski kryminał  "Ciało i krew". Na swoim Instagramie pomaga piszącym rozwijać warsztat. Tworzy autorski newsletter na kryzys - "Plasterki". Prywatnie żona i matka. Odpoczywa, chodząc po górach, robiąc zdjęcia i słuchając ciszy.  

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Naga celebrytka i proboszcz w lateksie. Naprawdę można mieć dość
Komentarze (38)
BS
~Beata Szewczyk
11 lutego 2025, 20:14
Od dawna uważam, że przymykanie oczu na różne większe i mniejsze winy tak się kończy. Nie powinno być społecznego przyzwolenia, a pr,ede wszystkim natychmiast powinni reagować biskupi. Tylko nie zamiataniem pod dywan ani krzykiem że to atak na kościół , tylko do innych księży i całej wspólnoty powinien pójść jasny komunikat, że takie zachowania są niegodne i będą karane. Myślę, że lepiej niech będzie mniej księży, ale takich, którzy poprowadzą ludzi do Boga. Kościół tylko zyska.
BZ
~Bruno z Arymatei
10 lutego 2025, 23:39
Wyważony artykuł, ale to wciąż ślizganie się po powierzchni...
KK
~karol karol
10 lutego 2025, 13:19
Różnica jest taka, że naga celebrytka nie spowiada pierwszokomunijnych dzieci.
AP
~Andrzej Piwoński
11 lutego 2025, 17:08
A skąd wiesz?
KK
~karol karol
11 lutego 2025, 19:07
@Andrzej rany, to aż tak upadło sprawowanie sakramentów w Waszym kościele?
E3
edoro 333
9 lutego 2025, 16:41
W mojej opinii zniesienie obowiązkowego, podkreślam - obowiązkowego celibatu księży, mogłoby pomóc im dochować ślubu czystości. Może warto spróbować, a nie od razu mówić, że to na pewno nic nie da.
RC
~Roman Czytelnik
11 lutego 2025, 03:34
No i da szanse aby na nie jednej plebani gosposie i partnerki często się zmieniały i życie by kwitlo
E3
edoro 333
11 lutego 2025, 22:05
Myślałam o żonie, nie o gosposi
MW
Michał W
12 lutego 2025, 11:32
Tak jak jest w Kościele Prawosławnym, to pokrywa się nawet z Pismem Św.
ZT
~Zuzanna T.
12 lutego 2025, 19:10
Nigdzie sie nie pokrywa z Pismem św. Pan Jezus był bezżenny, a kapłan, to alter Christi.
MM
~Magdalena Madzia
9 lutego 2025, 16:35
Pani się zatrudni w DPSie i znosi znęcanie się nad panią ze strony Kononowicza i innych pokrzywdzonych zamiast atakować lateksów.
BD
~Bo D.
9 lutego 2025, 16:09
O czym tu dyskutować, gołym okiem widać jak jest. Zlo jest od zawsze i po co się nim "podniecać"!
TB
~Tadeusz Borkowski
9 lutego 2025, 14:54
Bezkarność kocha zło i odwrtotnie.
KJ
~Kamil Jakimś
8 lutego 2025, 21:58
Pani Marto rozumiem że brakuje pani prawdziwego życia seksualnego, stąd u pani zainteresowanie tą sferą u księży. Mnie to nie dziwi że ksiądz ma swoje potrzeby seksualne dawno temu wiedziałem że większość kleru to przebierańcy bez pojęcia o kapłaństwie szukający łatwych pieniędzy i rozpusty seksualnej. Rozumiem że panią boli to że są kobiety spełnione w łóżku a pani no cóż klapki na oczach i na kolana przed księżmi.
