Ojcowie paulini nie od dziś robią dobrą minę do słabej gry

Fot. Krzysztof Świertok / Biuro Prasowe Jasnej Góry / KAI

Czy Matka Boska Częstochowska, która jak śpiewamy w popularnej pieśni jest w Polsce od ponad 600 lat, spakuje walizki i nas opuści? Do postawienia tego dość prowokacyjnego pytania skłonił mnie szeroko kolportowany w ostatnim czasie w mediach społecznościowych wizerunek Madonny, która – mniej więcej w połowie – wyszła już z obrazu, pozostawiając puste ramy. Autor ikony – Borys Fiodorowicz – zatytułował ją tak: „Sorry, Polsko”.

Użytkownicy mediów społecznościowych podają sobie ów wizerunek dalej, komentują. Sprowokowały ich do tego ostatnie wydarzenia na Jasnej Górze, a konkretniej doroczna pielgrzymka kibiców. W tym roku wziął w niej udział Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta, którego popiera m.in. PiS. Po mszy św. w sali o. Augustyna Kordeckiego odbyło się spotkanie z obecnym prezesem IPN. Jego uczestnicy skandowali: „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”. Z kolei na szalikach kibiców dziennikarze wypatrzyli znak dywizji SS, motto Hitlerjugend czy trójramienną swastykę.

DEON.PL POLECA

 

 

Pielgrzymka wywołała sporo kontrowersji. Wskazywano nie tylko na hasła z szalików, ale też fakt, że kandydat robi na Jasnej Górze wiec polityczny i wykorzystuje ważne dla wielu Polaków miejsce w doraźnej walce politycznej. Po kilku dniach zareagował przeor Jasnej Góry. W ponad pięciominutowym nagraniu zamieszczonym na YouTube o. Samuel Pacholski mówił, że sanktuarium nie angażuje się w polityczne spory, że Jasna Góra jest dla wszystkich i przed nikim drzwi nie zostaną zamknięte. Apelował o uszanowanie świętego miejsca i wiele razy wspominał o tym, że jest opracowany regulamin, który wszyscy organizujący pielgrzymki są zobowiązani przestrzegać.

Właściwie z każdym słowem przeora należałoby się zgodzić. Problem polega jednak na tym, że ostatnia pielgrzymka kibiców nie była pierwszą, w czasie której prowadzono jakąś polityczną agitację. To samo powtarza się co roku – także przy okazji pielgrzymek Radia Maryja. Politycy jednej określonej formacji występują na jasnogórskich wałach, ślą z nich swoje przesłanie do wyborców. A pielgrzymki narodowców? Wszystkiemu biernie przyglądają się biskupi i ojcowie paulini. Jasna Góra jest przez to kojarzona jednoznacznie. Nie jako miejsce dla wszystkich Polaków, ale dla jakiejś grupy wybrańców. Zamiast łączyć dzieli.

Parę lat temu zwracano uwagę na to, że wystąpienia polityków odbywają się w ramach liturgii. Temat udało się uporządkować. Jakoś strefę sacrum i profanum oddzielono. Ale w powszechnym odbiorze to jedynie pozory. To wrażenie mogą zmienić tylko realne działania. Prezes PiS lub inny polityk (także obecnej koalicji) na Jasnej Górze? Dlaczego nie – ma do tego jako katolik prawo. Ale Jarosław Kaczyński i inni politycy przemawiający do zgromadzonych? Dajmy sobie z tym naprawdę spokój – zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej. Odmówić prezesowi PiS? Owszem, można. Spotkanie z kandydatem na prezydenta w obrębie sanktuarium? A po co? Jest wiele innych miejsc w Częstochowie, w którym mogłoby się odbyć.

Ojcowie paulini nie od dziś robią dobrą minę do słabej gry. Kiedy przed laty Młodzież Wszechpolska zorganizowała w sali Koreckiego ślubowanie dla nowych członków, przekonywali, że nikt ich o czymś takim nie poinformował. To właśnie po tamtej pielgrzymce opracowali specjalny regulamin, w którym wyraźnie zapisali, że trzeba z nimi uzgadniać cały program wydarzenia. Kiedy jednak w 2023 r. prezes PiS wygłosił płomienne przemówienie – ówczesny rzecznik klasztoru o. Michał Bortnik mówił, że „udzielenie głosu zaproszonym gościom leży w wyłącznej gestii organizatora pielgrzymki. Organizatorem 32. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja byli zakonnicy ze zgromadzenia redemptorystów z dyrektorem o. Tadeuszem Rydzykiem". Niemniej dodawał, że „gospodarze tego miejsca muszą jeszcze bardziej uwrażliwiać, by nie angażować autorytetu Jasnej Góry do ziemskich, doraźnych celów".

DEON.PL POLECA


To zerknijmy zatem do regulaminu (dostępny na stronie Jasnej Góry dla wszystkich). Trzy wybrane punkty: „(…) 2. Organizatorzy pielgrzymek są uprawnieni do zapraszania na Jasną Górę władz państwowych oraz osób publicznych, tylko po konsultacjach z Kustoszem. 3. Wydarzenia organizowane w sanktuarium nie mogą stanowić okazji do manifestowania jakichkolwiek poglądów politycznych oraz takich przekonań społecznych, które stoją w sprzeczności z nauczaniem Kościoła. (…) 6 Przemówienia osób świeckich możliwe są w innych przestrzeniach sanktuarium, tylko poza czasem i miejscem liturgii. Lista przemawiających oraz ramy czasowe wystąpienia muszą zostać zaaprobowane przez Kustosza”.