AE
Anna Elżbieta
9 lutego 2025, 18:50
Panie Jakimś, nie mogę uwierzyć w to, co przeczytałam. Co Pan ma w głowie?? Jakim prawem Pan atakuje w obrzydliwy sposób Autorkę, która jest zatroskana o kapłanów, o ich świadectwo życia, wręcz o ich świętość i prowadzenie wspólnot, którym służą? Nie potrafi Pan napisać nic konstruktywnego, tylko Pan obraża, znieważa i krzywdzi innych. To jest po prostu obrzydliwe, co Pan napisał. Mam pytanie: co Pan robi na Deonie? Czy szuka Pan Boga w świecie i w drugim człowieku? Czy zastanowił się Pan choć przez chwilę, że swoim wpisem może Pan bardzo zranić człowieka?? Jeśli Pan jest tu tylko po to, żeby krzywdzić i niszczyć, to może lepiej nie pisać w ogóle? Czy Pan się lepiej czuje, gdy Pan kogoś zrani, poniży?? Proszę to spokojnie przemyśleć... My chrześcijanie mamy widzieć Chrystusa w drugim człowieku. Czy przyszło to Panu kiedyś na myśl??? Życzę Panu głębokiego nawrócenia...
WT
~Wojtek T.
9 lutego 2025, 22:44
nie, tu chodzi o zgorszenie, jakie ten człowiek wywołuje poprzez przede wszystkim swoją hipokryzję. W stroju duchownym głosi pewne wartości, a następnie zakrywa twarz i przeczy wszystkim swoim słowom. Nas katolików takie zachowanie oburza, bo obraża Boga, niszczy Kościół oraz - last but not least - gorszy i odpycha od Kościoła tych, którzy są wątpiący, poszukujący, wahający się i przede wszystkim młodzież, dla której bardzo ważne jest życie zgodne z wyznawanymi wartościami. Prywatne życie Autorki nie ma tu nic do rzeczy, nawet jeśli wzbudza ono u kogoś niezdrową ciekawość. ;)
KK
~karol karol
10 lutego 2025, 13:17
szanowna Redakcjo, to niesamowite, że powyższy komentarz nie został wycięty. Gdybym napisał coś takiego o jakimś randomowym ekscelencji, to byście wrzucili mój komć do limbo na wieki, a potem poszli gotować bigos na uspokojenie. Ale jak o kobiecie, to można, co? Ogarnijcie się, jak mawiał Jan Paweł II.
FD
~F. D.
10 lutego 2025, 18:51
Do »karol karol« === Fakt. Niesamowite. Tyle, że są równi i równiejsi. Piątego grudnia, ktoś o podobnym niku (»Kamil Jak«) nazwał tu powszechnie znanego zakonnika świnią. Zaprotestowałem. Uprzejmie. Na dodatek, podparłem się tutejszym regulaminem. Rezultat? Mój protest prewencyjnie ocenzurowany. Chamska "opinia" nadal do przeczytania. Dowód: https://deon.pl/kosciol/pilne-cba-przeszukuje-obiekty-fundacji-lux-veritatis-ojca-tadeusza-rydzyka,2994320#komentarze
PN
~Piotr Najoh
11 lutego 2025, 11:34
Prawie nigdy nie zgadzam się z Panią Redaktor Łysek, ale ona nigdy by się nie zniżyła do tak podłego komentarza. To jest niekonstruktywne, podłe, poniżej wszelkiego poziomu. Nie rozumiem, jak taki komentarz mógł przejść, to nie jest debata, to jest nieudana próba upokorzenia - nieudana, bo ktoś pozbawiony elementarnej kultury upokorzyć może co najwyżej samego siebie. Wyrazy wsparcia dla Pani Redaktor
KJ
~Kamil Jakimś
11 lutego 2025, 19:42
No tak prawda boli. Lepiej wszystko osładzać. Klapki na oczy i tylko to. Zauważyłem że tutaj większość ludzi jest zakompleksiona. Bez obrazy by nie było.
KJ
~Kamil Jakimś
11 lutego 2025, 19:46
To co jest tu bronione to szczyt wszystkiego a świnia to łagodne określenie jak na kaliber czynów niegodnych osób duchownych. Część osób woli nosić różowe okulary i być ślepcami.
KJ
~Kamil Jakimś
11 lutego 2025, 20:02
Bez obrazy ale w kościele jest obsesja na punkcie życia w czystości i próby narzucania go innym ludziom. Panią Martę darzę sympatią ale mam wrażenie że artykuły które pisze wyrażają poniekąd jej niespełnione kobiece potrzeby. Oczywiście można się oburzać i bić pianę jak większość tu robi. Widzę że prawda boli.
KJ
~Kamil Jakimś
11 lutego 2025, 20:07
Moim celem nie jest obrażanie nikogo i poniżanie, poprostu wyrażam swój pogląd i sprzeciw jeżeli z czymś się nie zgadzam. Przepraszam jak kogoś uraziłem.
ZT
~Zuzanna T.
12 lutego 2025, 19:12
Ale Ty jesteś bezmyślny...skąd wiesz jakie Pani Marta ma potrzeby? to chyba trzeba być bez rozumu, żeby coś takiego napisać....
MN
Mariusz Nowak
8 lutego 2025, 21:02
Ksiądz też człowiek. Swoje potrzeby ma.
WT
~Wojtek T.
9 lutego 2025, 22:24
człowiek ma panować nad światem, i nad swoimi 'potrzebami'. Bez tego można dojść nawet do stu kilkudziesięciu kilogramów, a jazda z powrotem jest o wiele trudniejsza ;-D
MN
Mariusz Nowak
10 lutego 2025, 20:53
"Człowiek ma..." ale...
JP
~Jacek P
8 lutego 2025, 18:54
Kilka skandali, a Pani się nimi zanadto zajmuje. Błądzącego należy upomnieć, jak to zrobić powiedział Jezus, a nie zacząć od publicznego narzekania.
ZT
~Zuzanna T.
8 lutego 2025, 17:34
Benedykt XVI napisał kiedyś List tłumaczący przyczynę obecnego upadku Kościoła i ujął to zgrabnie, że przyczyną jest rewolucja seksualna, która wybuchła w latach 60. W efekcie nawet w seminariach duchownych w Niemczech dochodziło do publicznego oglądania pornografii, niby w celach edukacyjnych, a na słupach wieszano rysunku nagich par przylegających do siebie. Tak, te dwa przypadki opisane przez Autorkę mają dwie rzeczy wspólne- brak poszanowania ludzkiej cielesności i seksualnosci. Chore, uzależnione społeczeństwo, niezdolne do relacji to również efekt braku rozumnego kształtowania seksualnosci. Rozumnego, czyli ascetycznego.
KK
~karol karol
11 lutego 2025, 09:35
Benedykt XVI ustąpił, zrezygnował z misji, zawiódł.
BR
Brat Runio
8 lutego 2025, 17:31
4. Zachiwalny najwyższą część i szacunek do Kapłanów. Tak radzi św Franciszek i św Katarzyna Sieneńska. I nie chodzi o ich świętość, ale o Moc i Dar sprawowania Sakramentów. Gdyby wszyscy kapłani świata byki biseksami w lateksie, to dalej nic to nie znaczy w porównaniu z Darem Ciała i Krwi Jezusa, której owi Kapłani skutecznie mogą udzielać. Nikt po za Nimi. Zachowajmy proporcję. PAN Jezus mówi do św Faustyny: nie zdarzają na kapłana, ale na Łaski, Które przez jego ręce udzielam Tobie i ludziom. 5. Kościół to Moja Matka. Może mieć słabości, ale nie ede tego głosił, bo to nie miłość. Św Maksymiliam mówił: tule w nas Ducha świętego ile czci do Kościoła. Warto wyrzekać się krytycyzmu, nawet słusznego, aby obfitować w Ducha. Z Duchem Świętym Bracia i Siostry, Ol
WT
~Wojtek T.