Skoro zatem lista zaproszonych i występujących ma być skonsultowana i zaaprobowana przez kustosza sanktuarium, to w czym problem? Można odmówić. A są takie sytuacje, że wręcz trzeba. I może wreszcie pora, by to zrozumieć. Dla dobra jasnogórskiego sanktuarium.

Dziennikarz i publicysta „Rzeczpospolitej” oraz magazynu „Plus Minus”. Prawnik kanonista, absolwent UKSW. Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ojcowie paulini nie od dziś robią dobrą minę do słabej gry
Komentarze (8)
PM
~Piotr Markowski
20 stycznia 2025, 01:43
Należy uświadomić autorowi dlaczego na Jasnej Górze pojawiają się politycy określonej opcji (wcale nie jednej), po prostu tam udają się ludzie wierzący a nie ci którzy chcą bać PIS (błąd literowy zamierzony) więc proszę tu nie snuć bajek o dzieleniu Polaków bo akurat ci którzy tu przychodzą są nadzieją dla Polski. Kolejne bajki to oczywiście przylepienie latki faszysty albo nazisty że swastyką akurat takich kibice równie nie lubią jak czerwoną hołotę.moze autorowi pomyliło się z tzw strajkami kobiet gdzie esesmanskie błyskawice z hasłami których wstyd przytaczać.
TB
~Tadeusz Borkowski
19 stycznia 2025, 17:57
e Szanowny Panie Autorze powyższego artykułu. W swoim tekście zrównał Pan obie strony tak jakby były tak samo dobre ,podczas gdy tymczasem dobro i zło nie sa tym samym i dlatego jedno musiny sławic i wspierać a z drugim walczyć , jeżeli ma zniknąc z naszego życia.
JK
~Jan Kowalski
19 stycznia 2025, 13:30
Kolejna cenzura oświeconych? Czy też może pan jest śpiochem ideologicznej ery świeckości. Proszę zmienić portal na TVN 24 albo TVP info w likwidacji
AS
~A Szczawiński
19 stycznia 2025, 21:46
Popieram.
TB
~Tomasz Bartkowiak
18 stycznia 2025, 09:02
Do szanownego autora tego felietonu. Czy Pan wpuszcza do swojego domu osoby, które będą decydowały o tym kogo zaprosić a kogo nie? Chyba dość już tego siania niepotrzebnego fermentu wyborczego. Czas dla wszystkich opowiedzieć się co wybieramy, co popieramy. Nie osądzajmy pochopnie aby nie być sadzonym. Niech szanowny Pan redaktor zada sobie pytanie co wybiera? Życie czy Śmierć, Prawdę czy Fałsz .
WG
~Witold Gedymin
19 stycznia 2025, 17:44
"swojego domu " - mam wrażenie, że polski Kościół postępuje tak jakby był właścicielem nie tylko budynków, ziemi, różnych ruchomości, ale również Ewangelii, sakramentów, Eucharystii, a nawet samego Pana Boga.
HZ
~Hanys z Namysłowa
17 stycznia 2025, 18:00
Szanowny Panie autorze, sprawdziłem daje Twego urodzenia, jesteś w wieku mojego syna,gdybym słuchał takich jak ty,mój syn nigdy by nie ukończył uniwersytetu z pierwszej setki,bo takich w Polsce nie ma i nie będzie,nie będzie bo są tacy ludzie jak Pan, którzy hołdują Okrągłemu Stołowi, nie widząc że on jest początkiem wszelkiego zła w Polsce, szanuję poglądy każdego człowieka, jednak nie próbuj wpływać na moje ,za młody jesteś,no i dużo panu brakuje wiedzy.Ja dużo rzeczy przeżyłem live, Pan zna to tylko z opowiadań, tak jak mój syn,u nas w Niemczech też mamy takie miejsca,nikomu to nie przeszkadza że orkiestra policji gra,to tylko wy Polacy widzicie w tym politykę,zabraliscie nawet orkiestrę reprezentacyjna Radiu Maryja.U nas na każdym capstrzyku zegnajacym polityka orkiestra Bundeswehry,gra: Ich bete an Die macht der liebe,Die sich in Jesus offenbart........nikomu to nie przeszkadza.
HZ
~Hanys z Namysłowa
17 stycznia 2025, 17:43
Na pewno jesteś bardzo młody autorze,ja będąc w 1965 roku na Jasnej Górze,widziałem wielkie napisy na murach,Precz z biskupami,Biskupi polscy zaprzedali się niemieckim rewizjonistom,a mi serce biło ,i śpiewalo: Jak mocno serce biło mi,gdym poraz pierwszy ujrzał obraz Twój,spragniony łask,miłości Twej wolałem Matko poprowadz serce me,, dziękuję ci Matko Boska Częstochowska że mnie prowadzisz i chronisz pod swym płaszczem,tak długo już mną się opiekujesz,proszę cię abyś była i w godzinie śmierci zemną,tak jak ja nie rozstaję się z Twoim Różańcem,stałe noszę go przy sobie, ileż to razy mnie ochronił,dziękuję ci Matuchno Najdrozsza,Amen