9 lutego 2025, 22:15
PAN Jezus powiedział w Ewangelii: 'Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza.' (Mt 18:6) O tzw. ochronie powołania jakoś nie kojarzę cytatu. Może chciałeś dobrze, a może prowokujesz; przeczytaj Dialog o Bożej Opatrzności św. Katarzyny Sieneńskiej, te fragmenty w których Bóg Ojciec jest oburzony (używając antropomorfizmu) grzechami osób duchownych.
BR
Brat Runio
8 lutego 2025, 17:31
Kilka uwag: 1. Nie jesteśmy dziećmi. Znamy potęgę zła i słabość naszą. Nie groszmy się, bo nie chrześcijańska postawa. 2. Św Jan Maria Vianey mówił: Nie ma złych Księży, są tylko tacy, za których lud zbyt mało się modli. 3. Jak mamy zajmować się słabościami naszego kapłana, jak nie miłością, wybaczaniem i modlitwą? Jego formacją zajmuje się Biskup i Jezus. Nasze narzekani i osadzanie to modlitwą demona, jak mawiał bodaj inny Święty. 4. Zachiwalny najwyższą część i szacunek do Kapłanów. Tak radzi św Franciszek i św Katarzyna Sieneńska. I nie chodzi o ich świętość, ale o Moc i Dar sprawowania Sakramentów. Gdyby wszyscy kapłani świata byki biseksami w lateksie, to dalej nic to nie znaczy w porównaniu z Darem Ciała i Krwi Jezusa, której owi Kapłani skutecznie mogą udzielać. Nikt po za Nimi. Zachowajmy proporcję. PAN Jezus mówi do św Faustyny: nie zdarzają na kapłana, ale na Łaski, Które przez jego ręce udzielam Tobie i ludziom.
HZ
~Hanys z Namysłowa
8 lutego 2025, 16:46
27 lat Polaków w Watykanie daje coraz lepsze owoce,cieszmy się z III RP,cieszmy się z bagna w Watykanie, Polak potrafi.
E3
edoro 333
8 lutego 2025, 14:00
Te sprawy w rzeczywistości niewiele łączy. Ich ciężar gatunkowy jest skrajnie różny. Przede wszystkim celebryta niczego nikomu nie ślubował. A zwłaszcza czystości. W przeciwieństwie do księdza.
NW
~Nikt Ważny
8 lutego 2025, 23:18
Dla mnie ciężar gatunkowy celebrytki paradującej nago przed obiektywami, w świetle reflektorów (to była gala Grammy, a nie targi pornografii) jest większy niż potajemne słabości księdza. On tym nie epatował, on został przyłapany. Można mieć słabości i się ich wstydzić, albo przynajmniej się z nimi nie obnosić. A można publicznie epatować bez jakiegokolwiek poczucia wstydu czy zgorszenia, wręcz się tym cieszyć. Jestem fanem hipokryzji - bo w pełni zgadzam się, że jest ona hołdem składanym cnocie przez występek. I co więcej, oznacza że hipokryci wciąż jeszcze mają sumienie.
KJ
~Kotula Jasia
9 lutego 2025, 16:24
Nagość jest ok. Seks bez prezerwatyw i ćpanie nie są ok. Poza tym Andrzej epatował publicznie na livach na żywo nago, z twarzą, swoim wulgarnym seksem grupowym z innymi "aktorami z meliny". No i estetyka lizania rowa przez obszczymurków w sutannach a estetyka pokazania nagiego ciała przez modelkę to nie to samo.
WT
~Wojtek T.
9 lutego 2025, 22:58
@NW: można by nawet dojść do konkluzji, że konserwatyzm uznaje hipokryzję jako zło mniejsze które nie rujnuje pieczołowicie utrzymywanej fasady oraz nie narusza priorytetów i fundamentów relacji. Gorzej, jak sprawa jest natury krytycznej i w pewnym momencie staje się publiczna, bo wtedy upadek ma rozmach epicki ;)